Oby więcej takich akcji
Oby więcej takich akcji
Chuja nadrobię? Poważnie? Się kurwa znasz.... Średnio 180 kilometrów zrobisz w około 3 godzin, jadąc autostradą np. Odcinek Katowice - Wrocław około 200 kilometrów jadąc na odcięciu zrobisz to w około 2:30 (nawet i krócej) masz 30 minut do przodu? Masz... dla nas to w chuj....
______________
Gardzę socjalistami. Nie stękaj, że inni "mają" tylko rusz dupę do roboty.Masz łeb i chuj? - kombinuj.
______________
Przybyłem, zobaczyłem i oczom nie wierzę.Nie ma wdzięczności, nie liczcie na to, każdy orze swoją działkę, rolnik, górnik, budowlaniec i tirowiec. Tylko że z tych czterech tylko Wy wkurwiacie społeczeństwo. Nie zrozumiem co to dla Was jest ten jeden kilometr, i mam to w głębi mojego anusa mówiąc szczerze, albo zachowujecie się kulturalnie, i wyprzedzanie to wyprzedzanie albo jesteście zwykłymi zawalidrogami i na drodze szybkiego ruchu trzeba się za Wami wlec.
Wam to robi różnice przy rozładunku czy innej czynności, a może blokujecie faceta który jedzie do szpitala ostatni raz porozmawiać z umierającym ojcem, ale nie zdąży, bo Wy macie kurwa rozładunek... Barany
______________
Jestem windykatorem, i lubię swoją pracę. Serio.Mądre "osobówki" co wyprzedzą na autostradzie i zjadą na Twój pas gwałtownie hamując, a Ty 40 tonowym zestawem zahamuj... To jest kurwa skurwysyństwo, a nie wyprzedzanie przez jebane 3 minuty....
Nie mam pytań. Święte krowy sie znalazły.
Velture powiedział wszystko.
I tak masz jechać, i tak masz obliczać trasę. Na autostradzie powinniście mieć absolutny zakaz wyprzedzania.
Chuja nadrobię? Poważnie? Się kurwa znasz.... Średnio 180 kilometrów zrobisz w około 3 godzin, jadąc autostradą np. Odcinek Katowice - Wrocław około 200 kilometrów jadąc na odcięciu zrobisz to w około 2:30 (nawet i krócej) masz 30 minut do przodu? Masz... dla nas to w chuj....
Porównujesz jazdę drogą krajową i autostradą? No to brawo. Porównaj odcinek autostrady z wyprzedzaniem i bez wyprzedzania. Nie masz porównania, bo zawsze "wyprzedzasz"? To nie ma o czym mówić.
A4 Katowice Wrocław - 200km.
Bramki poza autostradą, więc nie liczymy.
Jadąc 90km/h - 2h13m
Jadąc 87km/h - 2h18m
Jadąc 85km/h - 2h21m
Gdzie te pół godziny różnicy?
Ale dopóki nie siądzie się za kółko ciężarówki i nie zobaczy jak to wygląda, to można pierdolić farmazony, bo jaśnie pan musiał zwolnić i chwilę poczekać. Trochę wyrozumiałości, bo drogi są dla wszystkich, a nie tylko dla fajfusów w osobówkach, którym honor spierdala razem z wciśnięciem pedału hamulca albo odpuszczeniem gazu.
Serio, nie polecam sytuacji, kiedy zabrakło Ci kilka minut na tacho i weekend zamiast z rodziną, spędzasz w ciężarówce, bo nie wolno Ci jej zostawić samopas.
Już widzę, jak kilka minut = kilka km od bazy czy domu robisz pauzę.
Ciebie dwie minuty przeczekania nie zbawią, nadgonisz. Dla kierowcy tira każda sekunda jest ważna.
Dwie minuty mogę nadgonić ale nie godzinę, a wystarczy 40 par wyprzedzających się ciężarówek na A2 na odcinku Poznań-Warszawa, żeby tę godzinę stracić. I paliwo, i hamulce. Bo osobówka musi hamować o 50km/h, żeby potem znów się rozpędzać. Ale ciężarowców chuj to obchodzi. A najgorsze są te psy ogrodnika. Ktoś takiego wyprzedza, ciężko mu to idzie bo niewiele szybciej jedzie, a ten ciśnie swoje twardo i nie odpuszcza. Skoro jest wyprzedzany to znaczy, że i tak jedzie wolniej - nie może odpuścić na chwilę?
Trochę wyrozumiałości, bo drogi są dla wszystkich, a nie tylko dla fajfusów w osobówkach, którym honor spierdala razem z wciśnięciem pedału hamulca albo odpuszczeniem gazu.
Dokładnie to samo się tyczy was, a wy nie odpuszczacie - przed sekundą o tym wspomniałem. I nie musicie zwalniać o 50 jak osobówki, wystarczy o 5-10. Nędzni hipokryci.
Już widzę, jak kilka minut = kilka km od bazy czy domu robisz pauzę.
Jak nie zrobi, to przez następny około miesiąc będzie jeździł modląc się o to żeby go nie kontrolowali ... to nie jest kwestia że można naciągnąć kilka minut. Przekroczenie czasu pracy to mandat, i nikt go nie zapyta czy był 15 minut od bazy/celu czy nie. Miał się zatrzymać, i koniec.
Ta praca polega na planowaniu, bardzo dokładnym planowaniu, w warunkach gdy planowanie jest bardzo trudne. I zakładając że jeździ bez magnesów lub innych wynalazków, każda minuta jest istotna.
A jeżeli zakazu nie ma to ma prawo wyprzedzić, i nie mów że wyjeżdżają przed maskę. Bo inaczej się nie da gdy z lewej zapierdalają samochody 80+ km/h więcej niż on. Bo nie oszukujmy się od kiedy podnieśli v-max do 140 na autostradzie, lewym wszyscy latają 150+. Na ekspresówkach trochę wolniej ale też najczęściej 20km/h ponad limit. Nie wspominając o tych którzy nie rozróżniają tych dwóch rodzajów dróg, i lecą jak na autostradzie.
I nie nie jestem kierowcą ciężarówki, rozumiem i szanuję ludzi wykonujących ten zawód.
Mówcie co chcecie ale dobrze ,że w końcu się za to biorą. Nic tak nie wkurwia jak pizdy wlekące się lewym pasem. Sam jeżdżę przepisowo na ekspresówkach ale jak wyprzedzam jakiegoś typa to dodaję gazu aby zrobić to szybko i wracam do swojej prędkości.
Szczególnie wkurwiający są kierowcy tirów co jeden jedzie 90 a drugi 91 i kurwa górka i szach mat i czekamy na płaską drogę aby dokończyli. Ile on kurwa nadrobi takim manewrem? W ciągu dnia kilka km max przy założeniu ,że nigdy nie zwolni w tym czasie i niech mi nie pierdoli ,że mu się śpieszy i musi dojechać aby tacho nie przekroczyć.
Tak samo wkurwiają pizdy co jadę powiedzmy przykładowo stówę na ekspresówce na tempomacie i podbija mi pod zderzak jakby myślał ,że przyśpieszę przez to, potem wyprzedza i zwalnia mi kurwa do 90 gdzie ja go wyprzedzam dalej jadąc te jebane 100 na tempomacie i jak jestem przed nim to znów ambicja go bierze aby wyprzedzić i znów to samo. Potem się dziwić ,że człowiek się wkurwia.
@UP
Co do kierunkowskazów to powinni. Kurwa mać nie dość ,że hajsu by do państwa poszło w chuj to jeszcze by kurwa nauczyli tych zjebów korzystania z kierunków a nie metoda na Janusza taryfiarza "włączam kierunek już przy skręcie kierownicą na skrzyżowaniu aby oszczędzać żarówki i akumulator".
Osobiście wkurwiają mnie najbardziej amatorzy zapach dupy. Siedzenie na zderzaku wzbudza we mnie agresje, bo jest to po prostu bardzo niebezpieczne. Wiele wypadków na A4 jest spowodowana właśnie brakiem odstepu między autami.
Osobiście stosuje jeden manewr, raczej skuteczny, ostro przyhamowuje takiej łajzie. Raz po takiej akcji (nie na autostradzie) taryfiarz wpadł na chodnik. Oczywiście wcześniej się upewniłem czy nikt nie lezie poboczem/chodnikiem.
Tirowcy jakoś ostatnio jeżdżą na prawdę lepiej. Z resztą rzadko mi się wpierdalali pod maske i sygnalizowali swoje zamiary więc małem czas na lewym zwolnić.
PS Chuj ci w dupe taryfiarzu, który siedziałeś mi 30cm od zderzaka przez 3km. Mam nadzieje, że rozjebałeś sobie ten głupi wóz i zrobiłbym to z chęcią jeszcze raz głupi ciulu.
Kraków, Wola Justowska.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów