Nie raz zdarzyło mi się na zawodach judo oglądać walkę, podczas której jeden z zawodników złamał sobie rękę i walczył dalej. Jeden mój kolega z klubu jedną taką walkę prawie wygrał. To się nazywa determinacja i duch walki. Poza tym, mogła tego w ogóle nie poczuć. Poziom adrenaliny jaką dostaje mózg podczas walki z przeciwnikiem na poziomie, do tego na prestiżowych mistrzostwach przy przepełnionej sali, oczach tysięcy widzów, trenerów, sędziów i kolegów jest naprawdę bardzo wysoki. Zauważcie, że zdołała wyjść z trzymania, obrócić zawodniczkę i dopiero gdy próbowała standardowo jak na tę pozycję lewą ręką chwycić za klapę do mózgu dotarło, że nie może ruszać ręką i padła z bólu. BJJ jest zajebiste, chociaż osobiście wolę szlachetniejszą jego odmianę - Judo