Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Trzeba olać gościa i to dosłownie. Ciepłym moczem. Podobno neutralizuje toksynę z parzydełek.
To jest mit, nie powinno się tak robić. Usuwasz parzydełka i zgłaszasz się do ratownika, który najpewniej popsika oparzenie octem
Gówno prawda to jakiś mit, niby co jest w moczu co miało by pomóc
Kiedyś się dowiesz.
Ja to miałem pręgi i ślady po haczykach na udzie jak mnie się owinęły jej parzydełka. Uuu aż szarpnęło kurde
Piecze parzy ból przejebany oby gorączki później nie było
Ciekawa jestem, jak wygląda oparzenie taką meduzą po kilku dniach... Blizny zostają, przeszczep skóry, czy zwykłe pieczenie, jak po pokrzywie?
Pewnie zależy od gatunku meduzy, ale po około roku te ślady po oparzeniu schodzą
Poczytaj o meduzie nazywanej "Osa morska". Lekko przejebane jest spotkanie tej meduzy. Można odjechać.
'Lekko przejebane', 'Można odjechać' a to dobre co kolego napisałeś
O chuj w cycki... jad tak mocny, że z poparzenia szło by zabić z 50 czy może nawet i setke osób, bo dokładnie już nie pamiętam. Z jadowitych zwierzaków to ona jest chyba w pierwszej trójce.
Kolego meduza nie gryzie... Posiada za to parzydełka, które posiadają miliony mikro "harpunikow". Owe igiełki/harpuniki wbijają się w ciało paraliżując za pomoca jadu ofiarę lub zadają bol przy kontakcie ze skórą. Wystarczy muśnięcie przeciez meduza nie będzie Cie wciągać do worka 30cm, aby Cie strawić. Jad pewnie z czasem dezaktywuje się jednak wszystko co świeże nadal zadaje bol. Głowę węża po odcięciu należy zakopać ponieważ nawet ona stanowi zagrożenie. Jak ubijesz ose i będziesz chciał zobaczyć czy po śmierci jad nadal działa to zapewniam, że tak. Jednak fajnie zrobić sobie mały test nie zejdziesz z tego świata a się nauczysz trup z jadem ---> nadal duze ryzyko
100% racji. Kiedyś zabiłem pszczołę wiatrakiem. Rozpadła się. Po kilkudziesięciu minutach poczułem użądlenie. Okazało się że żądło z gruczołem przykleiło mi się do koszulki i niechcący go dotknąłem. To wystarczyło żeby się wbiło i podało jad z tego flaka.
Ciekawa jestem, jak wygląda oparzenie taką meduzą po kilku dniach... Blizny zostają, przeszczep skóry, czy zwykłe pieczenie, jak po pokrzywie?
Mnie na Majorce poparzyła meduza to ból okropny, a po miesiącu nadal ślady jakbym się żelazkiem traktował. Zeszło całkowicie ale trauma zostaje
Gówno prawda to jakiś mit, niby co jest w moczu co miało by pomóc
Faktycznie chwila googlowania i wychodzi ze po siku na łapie zostanie tylko zapach moczu, chuja pomoże na oparzenie
Pozdro osa morska
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów