Ładnie przyj🤬
Rowerek się rozpizgał, chłop żyje
Całość działa się 6.10.13 w Szczawno Zdroju, głównym bohaterem jest niejaki pan Tomek
Całość zaj🤬a z patrycjalata.blogspot.com/
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
Dalsze istnienie serwisu jest możliwe jedynie dzięki niewielkim, dobrowolnym wpłatom od użytkowników.
Prosimy Cię zatem o rozważenie wsparcia nas poprzez serwis Zrzutka.pl abyś miał gdzie oglądać swoje ulubione filmy ;) Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (
więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
s................m
2013-10-09, 15:15
konios napisał/a:
wkoncu sie doigral bo to trzeba byc idiotą by smigac na rst DURO wrzystkie modele pekaja 99% , i ta nazwa rst-rozjeb sobie twarz
No znawca, nawet nie potrafi dopasować modelu do firmy. Czym byś tak nie przyj🤬, to tak czy inaczej "lądując" w ten sposób lecisz na ryło.
Pacanie.
d................r
2013-10-09, 15:38
Druga sprawa nawet jak czymś lepszym pier*olnać to i tak może pęknąć, takie dziobaki najbardziej masakrują amory.
A co do mietka to chłopak się powinien wcześniej napędzić odpowiednio a nie na wyrost, próbować jeszcze dokręcać na koniec, zamiast się skupić i wybić porządnie, wtedy mógłby skleić. Tu wychodzi brak skilla, chociażby zrobienia porządnego bunny hopa na prostej i okiełznania tego na hopie.
TRS
2013-10-09, 16:50
Tu nie chodzi o to, jak zaj🤬, tylko że amor to Duro.
One pękają, jak gimbus na policji.
Jakas chińska zabawka gdzie żałowali tego plastiku i dali takie cieniutkie żeby pękało po postawieniu roweru na koła
Złamany amortyzator, jak za mocne to na harda.
gdyby amortyzator wytrzymał to miałby szansę żeby go odbiło od roweru (no chyba że miał spd'y), choć pewnie i tak główka ramy by p🤬lnęła, a wtedy szybciej zęby w pioch by poszły
darkwalker napisał/a:
Druga sprawa nawet jak czymś lepszym pier*olnać to i tak może pęknąć, takie dziobaki najbardziej masakrują amory.
A co do mietka to chłopak się powinien wcześniej napędzić odpowiednio a nie na wyrost, próbować jeszcze dokręcać na koniec, zamiast się skupić i wybić porządnie, wtedy mógłby skleić. Tu wychodzi brak skilla, chociażby zrobienia porządnego bunny hopa na prostej i okiełznania tego na hopie.
przestan, jak amor ma 100mm skoku to logiczne że nic nie pochłonie...przy amorkach z skokiem 500-600mm rower by przetwał.
No ale jak ktoś hopki zalicza na rowerze za 800zł to potem takie skutki.
Czyściutki front flip, daję 10/10.
d................r
2013-10-09, 19:17
mój ma 180mm (najwyższa półka sprzętu jakieś 3lata temu) i gwarantuje Ci że przy tym kącie uderzenia jebnął byś równie dobrze, tyle że amor pewnie by wytrzymał, choć to nie jest nigdy pewne.
Co do duro, to nie każdy ma hajsy na niewiadomo co, poza tym zaczyna się w tym kraju zwłaszcza od 0 do bohatera na złomie więc nie ma co hejtować za brak kasy, sam zaczynałem na paździochu za 900plnów, nie przystosowanego do tego typu rzeczy, krórego rozniosłem w tydzień. Skill ma pierwszorzędne znaczenie ! Lepszy kozak na złomie niż ciota na pro sprzęcie, których to teraz się namnożyło.
500-600mm ? co to ku*rwa dakar ?
nie ma tak wielkich potworów do rowerów, jedne z największych to były 300przód/380tył i nadawały się tylko do spadaki z bloków bo były zbyt ciężkie i toporne, poza tym ta moda się skończała pare ładnych lat temu a u nas nigdy jej nie było.
Duro to duro, nie ma co wnikać w to. Trochę za szybko się chłopak złożył i tyle.
L................g
2013-10-09, 21:00
darkwalker napisał/a:
Druga sprawa nawet jak czymś lepszym pier*olnać to i tak może pęknąć, takie dziobaki najbardziej masakrują amory.
A co do mietka to chłopak się powinien wcześniej napędzić odpowiednio a nie na wyrost, próbować jeszcze dokręcać na koniec, zamiast się skupić i wybić porządnie, wtedy mógłby skleić. Tu wychodzi brak skilla, chociażby zrobienia porządnego bunny hopa na prostej i okiełznania tego na hopie.
- Rzeczywiście. Nie zauważyłem, że na uberlaufie jest kajla. W takim razie - zwracam honor: bez holajzy ani rusz.
I poszedł po holajzę. Albowiem z powodu kajli na uberlaufie trychter rzeczywiście robiony był na szoner, nie zaś krajcowany, i bez holajzy w żaden sposób nie udałoby się zakryptować lochbajtel w celu udychtowania pufra i dania mu szprajcy przez lochowanie śtendra, aby roztrajbować ferszlus, który źle działa, że droselklapę tandetnie zablindowano i teraz ryksztosuje.”
T0B1
2013-10-09, 22:21
Dobrze, że miał kask
podpis użytkownika
"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają"
solembum napisał/a:
No znawca, nawet nie potrafi dopasować modelu do firmy. Czym byś tak nie przyj🤬, to tak czy inaczej "lądując" w ten sposób lecisz na ryło.
Pacanie.
soreczka zaj🤬em sie imbecylu z SR barani łbie od paru lat juz niesmigam na mtb wole mniejsze obrecze