Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Gay Alert!
Pedalem to jesteś Ty Jak wszystko kojarzy Ci się z jebaniem facetów.
Nie zesraj się. Kupujesz używane przereklamowane gówno za 1000 zł, gdzie można spokojnie w tej cenie kupić pachnącą nóweczkę o zbliżonych parametrach.
Nóweczka ma zbliżone parametry na papierze. A jak wiadomo papier każdą chujnię przyjmie. Jak internet komentarze Taki S7 mający 3 lata jest tysiąc razy lepszy od gówien z serii A5 2017 choć ma przybliżone parametry. Kto korzystał ten wie
No ale może to ja po prostu dziadem jestem i tyle. Ale po prostu uważam że to niepotrzebny wydatek jeżeli masz na co zbierać a nie zarabiasz jakoś w chuj za wiele, ale też mało nie.
Sam jesteś przereklamowanym gównem. Nie jestem popierdoleńcem, który ze wszystkiego musi folie zdzierać. Ciuchy kupuję nowe, elektronikę najczęściej powystawową albo używaną. Kupiłem rok temu powystawowy telewizor Samsunga UHD zakrzywiony 55 cali. W sklepie ponad 6000 zł, ja z foliami, w pudle, bez gwarancji dałem za niego 3500 zł. W zestawie był z bezprzewodowym soundbarem, który na następny dzień ojebałem za 1000 zł. Bilans? Telewizor wyszedł mnie za 2500 zł. Działa do dnia dzisiejszego, nie muszę mieć NÓWKI z GWARANCYJĄ. Kierownica do Xboxa One - w sklepie 800 zł, ja używkę na gwarancji wyrwałem za 250 zł. Więc sam się nie zesraj pacanie płacący 50-60% wartości sprzętu za folię. Zedrzesz folię, i i tak za 2-3 miesiące twój pachnący nowością telefonik będzie wyglądał jak po rajdzie Dakkar. Atakowanie kogoś, bo daje sobie radę to debilizm. Mnie na nówki nie stać, a nawet, jakby mnie było stać, to bym nie kupił nowego. I pokaż mi kurwa telefon za 1000 zł NOWY o parametrach ZBLIŻONYCH do mojego. Jestem baaardzo ciekaw . Tylko nie wyjeżdżaj mi tu z chińczykami typu Cubot, UMI, albo innej padliny, której do ręki nawet nie biorę. Podawaj tylko sprzęt markowy, ew chińczyki typu Huawei, Xiaomi, One Plus itp.
Nie chodzi mi o kupowanie używek, co jak wszędzie ma niekiedy sens, tylko o Twoje jaranie się jaki Ty kurwa jesteś mądry, bo sobie używkę kupiłeś. Flagowce zawsze mają niedostosowaną cenę i w czasie teraźniejszym, gdy Twój telefon wciąż stoi powyżej dwóch klocków możesz kupić np. Huawei P20 Lite o wysoce zbliżonych parametrach(Lepszy aparat przedni/tylni, gorsza jakoś wideo, większy wyświetlacz, lżejszy, mniejsze natężenie pixeli, choć i tak wymiata z tymi jego 432 ppi). Do tego jest naprawdę ślicznie wykonany(nic nie trzeszczy, metaliczny, świetne materiały. Można wyhaczyć nówkę za 1000 zł i masz pewność, że żaden czarnuch go sobie w dupie nie trzymał.
Już nie mówiąc o szajsungach, bo generalnie tej marki nie mogę znieść za toporność.
Nie chodzi mi o kupowanie używek, co jak wszędzie ma niekiedy sens, tylko o Twoje jaranie się jaki Ty kurwa jesteś mądry, bo sobie używkę kupiłeś. Flagowce zawsze mają niedostosowaną cenę i w czasie teraźniejszym, gdy Twój telefon wciąż stoi powyżej dwóch klocków możesz kupić np. Huawei P20 Lite o wysoce zbliżonych parametrach(Lepszy aparat przedni/tylni, gorsza jakoś wideo, większy wyświetlacz, lżejszy, mniejsze natężenie pixeli, choć i tak wymiata z tymi jego 432 ppi). Do tego jest naprawdę ślicznie wykonany(nic nie trzeszczy, metaliczny, świetne materiały. Można wyhaczyć nówkę za 1000 zł i masz pewność, że żaden czarnuch go sobie w dupie nie trzymał.
