Martina tym razem zmaga się z niemiecką niestrawnością. I stara się zamaskować zawstydzenie na różne sprytne sposoby.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
30 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
2024-09-13, 13:31
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 8:18
@up
To Niemka i NIE JEST ładna.
To Niemka i NIE JEST ładna.
@up, a Ty jesteś? Pokaż fotkę, Polko
Udawanie przez kobiety takich, które nie mają nic wspólnego z fizjologią to żałosne pozerstwo, które mnie wkurwia. Nie mówię, że powinny się obnosić ze swoim gównem i przestać dbać o siebie, ale nawołuję do pewnych granic
Nie jesteśmy ślepi...
Udawanie przez kobiety takich, które nie mają nic wspólnego z fizjologią to żałosne pozerstwo, które mnie wkurwia. Nie mówię, że powinny się obnosić ze swoim gównem i przestać dbać o siebie, ale nawołuję do pewnych granic
Nie jesteśmy ślepi...
Uwaga dowcip:
Chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu.
Przed bramą po ostatnim buziaczku, nagle mówi do niej :
- Słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. Chodź na pół godzinki do mnie. Mam wolna chatę...
- Nie mogę... - odpowiada panna.
- Chodź proszę, proszę, proszę...
- No dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć
rodzicom, że wrócę później.
- Dobrze, tylko się pośpiesz! - zgadza się radośnie chłopak.
Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, całuje chłopaka i mówi:
- No to chodźmy...
W tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy:
- Zośka, do jasnej cholery! Nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści?!
Chłopak odprowadza dziewczynę późnym wieczorem do domu.
Przed bramą po ostatnim buziaczku, nagle mówi do niej :
- Słuchaj, chodzimy ze sobą już cztery miesiące. Chodź na pół godzinki do mnie. Mam wolna chatę...
- Nie mogę... - odpowiada panna.
- Chodź proszę, proszę, proszę...
- No dobrze, ale muszę na trzy minutki wpaść do domu i powiedzieć
rodzicom, że wrócę później.
- Dobrze, tylko się pośpiesz! - zgadza się radośnie chłopak.
Dziewczyna wbiega do klatki, po trzech minutach wraca, całuje chłopaka i mówi:
- No to chodźmy...
W tym momencie otwiera się z trzaskiem okno jej mieszkania, wychyla się ojciec i wrzeszczy:
- Zośka, do jasnej cholery! Nasrać to nasrałaś, a wodę to kto spuści?!
Niemiecki humor