Dobra skończcie pierdolić, prawda jest taka,że większość warehouse`ów , fabryk ,przetwórni,recyclingów itd jest opanowana przez Polaków (co najmniej 3/4).Sporadycznie można zauważyć Polaków na innych wyższych stanowiskach,angole to tępe strzały i w większości nie pracują lub marudzą na innych i wolą napierdalać benefity niż iść do pracy.Także w momencie kiedy wszyscy Polacy by wyjechali to ich przemysł by po prostu upadł bo nie daliby rady sami, tak bardzo przyzwyczaili się do nieróbstwa,że już nie potrafiliby wstać rano w innym celu niż do knajpy na browar...także psioczą na nas,gadają jak to źli jesteśmy a prawda jest taka,że Polacy to pracowici,chamscy bo nauczeni przez życie ludzie.Nie są tak hałaśliwi jak angole,pracują i nie marudzą bo mieli gorzej i tyle.Ja pracuję w fabryce zarabiam 10.80 + bonus shifty, na rozmowie o pracę było 5 osób, 4 angoli i ja i to mnie wzięli do pracy bo wiedzieli,że będę robił a nie te tępe strzały.Co raz przychodzi do nas do pracy nowy angol to po 2-3 tygodniach odchodzi albo go wyrzucają a przyjdzie Polak i siedzi bo kumaty,chce robić nie spóźnia się,nie przychodzi zawiany itd...także nie pierdolcie mi,że jesteśmy źli to tak nas przedstawiają i wszędzie znajdą się wyjątki skurwysynów co stawiają nas w złym świetle ale to i tak o niebo lepiej niż ciapaci,murzyni,cyganie,żydzi czy nawet jebani angole...
Fakt,zarabiam dużo ale pomimo tego rzucam tą robotę i wracam do kraju bo kurwa nie mogę patrzeć na ten burdel tutaj i być nieszczęśliwym.Wolę zarobić mniej a być wśród swoich,może głupie myślenie ale napatrzyłem się na te angielskie zera tutaj i jak chcą się wykazać to dajmy im taką możliwość.
Gdyby wszyscy Polacy jak jeden mąż wyjechali do z tego burdelu to po tygodniu cameroon by nas błagał o powrót a płaca minimalna dla Polaka by była 10 funtów...serio mówię,jesteśmy jacy jesteśmy ale Polacy to bardzo kumaci i pracowici ludzie,którzy nie boją się pracy i za to nas cenią.