Gdzieś w Santiago (Dominikana)...
(zdarzenie miało miejsce 07.08.2022, na motorze wspomniani przyjaciele)
(zdarzenie miało miejsce 07.08.2022, na motorze wspomniani przyjaciele)
Na moje miał być napadzik.... przy zeskoku jebnal go w banie i tyle go widzieli taki mi go szkoda och ....
Gówno nie napadzik, ślepy jesteś? Podjechali do swoich. Miał być głupi żart, albo wyciągnął broń żeby przy zeskakiwaniu nie odstrzelić sobie jajec to małpa odstrzeliła łeb operatora piździka i tyle.