Zawsze smieszylo mnie to spierdolenie umyslowe kto z jakiego jest miasta. Miasto jak miasto, ludzie jak ludzie. W Toruniu każdy śmieje się z Bydgoszczy a w Bydgoszczy z Torunia. Zapluwają się nieustannie. Znam wiele osób z Bdg i nikt nigdy nic do mnie nie miał że jestem z Trn, ani na odwrót. Może to inny sposób wychowania, może ja jestem jakiś kurwa poroniony, ale nigdy nie czułem nienawiści do kogoś za to skąd jest. Mój stosunek do kogoś zależał od tego co odpierdalał. Bydgoszczan lubie, ciapaków nienawidzę. Tyle słowem wstępu.
Dla tych którzy koniecznie chcą sobie powiększać e-penisy mam radę:
stań przed lustem i powiedz "przynajmniej nie jestem z Sosnowca"... No chyba, że jesteś to już chuj.
Mniejsza o to.
W Toruniu żyje się przyjemnie, wszystko jest blisko. Parkingów nie brakuje, dlatego od 2.5 roku (tyle mam prawko) nie podróżowałem komunikacją miejską, ale działa ona dosyć sprawnie - jak widać na załączonym obrazku. Na 80-90% ulic występują ścieżki rowerowe, także w momencie gdy jest ciepło samochód odpalam tylko na trasy 4km+ bo rowerem będę szybciej. Jest dużo studentów i łatwych studentek, także jeżeli chcesz ruchać wszystko co popadnie to też masz tutaj taką możliwość. Jeżeli chodzi o pracę - no tu już gorzej. Ja odziedziczyłem firmę i nie narzekam, ale moi znajomi nie ukrywam - mają problem na znalezienie czegokolwiek. Wiem, że ten problem jest dużo mniejszy w Bdg, jest dużo mniejsze bezrobocie i znacznie łatwiej znalezc prace. Polecam przyjechać na 2 tygodnie i zobaczyć jak się tu żyje