Jackson ostatecznie opublikował grę w 1995 roku, którą nazwał po prostu "Illuminati". Grasz w tę grę używając zestawu kart ukazujących ataki terrorystyczne, epidemie, sztucznie stworzone choroby, redukcję populacji, itp. Celem w tej grze jest mobilizacja zasobów, by stworzyć wojny, rewolty, ataki terrorystyczne, wpływać na umysły publiki, obalać rządy, etc. Stała się ona od razu bestsellerem. Aż dziwne, że tak niewiele się o tym dzisiaj mówi. Karty są dostępne nadal w internecie, w google znajdziemy wiele ich rodzajów. Przypuszcza się, że przedstawiają one dość szczegółowo plany Iluminatów odnośnie najbliższej przyszłości świata.
Jest w tym coś niepokojącego, kiedy spojrzymy na niektóre z tych kart w perspektywie wydarzeń ostatnich lat. Karty, które noszące nazwy "Terrorist Nuke" (terrorystyczny atak nuklearny) i "Pentagon" wyglądają niemal dokładnie jak to, co widzieliśmy na ekranach naszych telewizorów po atakach 9/11. Iluminaci (ci oświeceni, iluminowani, czy ci, którzy zostali oświeceni) - wierzą w numerologie, okultystyczne symbole.
"Terrorist Nuke" i "Pentagon"
Karty zostały zaprojektowane na dobrych kilka lat przed zamachem na WTC. Skąd Jackson mógł przewidzieć zamachy? Jeśli to była tylko jego fantazja to dlaczego nie został uznany Nostradamusem naszych czasów? A miał dostęp do planów Iluminatów lub innych tajnych stowarzyszeń? Tego nie wiemy. Najciekawsze są jednak kolejne karty, które "rozdał" Jackson.
Pierwsza z nich symbolizuje cel - redukcję populacji. "Zbyt duża ilość ludzi na świecie powoduje wiele problemów i mało miłości?" - czy nie jest to zbieżne z "przykazaniami" Georgia Guidstones ? Karta nawołuje też do destrukcji kilku "Wielkich Miejsc (miast?)", do pięciu - bez rozpętywania II wojny światowej. Druga karta nawołuje do rządowej kontroli nad zniszczonymi miejscami (pamiętamy Nowy Orlean i huragan Katrina). Zniszczenie nie musi być dokonywane tradycyjnymi metodami, ale np. za pomocą sztucznie kontrolowanych huraganów czy też trzęsień ziemi (pamiętne tsunami?). Jako prestekst służy walka z chorobami zakaźnymi.
Kolejna karta najbardziej nas interesuje bowiem idealnie pasuje do obecnej sytuacji z pandemią. Karta dosłownie nazywa się "Epidemia" i oznacza atak, który pozostawia "cel" w stanie "dewastacji". Wygląda na to, że "elity" nieźle się bawią, i że całą rozgrywka z pandemią jest elementem jakiejś szatańskiej gry. Od nas zależy czy będziemy tylko w niej pionkami.
"Epidemic"
Jeśli w danej chwili weźmiemy pod uwagę tylko jedną kartę z tej gry - poza kontekstem pozostałych kart, oraz obecnych zjawisk, wydarzeń i trendów - to będzie to zapewne bez jakiegokolwiek znaczenia, czy wymowy. Spójrzmy jednak na całość i będziemy mieli bardziej spójny obraz tej "gry". Czyżbyśmy więc byli pionkami na szachownicy? Może tak jak to miał na myśli Zbigniew Brzezinski (były doradca prezydenta USA i członek CFR) pisząc w 1997 roku książkę "Wielka Szachownica: Nadrzędność Ameryki i Jej Geostrategicznych Imperatywów".
Zgadnijcie, jakie inne karty znajdują się w tym zestawie? Co powiecie na "Przepisywanie Historii", "Redukcję Populacji", "Centrum Kontroli Chorób" (amerykański departament zajmujący się w dużej mierze chorobami zakaźnymi, ang. skrót CDC), "Epidemia", itp. Steven Jackson stworzył również inną grę, o nazwie "Pranie Mózgu [przez] Iluminatów". Myśl przewodnią tej gry można wyrazić w ten sposób: "teraz, kiedy już podbiliście świat, możecie się zabawiać podatnymi umysłami miliardów ludzi...
Na sam koniec bonus - Londyn, może podczas olimpiady??