Nie wiem, czy to było LPG, ale wygląda dokładnie jak rozlany LPG. Byłem świadkiem, jak gościowi się przelało LPG na stacji, bo pierwszy raz tankował kupiony właśnie samochód (z gównianą instalacją). W promieniu 50 m było właśnie coś takiego, na szczęście szybko się rozwiało. A wylał może około litra, dwóch. Przyznaję, byłem wtedy obsrany.
Jak można przelać lpg?
Da sie to przeżyć będąc w samochodzie?
I bez samochodu pewnie da się przeżyć o ile po wszystkim się nie zatrujesz CO2 bo taki wybuch na krótko pochłania cały tlen z okolicy. Było już tu parę filmików z Chin jak jebnęło podobnie, a ludzie biegali dosłownie jak poparzeni
Czemu podłożony?
Bo najpierw błysło a potem dopiero jebło?
Przecież oczy masz bliżej niż uszy to jest opóźnienie.
Hahaha no właśnie nie, jebło w tym samym momencie co błysło, jebniecie było podejrzanie wysokiej jakości (jak na kamerę zamknięta w samochodzie) a oprócz jebnięcia powinno być słychać chmury palonego gazu i szum. Dziękuję za uwagę
Czemu podłożony?
Bo najpierw błysło a potem dopiero jebło?
Przecież oczy masz bliżej niż uszy to jest opóźnienie.
Ma rację, dźwięk jest podłożony. Wiem bo sam podkładałem. Film w oryginale był bez dźwięku.
Często tak robię, że jak nie ma dźwięku a jest to dźwięk jakiś w miarę do podłożenia aby miało to sens to podkładam zanim wrzucę film.
Nie wiem, czy to było LPG, ale wygląda dokładnie jak rozlany LPG. Byłem świadkiem, jak gościowi się przelało LPG na stacji, bo pierwszy raz tankował kupiony właśnie samochód (z gównianą instalacją). W promieniu 50 m było właśnie coś takiego, na szczęście szybko się rozwiało. A wylał może około litra, dwóch. Przyznaję, byłem wtedy obsrany.
Mi się też kiedyś rozlał LPG ale taki z butli do kuchenki bo wąż się zsunął. I właśnie tak wyglądało.