18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: 6 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:56
Kultura wrocławian
WinterWolf • 2014-01-16, 0:24
Jako że kilka tematów wcześniej czytałem o akcji w bierdonce, stwierdziłem że i ja coś od siebie dodam.

Miejsce akcji- autobus 126 MPK Wrocław
Data akcji- 13.01.2014r godz. około 13: 15

Jadąc sobie kulturalnie do pracy, stojąc jak zwykle w autobusie o tej porze, jak i większość ludzi. Wiadomo starszym trzeba ustąpić. Przystanek HUTMEN, wsiada jakiś starszy dziadek, podpity najprawdopodobniej. Nie było czuć ale zachowanie komiczne.

Ściągam słuchawki jak to zwykle kiedy zapowiada się coś ciekawego i słyszę jak przechodzi i przeciska się z jakąś reklamówką żelastwa w łapie, na przód autobusu. Ludzie się odsuwają, ten podchodzi na wysokość 1/3 pojazdu i widząc zajęte miejsca, dosyć głośno pyta czy ktoś ustąpi miejsca kalece.
Zerwały się dwie dziewczyny, ( tak Wrocław o dziwo kulturalniejszy niż Kraków czy Warszawa. Dziewczyny próbują się jakoś przemieścić do przodu mpk, żeby mógł sobie wejść. Przeciskają ponieważ godziny południowe wiec i dużo ludzi porusza się po mieście, między innymi dzięki komunikacji miejskiej.

Dziadek nie ogarnia tego że jest dużo ludzi i dziewczyny próbują się przecisnąć żeby mu ustąpić, zaczyna na cały ryj drzeć się i wyzywać od kurew. Uwaga, nikt nie reaguje. Pod nosem zaczynam się delikatnie uśmiechać bo wiem że jeśli się nie zamknie, skończy się to bardzo ciekawie. Dziewczyny w końcu na tzn, chama, przepchały się do przodu, a dziadek wpierdziela się na te dwa wolne miejsca, jak by siadał na kupie siana, i rzuca reklamówkę na siedzenie obok siebie.

Zaczyna filozofować jaka to młodzież chamska, wredna że osoby starsze muszą się o miejsce upominać. Że trzeba ryknąć żeby ktoś zauważył kalekę, używając przy tym dość sporej ilości przekleństw. Siedzące na przeciw niego starsze małżeństwo, a dokładniej, babcia zwraca mu uwagę prosząc o zaprzestanie używania wulgaryzmów ponieważ czyje przez to dyskomfort. Dziadek rykiem na nią że szmatą jest, że ma się zamknąć, bo on jest stary i chory i żadna głupia wiedźma nie będzie mu mówiła jak się ma zachowywać.
Maż owej kobiety odezwał się patrząc z pogarda na dziadka, żeby przestał się tak zwracać do jego żony bo tego sobie nie życzy i żeby zaczął się zachowywać jak kulturalny inteligentny człowiek. Co dziadek skwitował że jeśli facet ( mąż babci) się nie zamknie, to dostanie w ryj i nie będzie już taki cwaniak.
Mąż babuni odwrócił głowę do babci i powiedział że za chwilkę wysiadają i jeśli zechce mogą stanąć przy drzwiach i poczekać na przystanek. Dziadek skomentował od razu że z tego męża to cipa jest.

Kierowca nerwowo patrzy w lusterko przysłuchując się całej tej akcji. Sądzę że czekał na odpowiedni moment żeby zareagować, co niestety nie nastąpiło. Nie zdążył.

Widząc co się dzieje, jak ludzie się odsuwają od bohaterów akcji, oraz widząc ich strach w oczach, kulturalnie przecisnąłem się między ludźmi i szturchnąłem dziadka w ramie. Ten odwracając głowę wypalił hasłem:

dziadek -Który skurwysyn szuka kłopotów?!

ja -Jak się pan nie uspokoi to nastepny przystanek będzie pana przystankiem.

dziadek -Ty gnoju! Co ty sobie kurwa myślisz, że ja się ciebie boję? Zaraz Ci jebnę w ten młody ryj to się zamkniesz i nauczysz kultury do starszych chorych osób.

ja -Od kiedy to głupota i chamstwo jest kalectwem do tego stopnia żeby ustępować miejsca w autobusie? Grozi mi pan? możemy inaczej porozmawiać ja się Pana nie boję, ryj nie szklanka, się nie stłucze. I powtarzam Panu ostatni raz. Albo się Pan zamkniesz, albo wylecisz pan z kopem w dupę na pożegnanie.

Dziadek na te słowa próbował się podnieść i wyciągał coś z reklamówki co przypominało denaturat, albo butelkę z innym chujostwem, bo biorąc zamach żeby mi przyjebać, prawdopodobnie, zahaczył o poręcz i potłukł ją. Kierowca widząc co się dzieję, w końcu zatrzymał autobus.

Dziadek rzucił na ziemię rozbitą butelkę i podszedł do mnie wymachując pięściami, grożąc i wyzywając od najgorszych skurwysynów gnojów, gówniarzy oraz że nauczy mnie kultury. Uśmiechnięty odsuwałem się powoli, ludzie robili miejsce na przejście i patrzyli jak by się stało coś nieprawdopodobnego. ( osobiście podziwiam inteligencje dziadka, że nie użył rozbitej butelki, tzw tulipana, do nauczki którą tak mi starał się przekazać) Wcisnąłem przycisk na otwarcie drzwi i stojąc w otwartych drzwiach, czekałem na ten moment, z uśmiechem na twarzy, widząc jak ludzie patrzą na mnie i na dziadka. Podchodził do mnie klnąc i wyzywając bardzo głośno. Na jego nieszczęście byłem szybszy, dzięki czemu krok przed jego "atakiem" powiedziałem:

Mówiłem że jeśli się pan nie uspokoi, wyleci pan na przystanku.

Uśmiech od ucha, do ucha. szybki ruch, machnięcie ręką dziadkowi przed oczami, tak żeby go nie uderzyć a żeby przymknął oczy ze strachu przed ciosem, odsunąłem się w bok, podstawiłem nogę na tzw. haka, i prawą ręką wypchnąłem go z autobusu. Dziadek poleciał na ryj, nie wiem czy złamał nos czy coś gorszego bo trochę krwi było jak się zbierał z ziemi. Zabrałem jego reklamówkę i rzuciłem ją obok niego mówiąc na koniec:

Módl się pan żeby mnie nie spotkać następnym razem, bo skończy się dla pana gorzej.

Dziadek próbując się podnieść, klną jak szewc. Kierowca zamknął drzwi i pojechaliśmy dalej.

Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Nie ratuj dupy starszym, bo będziesz skrytykowanyprzez pozostałych pasażerów, że postąpiłem z dziadkiem za mocno i że mogło mu się coś stać. Chociaż prawda jest taka że żadna cipa w tym MPK nie stanęła by w obronie nikogo, nawet tych starszych osób do których dziadek kozaczył.

Czytała Krystyna Czubówna

Teraz możecie hejtować że jestem kozak, cwaniak, że starszych bije, że akcja nie miała miejsca i na pewno tak nie zrobiłem, że to sobie wymyśliłem itp itd. Szczere czarne chuje wam w dupy kozaki. W necie potraficie oceniać ale w realu zachowywalibyście się jak pizdy w takiej sytuacji. A jak byście mieli kogoś bronić... Co ja pisze pierwsi byście się chowali, pozerzy. Pozdro
Zgłoś
Avatar
S................e 2014-01-16, 16:00
"Szczere czarne ch*je wam w dupy kozaki. W necie potraficie oceniać ale w realu zachowywalibyście się jak p*zdy w takiej sytuacji. A jak byście mieli kogoś bronić... Co ja pisze pierwsi byście się chowali, pozerzy."
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A tyś niby kto, jak nie kozak, co dziadka z zespołem Tourette'a i zaawansowanym ADHD z autobusu wyrzuca, zamiast kulturalnie wyprowadzić?
Zgłoś
Avatar
thez 2014-01-16, 16:08 1
Wcisnąłeś przycisk otwierający drzwi? U kierowcy na desce?
Zgłoś
Avatar
606 2014-01-16, 16:16 6
Miałem podobną sytuację i też we Wrocławiu. Gościu sapał kompletnie bez powodu do dwóch panienek, wyzywał je od kurw itp. Jebany student czy inne ścierwo. Nikt dookoła nie reagował, a jedna laska już praktycznie płakała z nerwów, bo nie wiedziała co się dzieje. Na przystanku z 60 osób, podleciałem tylko ja, gościu niestety większy ode mnie i typowy agresor po dwóch piwach, ale nie mogłem patrzeć i kurwa pytam czy mu wypierdolić. Na chwilę się zdziwił, ale zaczął iść w moją stronę. Pół sekundy później dwóch łysych skurwieli wyrosło spod ziemi i przeklepali chłopaka zanim zrobił trzy kroki. Widocznie przyglądali się z boku, a może któryś znał te dupy, nie wiem, wyjebane. Dziewczyny podziękowały i pojechały, a gościu sobie siedział z 10 minut i tamował rozjebany nos.
Dodam tylko, że żaden ze mnie fighter, z nim akurat dałbym sobie radę, ale ogólnie warto się postawić kurwa, bo nigdy nie wiesz skąd przyjdzie pomoc. No i nie czujesz się jak pizda przez następne kilka dni, tylko aż rozpierdala duma od środka - nawet jak się dostanie wpierdol co też mi się kiedyś zdarzyło za takie rycerzykowanie.

Historia z tematu mocno prawdopodobna, jak tam mieszkałem to lepsze numery wywijali w tramwajach/nocnych busach, zwłaszcza jak ktoś napierdolony lubił sobie zaciągnąć awaryjny hamulec w połowie trasy. Bywało, że 6 kompletnie obcych osób nagle kopało skurwysyna, którego swędziały rączki.
Jak dla mnie to typ tylko ubarwił swoją opowieść i dodał dialogi żeby wyjść na inteligentnego. Prawda jest taka, że w takiej sytuacji zdążysz najwyżej zapytać "przyjebać ci?", a nie "czy byłby pan tak uprzejmy ujarzmić swe wulgaryzmy, albowiem iż że bo ponieważ odczuwam dyskomfort przysłuchując się pańskim zwrotom skierowanym w tę oto starszą parę".
Zgłoś
Avatar
d-wade 2014-01-16, 16:29
To ja mam inną historyjkę odnośnie MPK Wrocław. Jadąc autobusem linii 141, żul siedzący z tyłu zesrał się. haha. Bardzo śmieszne.
Zgłoś
Avatar
danio1991me 2014-01-16, 16:46
jebne klasykiem - A kierowca wstał i zaczął bić brawo , nie mogłem się powstrzymać.

Piwko za historie, jebać prostaków
Zgłoś
Avatar
Galian 2014-01-16, 16:51
@winterwolf niestety, kolega słusznie Cię upomniał. Klną oni, teraz. Liczba mnoga, czas teraźniejszy.
A historia fajna.
Zgłoś
Avatar
Lenart 2014-01-16, 16:54 1
Cytat:

Dziadek nie ogarnia tego że jest dużo ludzi i dziewczyny próbują się przecisnąć żeby mu ustąpić, zaczyna na cały ryj drzeć się i wyzywać od kurew



więc to:

Cytat:

tak Wrocław o dziwo kulturalniejszy niż Kraków czy Warszawa



raczej nie ma kurwa prawa bytu.
Zgłoś
Avatar
Imper3838 2014-01-16, 17:12
Fejk czy prawda, należy się krata browara.
Zgłoś
Avatar
herbalix 2014-01-16, 17:28 9
uwielbiam takie akcje. sam też miałem kilka podobnych.

kiedyś do tramwaju wsiadł jakiś kolo i zaczął żebrać kasę, że niby na jedzenie. każdy oczywiście zlewka, więc typ się wkurwił i zaczął wszystkich wyzywać, grozić itd. ktoś poszedł do motorniczego na skargę, motorniczy jak się zatrzymał na przystanku, wysiadł z kabiny i kazał mu wypierdalać, a menel, jak to menel, coś tam odpyskował, że nie wysiada i chuj. motorniczy mówi, że w takim razie wzywa straż miejską, także postój przynajmniej 5 minut, co w dzień na przystanku w centrum krakowa skończyłoby się ładnym korkiem. podbiłem do motorniczego i mówię, że ja sobie z typem w 3 sekundy poradzę tylko żeby mi drzwi otworzył i zamknął jak menel już wyfrunie. motorniczy wrócił do kabiny, otworzył drzwi, ja typa za bety i ciągnę go do drzwi. skubaniec przy samych drzwiach uczepił się rurki i nie chciał puścić, a że wolałem mieć z nim jak najmniej kontaktu fizycznego, to uwiesiłem się poręczy i jednym kopem go wysadziłem. drzwi się zamknęły i tramwaj ruszył zanim typ zdążył się pozbierać z chodnika. akcja była na tyle filmowa, że później napisałem pismo do mpk z prośbą o udostępnienie nagrania, ale niestety odmówili.

widziałem też kiedyś akcję jak motorniczy (swoją drogą wielki, jak kurwa mać) wypierdolił typa z tramwaju. jeszcze nigdy nie widziałem, żeby ktoś leciał w powietrzu ze 3 metry.

ale widziałem też jak 3 gimbusów prało kierowcę mpk na przystanku. akurat paliłem faję więc stałem kawałek dalej i zanim się połapałem w sytuacji to już się dobra młócka rozkręciła. oczywiście pomijam fakt, że biały dzień i środek krakowa, ale wszyscy patrzyli akurat w inną stronę. schowałem tylko okulary do plecaka i z rozbiegu jak zajebałem jednemu w pysk, tak się wyłożył na chodniku. oczywiście jego dzielni i waleczni koledzy, gdy połapali się, że mają nowego przeciwnika zdematerializowali się w ułamku sekundy, zostawiając swojego ogłuszonego kolegę wyłożonego na chodniku. ja nauczony doświadczeniem (mam już jeden wyrok za prawie identyczną akcję) również szybko się ulotniłem.
Zgłoś
Avatar
jacek44 2014-01-16, 17:28 7
Kiedyś miałem podobną akcję na przystanku autobusowym. Czekam sobie, jest około 9 innych osób. Obok mnie młoda dziewczyna. Podbija typ, coś tam gada z tą laską, więc myślałem, że to znajomi. Za chwilę on ją szarpie za ręce itd. Ściągam słuchawki z uszu i słyszę jak ona go prosi, żeby dał jej spokój. Nikt nie reaguje, więc podbijam do gości i mówię mu wprost - zostaw ją, ona nie chce z tobą rozmawiać. Nie zdążyłem zareagować a już dostałem lute na ryj. Pokazałem numer buta wszystkim wokoło. Wstałem najszybciej jak mogłem i odpłaciłem się tym samym. Koleś uderzył głową o ławkę i stracił przytomność, ktoś wezwał karetkę. Zaraz za karetką przyjechała policja. W między czasie ta dziewczyna po podziękowaniu wsiadła do autobusu i odjechała. Na miejscu policja chcąc ustalić co się stało co usłyszała? Że to ja sam podszedłem i zaatakowałem tego człowieka. Na moje szczęście okazało się, że koleś był upośledzony lekko i właśnie wyszedł 'na spacer' z DPSu, gdzie aktualnie mieszka. Gdyby ktoś wniósł sprawę o to, że ja go uderzyłem i pobiłem, to musiałby poświadczyć, że gość nie został dopilnowany i sam sobie wyszedł na miasto, co jest zabronione. Skończyło się na jednym przesłuchaniu na komendzie. Później sprawa ucichła. Gdyby gość nie był z DPSu, to miałbym pewnie więcej kręcenia. I weź tu kurwa człowieku pomagaj komukolwiek, jak ludzie takie kurwy.
Zgłoś
Avatar
discostillsucks 2014-01-16, 17:43
Co tu dużo pisać Breslau w większości to repatrianci, chamstwo zza Buga na każdym kroku.
Zgłoś
Avatar
herbalix 2014-01-16, 17:48 4
@Jacek 44
ja dostałem wyrok bo dwóch osiłków lało jakiegoś szczypiora a ja poszedłem mu z odsieczą. tylko, że oni go pięściami, a ja ich nogą od krzesła no i wg prokuratora i sądu trochę przesadziłem.
Zgłoś
Avatar
Frycoslaw 2014-01-16, 18:20
Od Krakowa się odpierdol wrocławski fajfusie, Tak się składa że nie jesteś jedynym który wie jak sie zachować. Akcje z dziadkiem oczywiście popieram, ale za z dupy wzięty argument o moim mieście murzyński chooj ci w nos.
Zgłoś
Avatar
lobo206 2014-01-16, 18:24 1
i co niby mam uwierzyc ze to prawdziwa historyjka a kierowca nie bil brawo ?
Zgłoś
Avatar
Roszp 2014-01-16, 18:27
WinterWolf napisał/a:

JSzczere czarne chuje wam w dupy kozaki. W necie potraficie oceniać ale w realu zachowywalibyście się jak pizdy w takiej sytuacji. A jak byście mieli kogoś bronić... Co ja pisze pierwsi byście się chowali, pozerzy. Pozdro



Piszesz o kulturze, a pierwsze co robisz po skończeniu opowieści to wyzywasz ludzi, tylko dlatego że czytają to co napisałeś. Dodatkowo, zdawałeś sobie pewnie sprawę z tego, że tutaj takie historie są bardzo popierane. Jak to się mądrze nazywało? Hipokryzja?
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie