Pracowałem kiedyś w takim pięknym sklepie w którym wódka to był najbardziej chodliwy towar (obecnie prowadzę 10 takich sklepów
, niestety nie swoich ;( ), i takie akcje to zupełna normalka, albo matka z dzieckiem na ręku, czy inna baba w ciąży (piszę baba bo kobieta nie będzie najebana w ciąży)... Dzieci, które nie mają się w co ubrać a "ojciec" z "matką" najebani... Albo stare baby, takie typowe od rydzyka, jak tak to chodzą i pierdolą, o to to pijak i złodziej, a same takie napierdolone, że głowa boli (oczywiście takie stare lampucery nie piją byle czego tylko szampany (ruskie wina musujące)), i jeszcze taka kurwa potrafiła z pretensją wyjebać, że na kreskę jej nie chcesz dać... Polska kraj alkoholem płynący i węglem dymiący. Tak w ogólnie to piją wszyscy od gimnazjum (a chuj wie czy nie od podstawówki) do samiutkiej śmierci (wyjątki są wyjątkowo sporadyczne i zazwyczaj przebywają w zamkniętych zakładach leczenia uzależnień).
Pozdrawiam z kieliszkiem w ręku!