ja tam nie wiem... ja sram w domu nic za soba nie zostawiam na spacerze.
pamietam w latach 90m, psow i to duzych bylo znacznie wiecej, wtedy nie bylo mody na zbieranie psiego gowna i chuj... dobrze bylo i nikt nie pierdolil ani nie byl wrazliwy ze gdzies lezy gowno w trawie. pomijam ze psy sraly tam gdzie nikt nigdy nie chodzil czyli na trawie miedzy blokami albo pod zywoplotem.
moj pies stawial kloca wielkosci 6 letniego dziecka. co glupsze dzieci lepily z tego balwana... tak to byly jeszcze te czasy kiedy dzieci bawily sie na polu.
inna sprawa to te male skurwiale szczury i stare kurwiska ktore nawet nie potrafia wychowac psa ani nie widza w tym nic zlego ze gowno lezy na chodniku...
jebac stare glupie baby i ich jazgoczace szczury pradem.
masz u mnie raz w dupe za to!
nie sprzątacie to nagle dla was obrzydliwe jak facet się wysrał na chodnik. Dwulicowe mendy
masz u mnie raz w dupe za to!
nie skorzystam... z takimi fantazjami to do pronciaka albo halmana. im daj dupy
Ale faktycznie kupa jest mała,
mi byłoby wstyd taką drobnice przy ludziach wysrać.
Przez lockdown zrobiłą się straszna patola, piwo można kupić na wynos w kubeczku z plastiku, a do toalety wejść nie można, a za najbliższym rogiem jedzie jak w starozytnym Rzymie zanim ktoś ogłosił "Pekunia non onlet"