Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Wczesniej pisales ze wiesz to ze szkoly a teraz sam sie zamieszales i napisales ze przytoczyles tresc wiki.
Nie pozdrawiam.
Hehe ale z ciebie glab, i jeszcze do tego klamac nie potrfisz.
Wczesniej pisales ze wiesz to ze szkoly a teraz sam sie zamieszales i napisales ze przytoczyles tresc wiki.
Nie pozdrawiam.
Z podstawówki wiem o naczyniach połączonych i wodach gruntowych, z wikipedi przytoczyłem fragment o zubożonym uranie, nie wiem jak można było tego nie zrozumieć, ale ja już zrozumiałem, że jednak gram w szachy z gołębiem.
Z toba bym nawet muchy w kiblu nie ubil panie xero.
Lubisz paprykarz?
Tobie matka kiełbasę wokół szyi wiązała, żeby się psy chociaż chciały z Tobą bawić że taki frustrat jesteś?
DO SZKOŁY!
Spierdalac gowno przezucac.
bez złośliwości
No nie masz pojęcia o wodach gruntowych. Zawsze jest tak że wody gruntowe zmierzają z wyższych pokładów znajdujących się poniżej np "gliny" do rzeki ale jest to pierwsza warstwa.
Ok, przyznaję rację że te pierwsze warstwy mogą spotkać się z rzeką tudzież ze strumykiem. Jednak geologia na która się powołujesz to coś więcej. To sieć nitek odzielonych od siebie wartswami nieprzepuszczalnymi i ta sieć nie musi się łączyć w rzece, część z nich się łączy a częśc nie, wody gruntowe istnieją pod kolejnymi wartswami izolacyjnymi pod poziomem rzek.
Gdybyś więc chciał zbudować staw dokopując się do wód gruntowych (np ponizej 1,2 metra znajduje się woda) to kiedy przedobrzysz z kopaniem i kopniesz koparką poniżej np 2 metrów w pewnym momencie to dokopiesz się do kolejnej warstwy wodnej pozniżej warstwy izolującej którą to naruszyłeś. Efekt będzie taki że staw który kopiesz nagle spłynie niczym woda w wannie z otwartym kurkiem. Ten kurek to twoja koparka która naruszyła kolejną wartswę.
Problem jest bardziej złożony niż myślisz.
Bongman słyszałeś o "brudnej bombie" ?
One są produkowane właśnie z zubożałego uranu.
Brudna bomba jest zrobiona ze zwykłego konwencjonalnego ładunku obłożonego np. odpadami radioaktywnymi. Ruda uranowa promieniuje, ale bardzo słabo. Podejrzewam, że codziennie pochłaniasz podobną dawke, zwłaszcza jak mieszkasz w duzym mieście.
Widocznie nie każdy, skoro musiałem tu przytoczyć jej fragment. No ale gdzie te argumenty, czuję się jakbym grał w szachy z gołębiem
Nie do końca. Ruda uranu zwykle otoczona jest materiałem nieprzepuszczalnym - skalistym, więc woda z niej nie miesza się z wodami gruntowymi. Tak samo jest w kopalniach węgla kamiennego i brunatnego. Inna sprawa, że woda potrafi się przesączać i stąd zbiera się w kopalni, jednak stwierdzenie, że dochodzi do mieszania się wody gruntowej i kopalnianej to w gruncie rzeczy bzdura.
@Darex
bez złośliwości
No nie masz pojęcia o wodach gruntowych. Zawsze jest tak że wody gruntowe zmierzają z wyższych pokładów znajdujących się poniżej np "gliny" do rzeki ale jest to pierwsza warstwa.
Ok, przyznaję rację że te pierwsze warstwy mogą spotkać się z rzeką tudzież ze strumykiem. Jednak geologia na która się powołujesz to coś więcej. To sieć nitek odzielonych od siebie wartswami nieprzepuszczalnymi i ta sieć nie musi się łączyć w rzece, część z nich się łączy a częśc nie, wody gruntowe istnieją pod kolejnymi wartswami izolacyjnymi pod poziomem rzek.
Gdybyś więc chciał zbudować staw dokopując się do wód gruntowych (np ponizej 1,2 metra znajduje się woda) to kiedy przedobrzysz z kopaniem i kopniesz koparką poniżej np 2 metrów w pewnym momencie to dokopiesz się do kolejnej warstwy wodnej pozniżej warstwy izolującej którą to naruszyłeś. Efekt będzie taki że staw który kopiesz nagle spłynie niczym woda w wannie z otwartym kurkiem. Ten kurek to twoja koparka która naruszyła kolejną wartswę.
Problem jest bardziej złożony niż myślisz.
Ale ja dobrze wiem, czym są warstwy przepuszczalne i nieprzepuszczalne, czym jest studnia artezyjska i tak dalej.
Skoro w kopalni jest woda, musiała skądś napłynąć, nie sądzę, że był to deszcz, wzieła się z tej rzeki, albo jakiejś innej pobliskiej jeżeli przyjmujemy, że ta jest oddzielona iłem, skoro więc wpływa, bo szyb na pewno przecina masę warstw to i wypływa jeżeli następuje okresowe obniżenie wód gruntowych.
Ale ja dobrze wiem, czym są warstwy przepuszczalne i nieprzepuszczalne, czym jest studnia artezyjska i tak dalej.
Skoro w kopalni jest woda, musiała skądś napłynąć, nie sądzę, że był to deszcz, wzieła się z tej rzeki, albo jakiejś innej pobliskiej jeżeli przyjmujemy, że ta jest oddzielona iłem, skoro więc wpływa, bo szyb na pewno przecina masę warstw to i wypływa jeżeli następuje okresowe obniżenie wód gruntowych.
Zwykle poziom wody jest dużo niższy niż wody gruntowej. Woda w kopalni to często woda technologiczna lub woda deszczowa która spływa do kopalni. Nie spotkałem się z sytuacją, żeby kopalnia (prawdziwa kopalnia) wyrównała się poziomem wody z gruntem, nawet jeśli mówimy o kopalniach wiele wiele lat zamkniętych do których sobie można wejść. Średnio w Polsce pierwsza żyła jest na głębokości 10 m, a bardzo często wychodzi nawet na 2-3 m, a taki wynik w kopalni dał by bardzo często miliony hektolitrów, o ile nie miliardy hektolitrów. To jest fizycznie niemożliwe.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów