18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (4) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 18:40
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:23
Avatar
mazga50 2024-07-18, 22:01
misiekdiablo1 napisał/a:

Leżący policjant



To się nazywa"śpiący policjant".
Zgłoś
Avatar
misiekdiablo1 2024-07-18, 22:14
mazga50 napisał/a:

To się nazywa"śpiący policjant".

czy wpiszesz śpiący, czy leżący w przeglądarkę,wynik będzie taki sam
Zgłoś
Avatar
Analanalanal 2024-07-20, 21:39
WąsatyZbój napisał/a:

To nie była policjantka. W Chinach już od dawna się nie rozstrzeliwuje cywili - ten rodzaj wykonania kary śmierci, jest zarezerwowany tylko dla żołnierzy, którzy popełnili przestępstwa zagrożone karą śmierci. Publicznych egzekucji, również się już nie wykonuje. Sąd prowincji (coś, jak nasz okręgowy - morderstwa są właśnie w nim sądzone) zapewne skaże mordercę w ciągu 3 - 6 miesięcy, a potem winny będzie oczekiwał 9 - 12 miesięcy na zatwierdzenie wyroku przez Najwyższy Sąd Ludowy (to coś, jak apelacja z urzędu). Po zatwierdzeniu, wyrok zostanie wykonany w ciągu 3 - 7 dni, poprzez wstrzyknięcie trucizny (ten rodzaj egzekucji, wprowadzono w Chinach w 2006 roku). Wstrzykuje się kolejno: 5g Tiopentalu (barbituran wywołujący utratę przytomności w ciągu 10 s), 100 mg Pankuronium (zwiotczający mięśnie - zatrzymuje oddech w ciągu 30 s; w Polsce dobrze znany pod nazwą handlową Pavulon) i na koniec ok. 100 mg chlorku potasu (zatrzymuje akcję serca).



Polecam wszystkim dokument "ostatnia rozmowa" na yt. Kiedyś kitajce się nie pierdoliły i na kipie wozili po mieście skazanego na śmierć, z zawieszoną na szyi tablicą, przedstawiającą wszystkie przewinienia, a zaraz potem kula w chiński łeb. Całkiem ciekawe są rozmowy rodzin ze skazanymi, chwilę przed egzekucją. Swoją drogą dzięki za rozwianie wątpliwości czy do dziś się to dzieje.
Zgłoś
Avatar
WąsatyZbój 2024-07-20, 21:44 1
Driver19cm napisał/a:

Ok. Dziękuję za korektę. Ja zatrzymałem się widocznie na okresie przed 2006 rokiem. Bo publicznie, na stadionach rozstrzeliwano jeszcze ludzi przed samymi igrzyskami w Pekinie, czyli jakoś w okolicach 2008



Przepraszam, może byłem za mało precyzyjny. To, że zastrzyk zaczęto stosować w Chinach, w 2006, nie oznacza, że jednocześnie tego samego dnia, we wszystkich więzieniach, w całym kraju. Natomiast, po kilku latach, był już stosowany w każdej prowincji. Gdybyś nie zauważył, to spory kraj i na wprowadzenie nowych przepisów, Renda daje pewien okres czasu, dostosowany do lokalnych uwarunkowań społeczno-ekonomicznych. Z kolei, z publicznych egzekucji zrezygnowano właśnie z okazji Igrzysk. Stadiony olimpijskie, nie mogły się z tym kojarzyć - Igrzyska miały olśniewać cały świat, bez najmniejszej skazy . Z jakiegoś społecznie ważnego powodu, tak już zostało. Może wstrzykiwanie trucizny, transmitowane na stadionowych telebimach, nie jest wystarczająco atrakcyjne dla sadystycznych Chińczyków? Usłyszałem kiedyś ciekawy argument za rezygnacją z rozstrzeliwania - podobno sprzątanie i deratyzacja, są kilka razy droższe, niż premia dla lekarza więziennego za ekstra fuchę, a chlorek potasu, chiński producent dostarcza do więzień za darmo - pewnie prezes ma ekstra punkty społeczne. To Chiny. Często nie wiesz, gdzie kończy się komunizm, a zaczyna kapitalizm, a nawet lokalna namiastka demokracji.
Zgłoś
Avatar
Driver19cm 2024-07-20, 22:12
WąsatyZbój napisał/a:

Przepraszam, może byłem za mało precyzyjny. To, że zastrzyk zaczęto stosować w Chinach, w 2006, nie oznacza, że jednocześnie tego samego dnia, we wszystkich więzieniach, w całym kraju. Natomiast, po kilku latach, był już stosowany w każdej prowincji. Gdybyś nie zauważył, to spory kraj i na wprowadzenie nowych przepisów, Renda daje pewien okres czasu, dostosowany do lokalnych uwarunkowań społeczno-ekonomicznych. Z kolei, z publicznych egzekucji zrezygnowano właśnie z okazji Igrzysk. Stadiony olimpijskie, nie mogły się z tym kojarzyć - Igrzyska miały olśniewać cały świat, bez najmniejszej skazy . Z jakiegoś społecznie ważnego powodu, tak już zostało. Może wstrzykiwanie trucizny, transmitowane na stadionowych telebimach, nie jest wystarczająco atrakcyjne dla sadystycznych Chińczyków? Usłyszałem kiedyś ciekawy argument za rezygnacją z rozstrzeliwania - podobno sprzątanie i deratyzacja, są kilka razy droższe, niż premia dla lekarza więziennego za ekstra fuchę, a chlorek potasu, chiński producent dostarcza do więzień za darmo - pewnie prezes ma ekstra punkty społeczne. To Chiny. Często nie wiesz, gdzie kończy się komunizm, a zaczyna kapitalizm, a nawet lokalna namiastka demokracji.



Zrezygnowali z publicznych egzekucji tylko dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja geopolitczna. Tzn Chiny na chwilę obecną "są skazane" na współpracę z "zachodem" Więc presja zmusza ich do zmian. Są to oczywiście tylko zmiany kosmetyczne i iluzoryczne. Gdyby nie ta presja, to komunistyczne, autorytarne Chiny, swoich obywateli wieszaliby na palach i palili na stosach, jak w średniowiecznej Europie.
Zgłoś
Avatar
WąsatyZbój 2024-07-20, 22:41 1
Analanalanal napisał/a:

Polecam wszystkim dokument "ostatnia rozmowa" na yt. Kiedyś kitajce się nie pierdoliły i na kipie wozili po mieście skazanego na śmierć, z zawieszoną na szyi tablicą, przedstawiającą wszystkie przewinienia, a zaraz potem kula w chiński łeb. Całkiem ciekawe są rozmowy rodzin ze skazanymi, chwilę przed egzekucją. Swoją drogą dzięki za rozwianie wątpliwości czy do dziś się to dzieje.



Widziałem. Też polecam ten film. Jest z 2011 roku. To prawda, że w niektórych miejscach, nadal obwozi się skazańca publicznie, by społeczeństwo zobaczyło, że sprawiedliwości dzieje się zadość. Chiny, mimo panującego komunizmu, nie są jednolite i państwo nie ingeruje w wiele lokalnych tradycji. Poza tym, nie każde więzienie dysponuje salą do egzekucji, więc łatwo wykorzystać przewóz skazanego w takim właśnie celu. Odnośnie liczby egzekucji - Sąd Najwyższy zatwierdza nie tysiące, ale od 900 do 1200 wyroków śmierci rocznie (dane są oficjalne, składane, jako coroczne sprawozdania przed Zgromadzeniem Ludowym i podawane do publicznej wiadomości). Natomiast, ukrywana jest liczba morderstw, dokonywanych bez wyroków śmierci, w obozach reedukacyjnych. Tego, może być kilka tysięcy przypadków. Mała ciekawostka - brak egzekucji publicznych, nie oznacza, że nie występują bardzo rzadkie, ale istotne społecznie "wyjątki", w ciekawy sposób obchodzące obecne przepisy. Podobno w 2020 roku, wykonanie wyroku śmierci przez zastrzyk, na pewnym znanym lokalnie deweloperze, skazanym za oszukanie i pozbawienie oszczędności kilkunastu tysięcy ludzi, na łączną kwotę ponad 100 mln RMB, transmitowano na telebimach w całym mieście, w którym działał.

[ Dodano 2024-07-20, 23:26 ]
Driver19cm napisał/a:

Zrezygnowali z publicznych egzekucji tylko dlatego, że zmusza ich do tego sytuacja geopolitczna. Tzn Chiny na chwilę obecną "są skazane" na współpracę z "zachodem" Więc presja zmusza ich do zmian. Są to oczywiście tylko zmiany kosmetyczne i iluzoryczne. Gdyby nie ta presja, to komunistyczne, autorytarne Chiny, swoich obywateli wieszaliby na palach i palili na stosach, jak w średniowiecznej Europie.



Zgadzam się z Tobą, iż presja "zachodu" ma znaczenie. (Igrzyska Olimpijskie, są dobrym przykładem). Podobnie, jak presja wewnętrzna ze strony społeczeństwa. Partia, po Tian'anmen, nauczyła się w końcu stosować metodę kija i marchewki. I, w każdej chwili, może zamienić marchewkę na kij. Natomiast pal, czy stos, nie należą do chińskiej tradycji. Dawniej, ścinano mieczem lub wieszano. Natomiast, w szczególnych "przypadkach", stosowano karę tysiąca cięć, czyli lingchi (w dosłownym tłumaczeniu: "powolna, jak lód"). Skazanego przywiązywano rzemieniami do pręgierza i ostrym nożem odcinano mu kawałeczki ciała, tak, by bardzo bolało, ale by za szybko nie umarł. Lingchi trwać mogło długie godziny. W 1510, na dworskim eunuchu Liu Jinie, skazanym za spisek na życie cesarza, wykonano ponad 3000 cięć przez 3 dni, zanim zmarł (jego katom należy się szacunek za taki profesjonalizm). Oczywiście, że łagodzenie oblicza władzy, to iluzja. Sadyzm leży w ludzkiej naturze, a obywatele (poddani) nic nie znaczą, dopóki nie są potrzebni. Nie tylko dla rządzących komuchów.
Zgłoś
Avatar
kiper19 2024-07-22, 6:27
Miała 2 sekundy na wycięcie kata i przegląd podwozia, zdążyła?
Zgłoś