Bardzo dużo informacji o husarii można wyciągnąć z filmików Jędrka - polecam.
co do szabli - husarze walczyli szablami po złamaniu pik
co do skrzydełek - były używane w walce(!) tylko przeciwko pewnym plemieniom ciapatych używających lassa jako broni na kawalerie(a raczej kawalerzystę), były używane b. rzadko , jednak taki wizerunek zapadał bardzo w pamięć, więc potem tak się przyjęło.
fakty które mnie najbardziej rozwalały, to rekordowe przebicie ( zdaje się 6 albo 8 naraz ) rekordowe zwycięstwo (kłuszyn - wcale nie kircholm) i to co powodowało największy niecny uśmiech pod nosem - niektóre formacje najemników (na wojskach zaciężnych głównie opierały się siły Szwedzkie) miały w swojej umowie podpunkt, w którym dobitnie stwierdzali, że na husarie nie idą choćby chuj na chuju stanął
Wujcio - śmiem twierdzić, że się mylisz, i dalibyśmy rade wtedy z wszystkimi - nie było prób , bo nie mieliśmy takiej gadany u papieża ( zresztą , wiadomo jak to wtedy było z papiestwem.. ) by nam pozwolił zaatakować inne Chrześcijańskie państwo, zresztą, w XV-XVI wieki Anglia i Francja były zajęte lizaniem dup po 100letniej, Hiszpanie ruchali latynoski ( i głównie mieli flotę, nie wojska lądowe,poza tym, może i byli bogatsi wtedy od nas, ale wtedy gospo nie było tak ważne jak teraz- jak już to stwierdzili, teraz wygrywa się zasobami..wtedy jebaniem dzidą przez kark)... przejechalibyśmy się po europie wtedy, niczym ruscy mogliby teraz.
Za Husarie duże zimne z pianką !
btw, one more time - polecam Jędrka z zamku