Już nie mówiąc o szajsungach, bo generalnie tej marki nie mogę znieść za toporność.
P20 lite to cenowo poziom S7. To jak porownywanie nowej Dacii z paroletnim Lexusem i mowienie, ze Dacia lepsza
Nie ogarniam fazy żeby kupować srajfony za 1000 zł używany, czy nowy za wypłatę. Dla mnie to obniżanie standardów życia, by raz na dzień jadąć żukobusem do pracy na budowę popykać w pasjansa z rivii z pierdylionem pikseli. Tak jakby nie można było kupić gówniaka za 5 stów max tak jak ja z 3 lata temu i trzymać aż zardzewieje. Microsoft lumia 640 Dual sim. Dzwoni? Dzwoni, Pisze? Pisze. Nawet sobie internet odpale i wejdę se na stronkę, nawet odpale kurwa jakąś gówniaczą gierkę, ale nie, zaraz, po co mam do chuja odpalać gierkę, skoro za godzinę wróce do chaty i odpale na pccie jakąś wykurwiaszczą gierkę i na 10 razy większym ekranie? Telefon ma kurwa służyć do dzwonienia i kontaktowania się a nie do napierdalania gdy masz w domu plejaka ixboksa czy pceta to na chuj Ci srajfon.
No ale może to ja po prostu dziadem jestem i tyle. Ale po prostu uważam że to niepotrzebny wydatek jeżeli masz na co zbierać a nie zarabiasz jakoś w chuj za wiele, ale też mało nie.
O kolego, idealnie to napisałeś!
Mam identyczne zdanie.
Nie ogarniam fazy żeby kupować srajfony za 1000 zł używany, czy nowy za wypłatę. Dla mnie to obniżanie standardów życia, by raz na dzień jadąć żukobusem do pracy na budowę popykać w pasjansa z rivii z pierdylionem pikseli. Tak jakby nie można było kupić gówniaka za 5 stów max tak jak ja z 3 lata temu i trzymać aż zardzewieje. Microsoft lumia 640 Dual sim. Dzwoni? Dzwoni, Pisze? Pisze. Nawet sobie internet odpale i wejdę se na stronkę, nawet odpale kurwa jakąś gówniaczą gierkę, ale nie, zaraz, po co mam do chuja odpalać gierkę, skoro za godzinę wróce do chaty i odpale na pccie jakąś wykurwiaszczą gierkę i na 10 razy większym ekranie? Telefon ma kurwa służyć do dzwonienia i kontaktowania się a nie do napierdalania gdy masz w domu plejaka ixboksa czy pceta to na chuj Ci srajfon.
No ale może to ja po prostu dziadem jestem i tyle. Ale po prostu uważam że to niepotrzebny wydatek jeżeli masz na co zbierać a nie zarabiasz jakoś w chuj za wiele, ale też mało nie.
Tak, jak napisał Dukacik na samym dole - każdy korzysta z tego, co chce i na co go stać. Mam fanaberię wydać 6 koła na Ajfona? Kupuję. Stać mnie na padlinę za 100 zł? Kupuję. Dla mnie osobiście idiotyzmem jest wydawać 6000 na telefon, bo siedzę w tym temacie od 15 lat i wiem, jak szybko tanieje elektronika. No, ale są ludzie zarabiający 15-20k sosu, i ich to pierdoli. Mnie maluczkiego Kowalskiego nie stać na wyrzyganie 6000 zł na iPhone'a X, by się dupom pokazać.
Nóweczka ma zbliżone parametry na papierze. A jak wiadomo papier każdą chujnię przyjmie. Jak internet komentarze Taki S7 mający 3 lata jest tysiąc razy lepszy od gówien z serii A5 2017 choć ma przybliżone parametry. Kto korzystał ten wie
Dobrze gada, polać mu.
Nie chodzi mi o kupowanie używek, co jak wszędzie ma niekiedy sens, tylko o Twoje jaranie się jaki Ty kurwa jesteś mądry, bo sobie używkę kupiłeś. Flagowce zawsze mają niedostosowaną cenę i w czasie teraźniejszym, gdy Twój telefon wciąż stoi powyżej dwóch klocków możesz kupić np. Huawei P20 Lite o wysoce zbliżonych parametrach(Lepszy aparat przedni/tylni, gorsza jakoś wideo, większy wyświetlacz, lżejszy, mniejsze natężenie pixeli, choć i tak wymiata z tymi jego 432 ppi). Do tego jest naprawdę ślicznie wykonany(nic nie trzeszczy, metaliczny, świetne materiały. Można wyhaczyć nówkę za 1000 zł i masz pewność, że żaden czarnuch go sobie w dupie nie trzymał.
Już nie mówiąc o szajsungach, bo generalnie tej marki nie mogę znieść za toporność.
Już ponad 100 lat temu, jak jeszcze w XIX wieku zaczynała się masowa produkcja samochodów, miały one od samego początku zaporową cenę. Tak jest ze wszystkim. W latach '80 PC do pracy kosztował ponad 3000 dolców (by mieć obecne ceny pomnóż to razy 3). Za takie pieniądze można było kupić dobrej klasy samochód. I tak jest z flagowcami. Gdy wychodzą najnowsze, najbardziej oczekiwane flagowce wiodących marek, kosztują one 3.500-4.500 tyś zł, by zaraz stanieć do 3000-2500 zł (nie dotyczy Srapla, kosztującego ponad 6000zł). Ja za swój telefon dałem lekko ponad 1000 zł i jeśli miałbym do wyboru kupić nowego P20 lite za 1300 zł, a używane S8+ za 1065 zł to nawet bym się nie zastanawiał, i brałbym S8+ do którego Twój P20 lite nie ma żadnej podbitki. Twój P20 lite kolego jest na poziomie Galaxy S6 (choćby podobne wyniki w Antutu), choć nie wiem, czy S6 nie robi lepszych zdjęć. Kosztujący tyle samo Galaxy S7 jest pod każdym względem lepszy od tej namiastki flagowego modelu. Więc nie pierdziel mi tu kocopołów, że Twój P20 lite jest lepszy od zeszłorocznego najwyższego modelu Samsunga. Ja od telefonu oczekuję:
- responsywności
- najlepszego aparatu
- szybkości działania
- najlepszej klasy wyświetlacza
- indukcyjne ładowanie
- wodoodporność
Tak więc jeśli nawet nie zacina się i nie laguje Twój średniak (co wyjdzie w praniu za parę miesięcy) to odpada już na starcie ze wzgl. na brak indukcji i wodoodporności. A mam dość wycierania do sucha ręki kiedy np. myje ręce, a dzwoni telefon. Wiem, że jak złapię go nawet ociekającą z wody ręką, nic mu się nie stanie. Poza tym jakiś czas temu oglądałem film w wannie i zasnąłem. Telefon wykąpał się razem ze mną przez czas 6.5h. Po Twoim P20 lite zostało już tylko wspomnienie. Na moim S8+ nie zrobiła ta kąpiel najmniejszego wrażenia. Poza tym płacąc mniej niż Twoja imitacja P20 mam świadomość, że mam sprzęt z najwyższej półki na 2017 rok, który niczym szczególnym nie różni się od S9+. Nawet ekrany są IDENTYCZNE w S8+ i S9+. Kończąc, nigdy nie poszedłbym i nie wybecelowałbym ponad 4 koła za swój telefon w dniu zakupu. Nie dałbym za niego 2200-2500 teraz. Ale mając do wyboru tanie gówno za tysiaka, a S8+, wybrałem z zamkniętymi oczami S8+. I nie zapłaciłem za niego 1065 zł, tylko 300 zł. Ze wspólnikiem bierzemy sobie telefony z półki, pochodzimy, jak się znudzi, opierdalamy, dokładamy kilkaset zł ze swoich i bierzemy następny telefon.
Tak, jak napisał Dukacik na samym dole - każdy korzysta z tego, co chce i na co go stać. Mam fanaberię wydać 6 koła na Ajfona? Kupuję. Stać mnie na padlinę za 100 zł? Kupuję. Dla mnie osobiście idiotyzmem jest wydawać 6000 na telefon, bo siedzę w tym temacie od 15 lat i wiem, jak szybko tanieje elektronika. No, ale są ludzie zarabiający 15-20k sosu, i ich to pierdoli. Mnie maluczkiego Kowalskiego nie stać na wyrzyganie 6000 zł na iPhone'a X, by się dupom pokazać.
Dobrze gada, polać mu.
Już ponad 100 lat temu, jak jeszcze w XIX wieku zaczynała się masowa produkcja samochodów, miały one od samego początku zaporową cenę. Tak jest ze wszystkim. W latach '80 PC do pracy kosztował ponad 3000 dolców (by mieć obecne ceny pomnóż to razy 3). Za takie pieniądze można było kupić dobrej klasy samochód. I tak jest z flagowcami. Gdy wychodzą najnowsze, najbardziej oczekiwane flagowce wiodących marek, kosztują one 3.500-4.500 tyś zł, by zaraz stanieć do 3000-2500 zł (nie dotyczy Srapla, kosztującego ponad 6000zł). Ja za swój telefon dałem lekko ponad 1000 zł i jeśli miałbym do wyboru kupić nowego P20 lite za 1300 zł, a używane S8+ za 1065 zł to nawet bym się nie zastanawiał, i brałbym S8+ do którego Twój P20 lite nie ma żadnej podbitki. Twój P20 lite kolego jest na poziomie Galaxy S6 (choćby podobne wyniki w Antutu), choć nie wiem, czy S6 nie robi lepszych zdjęć. Kosztujący tyle samo Galaxy S7 jest pod każdym względem lepszy od tej namiastki flagowego modelu. Więc nie pierdziel mi tu kocopołów, że Twój P20 lite jest lepszy od zeszłorocznego najwyższego modelu Samsunga. Ja od telefonu oczekuję:
- responsywności
- najlepszego aparatu
- szybkości działania
- najlepszej klasy wyświetlacza
- indukcyjne ładowanie
- wodoodporność
Tak więc jeśli nawet nie zacina się i nie laguje Twój średniak (co wyjdzie w praniu za parę miesięcy) to odpada już na starcie ze wzgl. na brak indukcji i wodoodporności. A mam dość wycierania do sucha ręki kiedy np. myje ręce, a dzwoni telefon. Wiem, że jak złapię go nawet ociekającą z wody ręką, nic mu się nie stanie. Poza tym jakiś czas temu oglądałem film w wannie i zasnąłem. Telefon wykąpał się razem ze mną przez czas 6.5h. Po Twoim P20 lite zostało już tylko wspomnienie. Na moim S8+ nie zrobiła ta kąpiel najmniejszego wrażenia. Poza tym płacąc mniej niż Twoja imitacja P20 mam świadomość, że mam sprzęt z najwyższej półki na 2017 rok, który niczym szczególnym nie różni się od S9+. Nawet ekrany są IDENTYCZNE w S8+ i S9+. Kończąc, nigdy nie poszedłbym i nie wybecelowałbym ponad 4 koła za swój telefon w dniu zakupu. Nie dałbym za niego 2200-2500 teraz. Ale mając do wyboru tanie gówno za tysiaka, a S8+, wybrałem z zamkniętymi oczami S8+. I nie zapłaciłem za niego 1065 zł, tylko 300 zł. Ze wspólnikiem bierzemy sobie telefony z półki, pochodzimy, jak się znudzi, opierdalamy, dokładamy kilkaset zł ze swoich i bierzemy następny telefon.
Kolega widać ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nie mówię, że lepszy, tylko że zbliżone parametry ma tak jak napisałem wcześniej. Jest pełna gwarancja. Tym bardziej w żadnym wypadku nie nazwałbym telefonu 4/64 z tego roku z metalową obudową i bajecznie dostosowanym wymiarowo ekranem średniakiem.
Telefon kupuję raz na parę lat i dobieram go ze szczególną uwagą.
W życiu nie chciałbym używać telefonu, którego historii, ani usterek nie znam. Nie wspominając o Twoich 12 mpix z tyłu... Nie rozumiem tej chęci kupowania czegoś ponad stan mimo, że można coś zbliżonego i nowego kupić w podobnych pieniądzach.
Nazywanie mojego średniakiem, a Twojego tygrysem to przesada:
LINK
Kolega widać ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Nie mówię, że lepszy, tylko że zbliżone parametry ma tak jak napisałem wcześniej. Jest pełna gwarancja. Tym bardziej w żadnym wypadku nie nazwałbym telefonu 4/64 z tego roku z metalową obudową i bajecznie dostosowanym wymiarowo ekranem średniakiem.
Telefon kupuję raz na parę lat i dobieram go ze szczególną uwagą. Obrazek
W życiu nie chciałbym używać telefonu, którego historii, ani usterek nie znam. Nie wspominając o Twoich 12 mpix z tyłu... Nie rozumiem tej chęci kupowania czegoś ponad stan mimo, że można coś zbliżonego i nowego kupić w podobnych pieniądzach.
Nazywanie mojego średniakiem, a Twojego tygrysem to przesada:
LINK
To, czy jest gwarancja, czy jej nie ma, to mnie akurat SRA. Zalejesz go i masz po gwarancji. Kupując używanego S7, S8, S9, Note 8 trzeba tylko spojrzeć, czy nie był rozkręcany. Jeśli nie był, a już jest po gwarancji - bierzesz. Poza tym dowód zakupu można sobie wygooglować . Ja akurat siedzę w temacie i mogę zaryzykować używany sprzęt z ew usterkami, bo większość z nich sam umiem usunąć. Co do megapikseli to już od kilku lat producenci poszli po rozum do głowy i stawiają nie na MEGAPIKSELE, a na OPTYKĘ. 12Mpix miała genialna Nokia N8, którą mam do tej pory w idealnym stanie, ma Galaxy S7, S8, S9, Note 8. Więcej nie jest potrzebne. I jak jest jakaś impreza, każdy mówi do mnie "Daj Radek swój telefon, zrobię zdjęcie, bo Twój dobre zdjęcia robi". S8+ m aparat idealny do samojebek, robienia zdjęć krajobrazom, na imprezach w chujowym świetle i do robienia zdjęć dokumentom. Więcej na razie nie potrzebuję. Jak dojdziemy do technologii robienia zdjęć rodem z CSI kryminalne zagadki, że w odbiciu źrenicy widać będzie jakiej marki są szlugi które jakiś typ sobie przypala, wtedy zmienię telefon. Z całym szacunkiem, ale za te same pieniądze wolę ex flagowca nawet nieznanego pochodzenia niż 3x mniej wydajny P20 lite z notchem, który działa mi na nerwy (bezpodstawne robienie laski Apple, papuga zawsze druga), ma ekran IPS, a zawsze byłem, jestem i będę fanem Super AMOLEDa. Poza tym nie ma indukcji, nie ma wodoodporności, P20 lite ma 3x słabszy procesor - 75.000 pkt w Antutu vs 200.0000. Punkty w benchmarkach to nie tylko suche, syntetyczne testy, ale prędkość działania, stabilność oraz zdolność do bezproblemowego otwierania nawet bardziej wymagających aplikacji, a lubię sobie czasem pograć. Chyba większość ludzi wolałaby 2, 3 letnie Audi A8 niż w tych samych pieniądzach najnowszego Seata Leona.
