Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
zjazd z takiej stromizny.
Przecież tu nie ma żadnej stromizny, technicznie ten zjazd jest na poziomie przedszkola i to nie grupy starszaków Może ci ludzie się naoglądali filmików na necie bo faktycznie zawodowcy lubią hamować przednim na zjazdach, żeby koła tylnego nie uślizgiwać, ale do tego musi być odpowiedni sprzęt z dobrą modulacją. Faktycznie obstawiam jak ktoś napisał, że pewnie 2 raz na rowerze
@up
a ja stwierdzę, że coś Ci się pojebało. tłusta i chuj, no ale takim, co to dobrej dupy nie widzieli, nawet i taki kaszalot się spodoba, zobaczą kawałek grubej nogi w leginsie i już im ślina cieknie.
Facetowi pocieknie ślina
Pedalowi nie pocieknie
Przecież tu nie ma żadnej stromizny, technicznie ten zjazd jest na poziomie przedszkola i to nie grupy starszaków Może ci ludzie się naoglądali filmików na necie bo faktycznie zawodowcy lubią hamować przednim na zjazdach, żeby koła tylnego nie uślizgiwać, ale do tego musi być odpowiedni sprzęt z dobrą modulacją. Faktycznie obstawiam jak ktoś napisał, że pewnie 2 raz na rowerze
Na nagraniach i zdjęcia strome zjazdy/podjazdy nie wyglądają na tak strome jakie są w rzeczywistości. Wiem po sobie, bo nieraz chciałem cyknąć fotkę i pokazać komuś jak bardzo mnie pojebało, że z czegoś zjechałem, ale robiłem zdjęcie i wyglądało to na małą górkę.
Co do hamowania to zawsze hamujesz głównie przednim hamulcem. Czy to na rowerze, na motorze, czy (automatycznie) w samochodzie. Z tym, że nigdy nie hamujesz tak mocno, żeby zablokować koło. Nie trzeba mieć żadnego super sprzętu. Każdym byle jakim V-brejkiem na lince jesteś wstanie hamować na granicy poślizgu. Trzeba tylko troszkę poćwiczyć i wyczuć klamkę.
Laska wjebała hampel na full ze strachu i tyle. Też tak miałem po długiej przerwie od pedalarstwa gdy chciałem zjechać po schodach . No chciałem, ale ni chuja, bo automatycznie zaciskałem za mocno przód i wiedziałem, że się wyjebie. Ale już druga i trzecia próba i co raz łatwiej i łatwiej.
Takie tam pedalarskie pamiętniki.
Nie mogło a nawet nie powinno, swoją drogą to kawał fajnej dupy posiada owa świnka.
Albo jesteś tak zdesperowany albo w życiu fajnej dupy nie widziałeś
Na nagraniach i zdjęcia strome zjazdy/podjazdy nie wyglądają na tak strome jakie są w rzeczywistości. Wiem po sobie, bo nieraz chciałem cyknąć fotkę i pokazać komuś jak bardzo mnie pojebało, że z czegoś zjechałem, ale robiłem zdjęcie i wyglądało to na małą górkę.
Co do hamowania to zawsze hamujesz głównie przednim hamulcem. Czy to na rowerze, na motorze, czy (automatycznie) w samochodzie. Z tym, że nigdy nie hamujesz tak mocno, żeby zablokować koło. Nie trzeba mieć żadnego super sprzętu. Każdym byle jakim V-brejkiem na lince jesteś wstanie hamować na granicy poślizgu. Trzeba tylko troszkę poćwiczyć i wyczuć klamkę.
Laska wjebała hampel na full ze strachu i tyle. Też tak miałem po długiej przerwie od pedalarstwa gdy chciałem zjechać po schodach . No chciałem, ale ni chuja, bo automatycznie zaciskałem za mocno przód i wiedziałem, że się wyjebie. Ale już druga i trzecia próba i co raz łatwiej i łatwiej.
Takie tam pedalarskie pamiętniki.
Stromizna jest mała - widać po tym jak stoją ludki co przechwycili ten rower od panienki. Jest sucho (no parę może liści podmokniętych), prosto i bez uskoków, dlatego techniczna trudność tego zjazdu jest zerowa. Hamowania motocyklem nie porównuj do roweru bo tam jest masa, która zapobiega powstawaniu właśnie takich sytuacji. Nie mając odpowiedniej techniki jazdy, próbując hamować przednim na zjeździe to się właściwie prosisz o wypadek, dla początkujących nie jest to technika polecana - dwa hamulce na raz albo sprowadzasz rower pieszo. A wspomniałem przy hamowaniu o zawodowcach bo w moim prywatnym odczuciu rower za 5 tyś różni się od tego za 30 tyś. (w normalnym użytkowaniu) głównie hamulcami. 4-ro tłoczkowe porządne hydrauliki mają taką modulację, że mi majtki spadły z wrażenia jak się pierwszy raz przejechałem, a sam ujeżdżałem wtedy hayesy sole z jednym tłoczkiem - się dziwie dzisiaj że się nie zabiłem w górach przez ten złom.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów