Pierwsze odkrycie chińskiego łazika, Księżyc ma inny kolor niż ten ze zdjęć NASA
Od kilku dni na powierzchni ziemskiego satelity, Księżyca, znajduje się chiński lądownik i łazik, którego celem ma być zbadanie tego ciała niebieskiego i położenie podwalin pod dalszą eksplorację. Mimo, że naukowy program badawczy dopiero startuje już udało się zidentyfikować pierwsze odkrycie. Księżyc ma inny kolor niż wskazywały na to zdjęcia wykonane przez Amerykanów.
Na pierwszych zdjęciach przesłanych z powierzchni naszego naturalnego satelity widać wyraźnie, że jej kolor jest szarobrązowy. Jest to na tyle zaskakujące, że na wcześniejszych zdjęciach wyglądało na to, że powierzchnia jest po prostu w różnych odcieniach szarości. Trudno się, zatem dziwić, że coraz więcej specjalistów spogląda na te obrazy z niedowierzaniem stwierdzając, że ktoś tu oszukuje społeczeństwo.
Aż trudno w to uwierzyć, że sonda Chang'e 3, która przywiozła na Księżyc łazik Yutu to pierwsze urządzenie wykonane przez człowieka, które dokonało miękkiego lądowania na tym globie od grudnia 1972 roku. Wtedy wylądowali tam Amerykanie, Eugene Cernan i Harrison Schmitt. Wszystko odbyło się w ramach misji Apollo 17.
Foto: NASA
Zdjęcia wysyłane przez łazik rozpętały dyskusję na temat rzeczywistego koloru Księżyca. Czy jest on brązowy jak wskazują na to chińskie przekazy? Czy też może jest szaro-srebrny, jak wynika z nagrań NASA?
Księżyc kilka dni temu - Foto: Xinhua
Sugestia, że kolor Księżyca na oficjalnie udostępnionych fotografiach z NASA jest inny od rzeczywistego znana jest od kilku lat. Niektórzy badacze wprost oskarżali Amerykanów o to, że z niewiadomych powodów celowo retuszują zdjęcia, czego rezultatem jest to, że wszystkie przedstawiają powierzchnię naszego satelity w odcieniach szarości.
Widoczne brązowe odbicie powierzchni - Foto: NASA
Istnieje wiele poszlak wskazujących na to, że rzeczywisty kolor Księżyca jest brązowy. Świadczą o tym na przykład odbicia powierzchni w osłonach skafandrów stosowanych przez lunonautów. Wygląda więc na to, że to chińskie fotografie odzwierciedlają rzeczywisty kolor naszego satelity.
Nie ma się co dziwić, że fakt, iż NASA retuszowała zdjęcia w celu ukrycia tego faktu świadczy o tym, że agencja może mieć coś do ukrycia. Dopóki były to jedyne publiczne zdjęcia stamtąd problematyka ta operowała w sferze przypuszczeń, ale teraz dzięki Chińczykom pojawiły się twarde fakty, które inspirują niektórych do formułowania rozmaitych teorii spiskowych.
Foto: NASA
Okazuje się, że już astronauci uczestniczący w misji kosmicznej Apollo-10 zwracali uwagę na to, że kolory naszego satelity mienią się jak to określono "we wszystkich odcieniach czekolady". Tak przynajmniej wynikało z oficjalnych raportów, ale nie wiadomo dlaczego informacje te nie zostały upublicznione.
Pytani o te nieścisłości lunonauci amerykańscy tłumaczyli to w taki sposób, że kolor Księżyca zależy od kąta padania światła i jego intensywności w danym momencie. Twierdzili zatem, że może być to spowodowane różnymi długościami fal świetlnych, które potem w taki sposób interpretowały niedoskonałe wtedy kamery. Nie sposób teraz stwierdzić, czy tak było w rzeczywistości, ale bez wątpienia dzięki chińskiej misji księżycowej właśnie dowiedzieliśmy się czegoś nowego.
