Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Na początek zapoznaj się głębiej z EEG + ERP, MEG, fMRI.
[...cytat...]
Chyba kpisz?
Zerknij na ADC i DAC..
Dzięki za hasła, zapoznam się, bo do szczerze mówiąc nie znam zagadnień. A do konwersji bardziej mi chodziło, co już jest jedynką a co jeszcze nie. Pewnie wynika to z faktu że cały chuj wiem o szczegółach detekcji. No i który sygnał powinien odpowiadać której zmiennej. Następnie co z tymi sygnałami zrobić: dany stan oznacza, że ręka wyprostowana? Czy że ma się prostować? I następnie, co ze sprzężeniem zwrotnym, ręka czuje, mózg czuje rękę, czy to nie będzie problemem (pewnie nie, ale równie dobrze mogło by to być problemem). Sporo jebania na samym etapie koncepcji. Stawiam, że trzeba by zmapować nerwy, który co robi, do którego mięśnia idzie i tak dalej.
Coś jeszcze?
Wybacz, że przeszkodziłem w "robocie".
A tak serio, jeśli Ty myślisz, że można kontrolować coś myślami, to jebnij z rozpędu w ścianę główką. W płaską ziemię też wierzysz pewnie?
Działka w Apaczach można sterować wzrokiem, nanosensory ....zresztą komu kurwa ja to bedę tłumaczył durniowi bez szkoły?, wynocha warchole do pługa rzekłem, tam twe miejsce!
Działka w Apaczach można sterować wzrokiem, nanosensory ....zresztą komu kurwa ja to bedę tłumaczył durniowi bez szkoły?, wynocha warchole do pługa rzekłem, tam twe miejsce!
Nie karmcie więcej trola. Pewnie typ się zgrywa, a reszta połknęła haczyk. I nie żadne nanosensory, tylko zwykłe kamery śledzące wzrok. Dzięki kamerze komputer w śmigłowcu wie na co patrzysz i tam kieruje lufę karabinu. Technologia z początku lat '90, od 4 lat stosowana w smartfonach. Wszelkie SmartStay, przewijanie stron wzrokiem, nie wygaszanie ekranu, gdy gapisz się w ekran ma swój rodowód z US Army. Gylko, że w Apaczu działało to rewelacyjnie 27 lat temu, a w Samsungach nie działało prawie wogóle.
Dziwi mnie, jak wolno dokonuje się postęp w tej materii. Od ponad 15 lat słyszę tylko "prototypy", " prototypy", "Kaziowi, któremu ujebało łapę założono prototyp bionicznej protezy, teraz znów może wrócić do swojej ukochanej pasji, czyli bicia żony". Pierwsze urządzenia sterowane myślami to lata '60. W latach '70 były już pierwsze bioniczne protezy działające mniej więcej jak na filmie. No chyba, że jedna z najlepszych książek o elektronice z lat '70 " Nowoczesne zabawki", mająca w dupie kacapską cenzurę kłamie. I od tamtej pory w tej materii nie posunęliśmy się nawet o krok. Osiągnęliśmy niemal technologiczny kres technologii krzemowej. Czyli dodajemy rdzenie, nie zmniejszamy wielkości tranzystora. Dzisiejsze komputery w niczym nie przypominają tych z lat '70. Sieć, która na wypadek wojny jądrowej miała łączyć stanowiska dowodzenia w USA, dziś służy głównie do wrzucania filmów z psami, kotami oraz niemieckimi karłami smarującymi się gównem i niemal każdy komputer, telefon jest do niej podpięty. Telefon, jeszcze 30 lat temu towar luksusowy, dziś komórkę ma nawet menel, a smartfony możliwościami przypominają bardziej PCty. A kurwa jeśli chodzi o bioniczne protezy - wszystko stoi. Jedyne co, to implanty ślimakowe poszły mocno do przodu, i nawet na ulicy widzę, że jest to towar można powiedzieć powszechnie stosowany. A bioniczne protezy rąk i nóg stoją w miejscu od ponad 40 lat. Podobnie jest z protezami oczu. Kilkanaście lat temu słyszałem o osobach odzyskujących wzrok dzięki protezom. Rozdzielczość widzenia mniej więcej jak wyświetlacza u mnie na mikrofali, obraz monochromatyczny, ale poruszać się swobodnie po pokoju osoba z czymś takim już mogła. I co? Od mniej więcej 2002 roku cisza. O co tu chodzi?
W zupełności się z Tobą zgadzam. Prawda jest taka, że wszyscy nas (szarych ludzi) robią w chuja. Celowo ograniczają nam dostęp do technologii, która już jest, na wyciągniecie ręki, a dlaczego?
Dlatego, że możliwość wykorzystania nowoczesnej techniki przez (plebs) poskutkowałby tym, że niczym by się nie różnił od wielmożnych (panów), którzy myślą, że są lepsi, choć prawda jest taka, że nie ma między nami żadnej różnicy oprócz tego, że to oni mają bogactwo, na które my ciężko tyramy.
Często mam wrażenie, że jesteśmy zwykłymi niewolnikami, którzy cieszą się z tego, że mają prawo żyć i płacić podatki, a ludzie, którzy nami (cywilami na całym globie) rzekomo rządzą to jebane pacynki, na jebanym spektaklu. W dodatku cieszymy się jak pierdolona małpa w zoo, która dostała banana, że za 3-4 tys. zł mamy możliwość zakupu iPhone’a czy też innego badziewia, którego koszt montażu wynosi około 5 dolców, na dodatek urządzenie te po upływie roku zacznie się ścinać jak kurwa po dwudniowym jebaniu, bo soft (aplikacje) sztucznie drenują i postarzają ten szajs.
Wystarczy popatrzeć na stare radia lampowe lub telewizory, kiedyś jak Ci się popsuło radio, to mając trochę czasu, zapału i smykałki mogłeś go sobie sam naprawić, w dzisiejszych telewizorach jak się cos zepsuje, to możesz go już wyjebać na śmietnik, bo koszt naprawy takiego jebanego okna na świat, przy którym możesz się zrelaksować, wracając styrany po pracy, jest nieopłacalny w stosunku do ceny nowego TV.
Dziwi mnie, jak wolno dokonuje się postęp w tej materii. Od ponad 15 lat słyszę tylko "prototypy", " prototypy", "Kaziowi, któremu ujebało łapę założono prototyp bionicznej protezy, teraz znów może wrócić do swojej ukochanej pasji, czyli bicia żony". Pierwsze urządzenia sterowane myślami to lata '60. W latach '70 były już pierwsze bioniczne protezy działające mniej więcej jak na filmie. No chyba, że jedna z najlepszych książek o elektronice z lat '70 " Nowoczesne zabawki", mająca w dupie kacapską cenzurę kłamie. I od tamtej pory w tej materii nie posunęliśmy się nawet o krok. Osiągnęliśmy niemal technologiczny kres technologii krzemowej. Czyli dodajemy rdzenie, nie zmniejszamy wielkości tranzystora. Dzisiejsze komputery w niczym nie przypominają tych z lat '70. Sieć, która na wypadek wojny jądrowej miała łączyć stanowiska dowodzenia w USA, dziś służy głównie do wrzucania filmów z psami, kotami oraz niemieckimi karłami smarującymi się gównem i niemal każdy komputer, telefon jest do niej podpięty. Telefon, jeszcze 30 lat temu towar luksusowy, dziś komórkę ma nawet menel, a smartfony możliwościami przypominają bardziej PCty. A kurwa jeśli chodzi o bioniczne protezy - wszystko stoi. Jedyne co, to implanty ślimakowe poszły mocno do przodu, i nawet na ulicy widzę, że jest to towar można powiedzieć powszechnie stosowany. A bioniczne protezy rąk i nóg stoją w miejscu od ponad 40 lat. Podobnie jest z protezami oczu. Kilkanaście lat temu słyszałem o osobach odzyskujących wzrok dzięki protezom. Rozdzielczość widzenia mniej więcej jak wyświetlacza u mnie na mikrofali, obraz monochromatyczny, ale poruszać się swobodnie po pokoju osoba z czymś takim już mogła. I co? Od mniej więcej 2002 roku cisza. O co tu chodzi?
Może teraz coś ruszy bo ostatnio słyszałem, że Univeristy of columbia opracowało syntetyczne mięśnie. Na razie są niedoskonałe i bardzo powolne ale postęp jest.
Bozia znowu nie dała rady i znowu człowiek musi liczyć na naukę.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów