Konflikt izraelsko-palestyński (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:59
Ale już nie będzie,bo nie żyje. Psa mu też odj***li
Wleźli na teren prywatny.
Chcieli bez powodu aresztować osobę mającą tam prawo przebywać za to że chciał wrócić do domu.
Odj***li psa.
Odj***li właściciela psa.
Wzorowa akcja.
Przyjechali do kłótni rodzinnej zgłoszonej przez jedną osobę.
Wleźli na teren prywatny.
Chcieli bez powodu aresztować osobę mającą tam prawo przebywać za to że chciał wrócić do domu.
Odj***li psa.
Odj***li właściciela psa.
Wzorowa akcja.
Wstawaj zesrales sie, prawilny ziomek tylko napie**alal swoja zone, nie wykonywal polecen interweniujacej policji, nie zabezpieczyl psa, nie zasluzyl na taki los
Wstawaj zesrales sie, prawilny ziomek tylko napie**alal swoja zone, nie wykonywal polecen interweniujacej policji, nie zabezpieczyl psa, nie zasluzyl na taki los
Kazali mu podnieść ręce do góry, więc jak miał zabezpieczać psa? Głupie prawo pozwala trzymać takie gady jak by to były chomiki, to potem kundle giną. U nas to samo, dopóki nie pogryzie to nikt nie ma prawa zabraniać trzymania takiego kajmana. Zero k***a wyciągania wniosków.
-będzie to dobry dzień.
A tu taka akcja.
Myślałem, że będzie mi żal psa, ale to jakaś gównorasa dla patusów z małymi kuśkami, więc dobrze, że go odj***li.
Ale swoje zadanie wykonał wzorowo. Bronił swojego pana i zadał paskudną ranę napastnikowi.
Szkiely maja dziesiatki takich idiotow na miesiac co mowisz do nich a oni swoje, zamiast chwdp wczuj sie troche w policje ktora ma na sobie homonto prawa i musi nacodzien wchdzic w interakcje z jakims dnem spolecznym, jak nie nacpanym to przyglupawym co potwierdza ten film, a wszystko w sosie z niewiedzy czy gosciu zaraz klamki nie wyciagnie, czy nie jedzie na jakims kwasie od tygodniu i mu spalilo resztki mozgu itd, policja sie nie powinna pie**olic za duzo i ryzykowac ze nie wroca do domu przez jakies spoleczne zero, a tak przynajmniej goscia odj***li plus dla spoleczenstwa
Prawda jest taka, że odj***li gościa, bo jego pies pogryzł jednego z nich.
Gościu mówi że ranią jego żonę, po czym zostaje odepchnięty przez funkcjonariuszy i ją przygniata (ta wrzeszczy z bólu), podniósł się z niej i sobie stoi spokojnie, bez ruchu, plecami do nich.
Po czym dostaje paralizatorem i następnie 2 strzały w plecy, gdy upada porażony paralizatorem.
Jeszcze bym zrozumiał paralizator, ale od kiedy można odj***ć kogoś tak sobie?
Jestem pewny że to odwet za psa, skoczyła adrenalina, strzały już padły, świr postanowił odebrać obywatela.