źródło: tylkoastronomia.pl
Od kilku dni na powierzchni ziemskiego satelity, Księżyca, znajduje się chiński lądownik i łazik, którego celem ma być zbadanie tego ciała niebieskiego i położenie podwalin pod dalszą eksplorację. Mimo, że naukowy program badawczy dopiero startuje już udało się zidentyfikować pierwsze odkrycie. Księżyc ma inny kolor niż wskazywały na to zdjęcia wykonane przez Amerykanów.
Na pierwszych zdjęciach przesłanych z powierzchni naszego naturalnego satelity widać wyraźnie, że jej kolor jest szarobrązowy. Jest to na tyle zaskakujące, że na wcześniejszych zdjęciach wyglądało na to, że powierzchnia jest po prostu w różnych odcieniach szarości. Trudno się, zatem dziwić, że coraz więcej specjalistów spogląda na te obrazy z niedowierzaniem stwierdzając, że ktoś tu oszukuje społeczeństwo.
Aż trudno w to uwierzyć, że sonda Chang'e 3, która przywiozła na Księżyc łazik Yutu to pierwsze urządzenie wykonane przez człowieka, które dokonało miękkiego lądowania na tym globie od grudnia 1972 roku. Wtedy wylądowali tam Amerykanie, Eugene Cernan i Harrison Schmitt. Wszystko odbyło się w ramach misji Apollo 17.
Foto: NASA
Zdjęcia wysyłane przez łazik rozpętały dyskusję na temat rzeczywistego koloru Księżyca. Czy jest on brązowy jak wskazują na to chińskie przekazy? Czy też może jest szaro-srebrny, jak wynika z nagrań NASA?
Księżyc kilka dni temu - Foto: Xinhua
Sugestia, że kolor Księżyca na oficjalnie udostępnionych fotografiach z NASA jest inny od rzeczywistego znana jest od kilku lat. Niektórzy badacze wprost oskarżali Amerykanów o to, że z niewiadomych powodów celowo retuszują zdjęcia, czego rezultatem jest to, że wszystkie przedstawiają powierzchnię naszego satelity w odcieniach szarości.
Widoczne brązowe odbicie powierzchni - Foto: NASA
Istnieje wiele poszlak wskazujących na to, że rzeczywisty kolor Księżyca jest brązowy. Świadczą o tym na przykład odbicia powierzchni w osłonach skafandrów stosowanych przez lunonautów. Wygląda więc na to, że to chińskie fotografie odzwierciedlają rzeczywisty kolor naszego satelity.
Nie ma się co dziwić, że fakt, iż NASA retuszowała zdjęcia w celu ukrycia tego faktu świadczy o tym, że agencja może mieć coś do ukrycia. Dopóki były to jedyne publiczne zdjęcia stamtąd problematyka ta operowała w sferze przypuszczeń, ale teraz dzięki Chińczykom pojawiły się twarde fakty, które inspirują niektórych do formułowania rozmaitych teorii spiskowych.
Foto: NASA
Okazuje się, że już astronauci uczestniczący w misji kosmicznej Apollo-10 zwracali uwagę na to, że kolory naszego satelity mienią się jak to określono "we wszystkich odcieniach czekolady". Tak przynajmniej wynikało z oficjalnych raportów, ale nie wiadomo dlaczego informacje te nie zostały upublicznione.
Pytani o te nieścisłości lunonauci amerykańscy tłumaczyli to w taki sposób, że kolor Księżyca zależy od kąta padania światła i jego intensywności w danym momencie. Twierdzili zatem, że może być to spowodowane różnymi długościami fal świetlnych, które potem w taki sposób interpretowały niedoskonałe wtedy kamery. Nie sposób teraz stwierdzić, czy tak było w rzeczywistości, ale bez wątpienia dzięki chińskiej misji księżycowej właśnie dowiedzieliśmy się czegoś nowego.
źródło: tylkoastronomia.pl