Podwójna ciągła, wyprzedzanie przed skrzyżowaniem i wymiana uprzejmości... 
Miejsce akcji: Katowice
Nie moje, nie było i chuj....
Miejsce akcji: Katowice
Nie moje, nie było i chuj....
600
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
58 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
bloodwar napisał/a:
Tuman w nagrywającym samochodzie pewnie nie włączył kierunku ale pizde drze na kolesia z autobusu...
Słychać jak gość w 10 sekundzie przerzuca kierunkowskaz (co również jest prawidłowe bo nie ma przepisu mówiącego kiedy powinieneś włączyć kierunek - "zawczasu" powinieneś włączyć). Co w żaden sposób nie usprawiedliwia gościa od:
- wyprzedzania na skrzyżowaniu,
- przejeżdżania przed skrzyżowaniem przez podwójną ciągłą,
- wyprzedzania na łuku drogi
- wyprzedzania tuż przed przejściem dla pieszych
i to jeszcze kurwa wielkim autobusem pełnym ludzi w firmie dotowanej przez samorząd.
Słychać 3 tyknięcia kierunku więc włączył. od kiedy można wyprzedzać na podwójnej ciągłej do tego na skrzyżowaniu ?
Tutaj debilem jest kierowca autobusu... Ciężkie niedojebanie. Jakby wszyscy sobie na krzyżówkach wyprzedzali jestem ciekaw jak licznik populacji wyglądałby po tygodniu...
Zamknijcie mordy bo przecież gdyby nie ten ślunsk to "nic by tu nie było"... 
Tomek mu powinien solidnie zajebać w twarz.
bloodwar napisał/a:
Tuman w nagrywającym samochodzie pewnie nie włączył kierunku ale pizde drze na kolesia z autobusu...
kurwa ty durniu
kto cie uczył przepisów ?
@kapsel666
A z którego miał skręcić?
Dobra - idąc twoim tokiem rozumowania, żeby tam skręcić musiałby jechać pod prąd. Bo przecież wtedy by był na LEWYM pasie.
Poza tym tutaj 2 wyjścia widzę. Jedno już Kamiler opisał, drugie to po prostu przydzwonić kierowcy autobusu w łepetyne. Bez straty czasu na pyskówkę.
A z którego miał skręcić?
Dobra - idąc twoim tokiem rozumowania, żeby tam skręcić musiałby jechać pod prąd. Bo przecież wtedy by był na LEWYM pasie.
Poza tym tutaj 2 wyjścia widzę. Jedno już Kamiler opisał, drugie to po prostu przydzwonić kierowcy autobusu w łepetyne. Bez straty czasu na pyskówkę.
Nagranie oczywiście nie pokazuje co się wcześniej działo ale z rozmowy wnioskuje że mieli jakieś spięcie na drodze już wcześniej więc nagrywający postanowił "nauczyć" czegoś kierowcę autobusu i specjalnie jedzie przed nim powoli blokując drogę. W końcu kierowca autobusu nie wytrzymał i postanowił wyprzedzić w dowolnym miejscu gdzie z naprzeciwka nic nie jechało. Oczywiście moim skromnym zdaniem puściły mu nerwy a koleś o tak słabej psychice nie powinien przewozić innych ludzi i pracować za kierownicą.
słychać kierunkowskaz, kierowca autobusu zamiast bluzgać powinien zapaść się pod ziemię ze wstydu za takie manewry