Źródło:
tech.wp.pl/rosyjski-robot-przyszlosci-moskwa-nie-szczedzi-pieniedzy-na...
Jeżeli kiedykolwiek w przyszłości dojdzie do starcia ludźmi z robotami obdarzonymi jakimkolwiek rodzajem AI to jestem w stanie zapewnić że żadna z konstrukcji która stanie przeciw człowiekowi nie będzie humanoidem. Taka konstrukcja jest raz że nie opłacalna militarnie- sam wydatek energetyczny i obciążenie oprogramowania oraz systemów przeznaczonych do samego trzymania pionu i sterowania kończynami jest ogromny. Zużycie energii również. Chyba że każda kończyna będzie posiadała własny mózg i komunikowała się z resztą poprzez sieć wewnętrzną- tyle że tutaj dochodzi ryzyko mikro opóźnień no i znowu - za dużo energii za mało funkcjonalności.
A dwa że samo wyprodukowanie takiego robota w ilości która mogła by nam zagrażać to wydatek logistyczny tak ogromny i jednak na tyle uzależniony od człowieka że żadna w pełni zautomatyzowana rafineria by sobie nie poradziła chociażby z pozyskiwaniem komponentów- może je składać i katalogować, obliczać i mierzyć ale z internetu stali się nie pobierze.
Jeśli miałbym teoretyzować nad tym w którą stronę powinna pójść sztuczna inteligencja żeby zagrażać nam w jakikolwiek sposób widziałbym to tak- minimalna ilość ruchomych elementów które mogą zostać uszkodzone, prostota konstrukcji, oprogramowanie oparte na sieciach neuronowych, zdolność do podejmowania decyzji i wyciąganie wniosków z obserwacji.
Szczerzę mówiąc mimo to nadal nie widzę na dzień dzisiejszy(co warto zaznaczyć) konstrukcji której nie dało by się łatwo wyłączyć przez nawet domowej roboty jammer emp, czy zniszczyć celnym rzutem kamieniem.
W dodatku prawdziwe inteligentna, sztuczna inteligencja nigdy nie doprowadzi gatunku ludzkiego do zagłady tylko przejmie nad nami kontrolę w taki sposób że my nawet nie będziemy tego świadomi. Zresztą sam taki- jakby to ująć - sztuczny być może kierować się motywami które dla nas mogą być abstrakcyjne i niejasne z samego założenia. Może nie mieć żadnych motywów, może chcieć trwać tylko dla samego bycia i gromadzenia danych, wyłapywania błędów w oprogramowaniach co dla niego (tego hipotetycznego bytu) będzie już wojną na swoim własnym podwórku. A my tego nawet nie będziemy świadomi.