wsp233 napisał/a:
"Ateiści nie zabijają za swój brak wiary" - ale mogą zabijać za "nie brak wiary". Wierzysz, że boga nie ma, a ktoś wierzy, że jest jeśli masz dostatecznie nasrane to możesz go zajebać. Ja to bym chciał żeby ultrakatole i superateiści się pozabijali wzajemnie świat byłby piękniejszy. Mówicie, ze nie narzucacie nikomu swoich poglądów ile razy słyszałem dziwną pogardę w głosie i komentarze na temat tego, ze ktoś chodzi do kościoła. Zresztą u was też występuje cholerna ignorancja, wystarczy, że zapytacie kogoś czy wierzy w boga i on odpowiada wam, że tak. Od razu pojawia się dziwne równanie "Wierzy=katol=prokościelny=idiota albo pisowiec".
Jesteś popierdolony czy udajesz? ateiści nigdy nikogo nie zabili za swoje przekonania o braku boga.
Ja katolików pierdolę i wyśmiewam ich głupotę. Zabijać nikogo nie mam zamiaru. W moich przekonaniach niedopuszczalna jest jakakolwiek przemoc, czy atakowanie kogoś za cokolwiek. Dopuszczam tylko przemoc w obronie.
Żądam poszanowania Konstytucji RP w części o rozdziale religii od państwa i równouprawnieniu wszystkich mitologii.
Tylko ludzie obłąkani religią są zdolni do przemocy a ja i wszyscy inni ateiści nie zniżamy się do poziomu ludzi wierzących.
______________
Każdy myślący człowiek jest ateistą.
-Ernest Hemingway
***** ***