No szkoda trochę tego lusterka, PZU trzeba wezwać bo bez to nie pojedzie 
jebać stare baby prądem
jebać stare baby prądem
250
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:02
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
Ona jeszcze tego nie wie ale może miała udar i stąd taka akcja.
Super postawa. Nic nie widziałem, nic nie słyszałem, nie dzwonimy nigdzie...
Nie kurwa. Dzwonisz z miejsca na policję bo jeśli nie jest najebana albo naćpana to jeszcze gorzej i policja powinna z miejsca lejce jej zabrać.
No samemu raz kurwa przyjebałem w latarnię tyłem ale po uderzeniu skończyły się moje manewry a ta przyjebała w kilka ogrodzeń i finalnie na jakiejś stodole czy tam garażu wylądowała.
Dzwonić na policję zawsze! Od razu notatka służbowa i lecisz do jej ubezpieczyciela mając dowody a nie później pierdolić się na zasadzie "no jakoś się dogadamy".
OC pokryje wszystkie szkody wszystkich poszkodowanych a jak nie ma OC albo najebana czy chuj wie co to fundusz gwarancyjny pokryje a później z niej ściągnie.
Bez policji to zgłosisz szkodę a ona powie, że nie ona albo chuj i się nie przyznaje i jesteś w czarnej piździe.
Tak masz jasną i klarowną sytuację a nawet jak się nie przyzna a policja na miejscu uzna ją za winną to i tak ubezpieczyciel wypłaci hajs nawet jak ona się nie przyzna i będzie po sądach latać i przedłużać.
Nie kurwa. Dzwonisz z miejsca na policję bo jeśli nie jest najebana albo naćpana to jeszcze gorzej i policja powinna z miejsca lejce jej zabrać.
No samemu raz kurwa przyjebałem w latarnię tyłem ale po uderzeniu skończyły się moje manewry a ta przyjebała w kilka ogrodzeń i finalnie na jakiejś stodole czy tam garażu wylądowała.
Dzwonić na policję zawsze! Od razu notatka służbowa i lecisz do jej ubezpieczyciela mając dowody a nie później pierdolić się na zasadzie "no jakoś się dogadamy".
OC pokryje wszystkie szkody wszystkich poszkodowanych a jak nie ma OC albo najebana czy chuj wie co to fundusz gwarancyjny pokryje a później z niej ściągnie.
Bez policji to zgłosisz szkodę a ona powie, że nie ona albo chuj i się nie przyznaje i jesteś w czarnej piździe.
Tak masz jasną i klarowną sytuację a nawet jak się nie przyzna a policja na miejscu uzna ją za winną to i tak ubezpieczyciel wypłaci hajs nawet jak ona się nie przyzna i będzie po sądach latać i przedłużać.
a to nie jest ta babka co psychicznie chora, policjant ja zatrzymal i wzywal karetke?
NataliaW napisał/a:
Wiem że wszędzie Cisna po kierowcach BMW, bo rzeczywiście jeżdżą brawurowo i niebezpiecznie... Ale najgorsi kierowcy to kierowcy francuskich samochodów, nie znają się na autach i tym bardziej nie potrafią prowadzić, nie jeżdżą brawurowo ale po prostu niebezpiecznie bo nie ogarniają. Tu przyklad
Właśnie wypisywanie takich bzdur świadczy o tym że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn
~Velturek napisał/a:
Super postawa. Nic nie widziałem, nic nie słyszałem, nie dzwonimy nigdzie...
Nie kurwa. Dzwonisz z miejsca na policję bo jeśli nie jest najebana albo naćpana to jeszcze gorzej i policja powinna z miejsca lejce jej zabrać.
No samemu raz kurwa przyjebałem w latarnię tyłem ale po uderzeniu skończyły się moje manewry a ta przyjebała w kilka ogrodzeń i finalnie na jakiejś stodole czy tam garażu wylądowała.
Dzwonić na policję zawsze! Od razu notatka służbowa i lecisz do jej ubezpieczyciela mając dowody a nie później pierdolić się na zasadzie "no jakoś się dogadamy".
OC pokryje wszystkie szkody wszystkich poszkodowanych a jak nie ma OC albo najebana czy chuj wie co to fundusz gwarancyjny pokryje a później z niej ściągnie.
Bez policji to zgłosisz szkodę a ona powie, że nie ona albo chuj i się nie przyznaje i jesteś w czarnej piździe.
Tak masz jasną i klarowną sytuację a nawet jak się nie przyzna a policja na miejscu uzna ją za winną to i tak ubezpieczyciel wypłaci hajs nawet jak ona się nie przyzna i będzie po sądach latać i przedłużać.
To jego sąsiadka, którą zapewne zna całe życie. Musiałby być ostatnim skurwielem, żeby dzwonić na policję. Chuj, stało się i tyle. Pewnie więcej już nie wsiądzie za kółko nigdy, bo takie sytuacje to znak, że masz już kurwa kluczyków nie dotykać. Po chuj jeszcze staruszkę po sądach ciągnąć i nerwów jej dokładać? Nie mierz wszystkich swoją miarą. Ty byś zadzwonił, on nie. Tyle.
Black Snake napisał/a:
Po 0.7L na dwóch przeparkowywałem auto na podwórku i k***a nic a ta trzeźwa poszła umyć i przej***ła 3 podwórka, auto skasowane, płoty rozj***ne. JAK?! Obowiązkowe testy na prawko co 5 lat powinny być. I jeszcze k***a na tej samej drodze obowiązują normalnych kierowców te same ograniczenia prędkości co takich starych dziadów -.-
O kurwa mamy bohatera prosto z gimbazy. A skąd wiem, że z gimbazy? Bo tylko im imponuje pierdolenie ile to się nie wypiło. 0.7 na dwóch i dał radę jechać. Jebany superman. Ja do 0.7 na dwóch nie siadam, bo szkoda się smrodzić...
LaChupacabra napisał/a:
Ona jeszcze tego nie wie ale może miała udar i stąd taka akcja.
Żaden udar, skrzynia automat i baba za kierownicą, prosty przepis na rozjebanie połowy osiedla.