Kierowca tłumaczył jej, że nie może, bo to zagraża jej bezpieczeństwu.
Kierowca tłumaczył jej, że nie może, bo to zagraża jej bezpieczeństwu.
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
dlaczego tak sądzisz
nie pierdol,
chumorki kobiece zna każdy dorosły facet
i je akceptuje,
a to co opisujesz świadczy tylko o wrażliwości,
niemniej, dla normalnych, a taka jesteś
/ bo w nawiasie pisząc to ma każdy, łącznie z tym czego nie wymieniłaś /
się nie liczy,,
niemniej , osobiście gardzę samobujami, bo to huje i cipy,
myślą tylko o sobie
dzięki edmund <3
to ty jeszcze siedzisz na sadolu, to napewno nie pomoże
"Co Cię nie zabije to Cię wzmocni"
dzięki edmund <3
uważam że całkiem nieźle, bo zawsze miałem 2 w podstawówce
cholercia, marnuję czas, zamiast robić coś sensownego,
łapię boty,
dodam tylko że Wykop, Youtube i Interia,
Oneta nawet nie otwieram,
są nimi przepełnione
To tylko pokazuje jakimi głąbami są niektórzy. Takie coś jak przeglądanie tego portalu czy innych odwraca uwagę i pozwala nie myśleć o pewnych rzeczach. Byś chciał jeden z drugim zabłysnąć to byś najpierw coś się dowiedział, a później idiotycznie komentował.
Jak czytam te komentarze w kierunku sereja3
to się naprawdę poważnie zastanawiam nad tym, jak niskie jest średnie IQ użytkowników tej strony.
Bo jak są skurwielami, to myślą że są zajebiści. Niektórzy dorastają późno.
- kup sobie dowolną odmianę na www.CannabisLight.pl Mój znajomy ma to samo i mówi że po tych konopiach mu sie o wiele lepiej żyje. To nie ma efektów psychoaktywnych, więc nawet przed pracą możesz zapalic, bo nie będziesz mieć fazy, ale sie uspokoisz na cały dzienTo nie jest śmieszne. A może dostała ataku paniki? Akurat wiem coś o tym bo cierpię na nerwicę lękową i dlatego staram się unikać komunikacji publicznej bo zaraz mam wrażenie, że coś mi się stanie. Co prawda nigdy się tak nie zachowywałem jak ta Pani, ale też usilnie chciałem zawsze wyskoczyć na zewnątrz i nie rzadko wysiadałem kilka przystanków wcześniej by się uspokoić. Jadąc autem mam o tyle łatwiej, że się gdzieś zatrzymam na poboczu, wyjdę i odpocznę. Przejebana choroba.
To nie jest śmieszne. A może dostała ataku paniki? Akurat wiem coś o tym bo cierpię na nerwicę lękową i dlatego staram się unikać komunikacji publicznej bo zaraz mam wrażenie, że coś mi się stanie. Co prawda nigdy się tak nie zachowywałem jak ta Pani, ale też usilnie chciałem zawsze wyskoczyć na zewnątrz i nie rzadko wysiadałem kilka przystanków wcześniej by się uspokoić. Jadąc autem mam o tyle łatwiej, że się gdzieś zatrzymam na poboczu, wyjdę i odpocznę. Przejebana choroba.
No ten, to ja boje się krwi, nie pierdol...
- kup sobie dowolną odmianę na Mój znajomy ma to samo i mówi że po tych konopiach mu sie o wiele lepiej żyje. To nie ma efektów psychoaktywnych, więc nawet przed pracą możesz zapalic, bo nie będziesz mieć fazy, ale sie uspokoisz na cały dzien
Hehe spoko. Od czasu do czasu stosuje terapie z udziałem takich materiałów, ale w pogotowiu zawsze jakieś benzo jest, choć staram się tego nie używać bo uzależnia i zajebiście ryje głowę,
Wy jesteście pojebani? Napisałem, że najgorzej było na początku bo nie wiedziałem co mi jest. Dopiero po szeregu badań poszedłem do psychologa i dostałem odpowiednie leki. Teraz nie mam z tym problemu. Problem z jazdą samochodem miałem przez pierwsze 3 miesiące.
No ni chuja, napisałeś, że masz problemy i dlatego starasz się nie korzystać z komunikacji miejskiej i wolisz samochód, bo możesz się zatrzymać.
Czas teraźniejszy kolego.
Druga sprawa. Co to kurwa ma wspólnego, że ktoś z zaburzeniami siedzi na sadolu. To mam kurwa leżeć na łóżku i patrzeć w sufit? Właśnie są takie osoby, które nawet z chaty nie wychodzą bo się wszystkiego boją i to jest błąd. Brak zajęcia tylko pogarsza stan psychiczny takich osób. Ja sobie pracuje, siedzę tutaj i robię wiele innych rzeczy. Samochodem jeżdżę. Tak jeżdżę bo atak paniki to nie jebana padaczka, że tracisz kontrolę nad ciałem. No ale co może mi napisać ktoś kto nie wie co to jest i jak to wygląda z pierwszej perspektywy,
Puczysta akurat napisał jedną z najbardziej sensownych odpowiedzi do Ciebie, zakładając, że cały czas borykasz się z problemami (bo nie umiesz odróżnić czasu przeszłego od teraźniejszego).
Zainteresowanie pod tytułem "boję się jeździć komunikacją miejską, więc popatrzę na wypadki z jej udziałem, będę się kurwa bał mniej". Moje gratulacje.
A wracając do tematu, tak, to jest do chuja śmieszne, bo jesteśmy na sadolu, okoliczności sprawy są nieznane, a Pani zachowuje się jak opętana. I tylko dlatego, że nie jest murzynką nie odbiera nam prawa do żartów
To nie jest śmieszne. A może dostała ataku paniki? Akurat wiem coś o tym bo cierpię na nerwicę lękową i dlatego staram się unikać komunikacji publicznej bo zaraz mam wrażenie, że coś mi się stanie. Co prawda nigdy się tak nie zachowywałem jak ta Pani, ale też usilnie chciałem zawsze wyskoczyć na zewnątrz i nie rzadko wysiadałem kilka przystanków wcześniej by się uspokoić. Jadąc autem mam o tyle łatwiej, że się gdzieś zatrzymam na poboczu, wyjdę i odpocznę. Przejebana choroba.
Jak jest zdiagnozowana u Ciebie to jakim prawem masz prawo jazdy? zgłaszam to do płokułatuły.
Zainteresowanie pod tytułem "boję się jeździć komunikacją miejską, więc popatrzę na wypadki z jej udziałem, będę się k***a bał mniej". Moje gratulacje.
A wracając do tematu, tak, to jest do ch*ja śmieszne, bo jesteśmy na sadolu, okoliczności sprawy są nieznane, a Pani zachowuje się jak opętana. I tylko dlatego, że nie jest murzynką nie odbiera nam prawa do żartów
Nie chodziło mi o to, że może mi się coś stać pod kontem, że będzie jakiś wypadek, tylko np zemdleje, albo wylewu dostane tak publicznie. O to mi chodzi. Fakt, nie sprecyzowałem dalej.
Jak jest zdiagnozowana u Ciebie to jakim prawem masz prawo jazdy? zgłaszam to do płokułatuły.
Ty następny, który myśli, że takie osoby jak ja nie powinny mieć prawa jazdy? Chłopie, ja już pisałem, że podczas ataku Paniki jesteś świadomym, nie odpierdalasz i nie tracisz przytomności
Wy jesteście pojebani? Napisałem, że najgorzej było na początku bo nie wiedziałem co mi jest. Dopiero po szeregu badań poszedłem do psychologa i dostałem odpowiednie leki. Teraz nie mam z tym problemu. Problem z jazdą samochodem miałem przez pierwsze 3 miesiące.
Druga sprawa. Co to kurwa ma wspólnego, że ktoś z zaburzeniami siedzi na sadolu. To mam kurwa leżeć na łóżku i patrzeć w sufit? Właśnie są takie osoby, które nawet z chaty nie wychodzą bo się wszystkiego boją i to jest błąd. Brak zajęcia tylko pogarsza stan psychiczny takich osób. Ja sobie pracuje, siedzę tutaj i robię wiele innych rzeczy. Samochodem jeżdżę. Tak jeżdżę bo atak paniki to nie jebana padaczka, że tracisz kontrolę nad ciałem. No ale co może mi napisać ktoś kto nie wie co to jest i jak to wygląda z pierwszej perspektywy,
Wszystko fajnie, fajnie że się podzieliłeś doswiadczeniami i w o ogóle (mówię poważnie, piwo za ciekawe wpisy na ten temat i za głos rozsądku) ale za sranie się o niewinny żarcik, że niby siedzenie na sadolu i oglądanie tego wszystkiego "zrobi z ciebie jeszcze większego pojeba, hue hue" to jednak minus :'( Nie traktuj wszystkiego tak bardzo poważnie i nie bież wszystkiego do siebie. O tych co bez jaj pisali do Ciebie przysrywy nie mówię, (odpisuj im jak chcesz, broń się, jasne, pełna zgoda), tylko o pierwszym wpisie edmunda.
To nie jest śmieszne. A może dostała ataku paniki? Akurat wiem coś o tym bo cierpię na nerwicę lękową i dlatego staram się unikać komunikacji publicznej bo zaraz mam wrażenie, że coś mi się stanie. Co prawda nigdy się tak nie zachowywałem jak ta Pani, ale też usilnie chciałem zawsze wyskoczyć na zewnątrz i nie rzadko wysiadałem kilka przystanków wcześniej by się uspokoić. Jadąc autem mam o tyle łatwiej, że się gdzieś zatrzymam na poboczu, wyjdę i odpocznę. Przejebana choroba.
Znajomy ma klaustrofobię. Kiedyś ze swoim kolegą wiózł szafę windą. Cztery piętra, jeszcze spoko, bo podróż krótka. Stał od strony ściany, kolega przy drzwiach. Pech chciał, ze winda stanęła między piętrami. Gość w ataku paniki rozpierdolił szafę, żeby do drzwi się dostać. Na szczęście winda ruszyła i dotarła do piętra. Szafy nie udało się uratować. Powyłamywał zawiasy i połamał ściany z paździerza.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów