Ale wstał i uciekł...
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Skomlenie psa to coś niefajnego, sam miałem okazje potrącić swojego psa obok własnego domu, byłem w szoku nie mogłem spać, przejechałem go a on przebiegł jeszcze jakieś 20m i zdechł. Wstałem rano i zakopałem go, cieżkie przeżycie.
Tylko kota udało mi się trafić, skurwiel wystartował z prawego pobocza prosto pod koło. Pomny słów ojca "Chuj z psem/kotem, nie warto ryzykować poślizgu" zapierdalałem dalej. Efekt całe nadkole elegancko wysmarowane czerwonym i drobinkami kości. Byłem dumny z siebie wtedy ;D