Miejsce zbrodni, hehehe, od kiedy to wypadek lotniczy jest zbrodnią. Dałeś cudzysłów, ale wielu debili jest święcie przekonanych, że Tusk osobiście czołgał się z nożem w zębach i podrzynał gardła konającym zamordowanym za wolnośc waszą i naszą.
TO nie żadna zbrodnia, tylko kretyński wypadek z winy - pijanego z wściekłości że delegacja nie zdąży - J. Kaczyńskiego.
Zresztą, każdy z tych którzy się zabili w Smoleńsku, leciał tam "na krzywy ryj", czyli za moje i twoje pieniądze - odebrane nam, by im zafundować darmową wycieczkę. Dlatego to może nawet dobrze, że zginęli, przynajmniej ci się oduczą, skurwysyny, robić sobie wycieczki za cudze pieniądze. Huj im na grób, komunistom!