To, czy jest gwarancja, czy jej nie ma, to mnie akurat SRA. Zalejesz go i masz po gwarancji. Kupując używanego S7, S8, S9, Note 8 trzeba tylko spojrzeć, czy nie był rozkręcany. Jeśli nie był, a już jest po gwarancji - bierzesz. Poza tym dowód zakupu można sobie wygooglować . Ja akurat siedzę w temacie i mogę zaryzykować używany sprzęt z ew usterkami, bo większość z nich sam umiem usunąć. Co do megapikseli to już od kilku lat producenci poszli po rozum do głowy i stawiają nie na MEGAPIKSELE, a na OPTYKĘ. 12Mpix miała genialna Nokia N8, którą mam do tej pory w idealnym stanie, ma Galaxy S7, S8, S9, Note 8. Więcej nie jest potrzebne. I jak jest jakaś impreza, każdy mówi do mnie "Daj Radek swój telefon, zrobię zdjęcie, bo Twój dobre zdjęcia robi". S8+ m aparat idealny do samojebek, robienia zdjęć krajobrazom, na imprezach w chujowym świetle i do robienia zdjęć dokumentom. Więcej na razie nie potrzebuję. Jak dojdziemy do technologii robienia zdjęć rodem z CSI kryminalne zagadki, że w odbiciu źrenicy widać będzie jakiej marki są szlugi które jakiś typ sobie przypala, wtedy zmienię telefon. Z całym szacunkiem, ale za te same pieniądze wolę ex flagowca nawet nieznanego pochodzenia niż 3x mniej wydajny P20 lite z notchem, który działa mi na nerwy (bezpodstawne robienie laski Apple, papuga zawsze druga), ma ekran IPS, a zawsze byłem, jestem i będę fanem Super AMOLEDa. Poza tym nie ma indukcji, nie ma wodoodporności, P20 lite ma 3x słabszy procesor - 75.000 pkt w Antutu vs 200.0000. Punkty w benchmarkach to nie tylko suche, syntetyczne testy, ale prędkość działania, stabilność oraz zdolność do bezproblemowego otwierania nawet bardziej wymagających aplikacji, a lubię sobie czasem pograć. Chyba większość ludzi wolałaby 2, 3 letnie Audi A8 niż w tych samych pieniądzach najnowszego Seata Leona.
Mamy całkiem odmienne podejście do tematu i to się raczej nie zmieni. Co do robienia laski apple to nie nowość, bo co roku apple dyktuje nowe trendy w telefonach, a ten ekran szalenie mi się podoba. Jedyną kwestią, której nie mogę znaleźć to ten trzykrotnie słabszy procesor, dzięki któremu twierdzisz, że telefon jest trzykrotnie gorszy. Na wszystkich porównywarkach wyskakuje mi, że albo huawei ma lepszy procek, albo prawie identyczny. Być może sprawdzam w sposób niepoprawny, bo nigdy się tym nie interesowałem, ale takie mam efekty dzisiejszego researchu.
Mamy całkiem odmienne podejście do tematu i to się raczej nie zmieni. Co do robienia laski apple to nie nowość, bo co roku apple dyktuje nowe trendy w telefonach, a ten ekran szalenie mi się podoba. Jedyną kwestią, której nie mogę znaleźć to ten trzykrotnie słabszy procesor, dzięki któremu twierdzisz, że telefon jest trzykrotnie gorszy. Na wszystkich porównywarkach wyskakuje mi, że albo huawei ma lepszy procek, albo prawie identyczny. Być może sprawdzam w sposób niepoprawny, bo nigdy się tym nie interesowałem, ale takie mam efekty dzisiejszego researchu.
I nie musisz się ze mną zgadzać. To tak, jakby zakochanemu w rudych wytłumaczyć, że brunetki też są fajne. Ja wolę kupić coś używanego z wyższej półki niż nówkę z półki niższej w tej samej cenie. Nie cierpię bezsensownego naśladownictwa. O ile notch w iPhonie X jest konieczny, o tyle P20 i P20 lite nie potrzebuje go. Wkurwia mnie też usuwanie gniazda jack w telefonach, bo się inni producenci na firmę z jabłkami zapatrzylli Co do testów syntetycznych, to proszę bardzo:
Jest to test dla S8, ale to jeden chuj, po prostu S8+ ma większy ekran. W moim S8+ wychodzi dokładnie tyle samo. Widać różnicę. Zapas mocy przekłada się na płynność pracy, szybkość działania interfejsu. Poza tym telefony budżetowe z czasem mulą. Mam na półce P8 lite, po roku nie nadawało się to do użytku. Z Galaxy Trenda po roku robił się śmieć. Moja dziewczyna ma K8 2017 - typowa budżetówka dawana w sieci. Po roku ma ochotę nim jebnąć o ziemię. Mój S8+ ma grubo ponad rok i chodzi, jakby wczoraj z pudełka został wyjęty.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów