336
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:52
Maraza7.1 napisał/a:
Obydwa tłumoki totalne. Do tego wyższego nawet nie dociera, że wygrał.
To jest typ debila, który żyje żeby żyć. Czuje głód, to je, chce mu się spać, to śpi, chce srac, to sra, jest podporządkowany swoim potrzebom, nie podporządkowuje potrzeb pod życie.
Każą bić to bije. Idealny debil na mięso armatnie.
No tak, typowe ocenia tak jak widzi ludzi. Skąd wiesz kim są i co robią?
Nie każdy ma chęć/możliwość bycia zawodowym fighterem, czy ochotę chodzenie do klubiku na treningi.
Lubią się po napierdalać trochę, z zachowaniem wzajemnego szacunku i bezpieczeństwa, to chyba lepsza droga niż napierdalanie menela siedzącego na ławce.
Nie pasuje, to na chuj komentujesz? A tak wgl. wypierdalaj na pudelka.
Ten mały łysy co przegrał bił i trafiał typa cepami i go nie skasował,bo koleś zero gardy buhahhaha Do tego oboje gardę trzymają na wysokości swoich sutków hahahahahh Ten co wygrał dobrze bił prawymi i lewymi prostymi ktoś go pod szkolił.Na filmach tutaj widzimy wiele nokautów,ale to są farty,bo naprawdę ciężko jest czysto trafić,dlatego cepy przyjmujesz na ręce które trzymasz moim na wysokości nosa.Moim zdanie najlepsza garda jest kiedy zaciśnięte pieści trzyma się tak w gardzie,że kciuki są na wysokości nosa.Jak trzymałem się tej zasady najmniej obrywałem w moich wszystkich zwycięskich walkach oczywiście,ale teraz pierdole bo wszystko wszędzie się nagrywa typ chce na solo,a potem płacz,że on sam nie może iść na policje,bo się zapomniałem i za długo na typie siedziałem i biłem.Ludzie po takich akcjach są jacyś inni,zaczynają bić swoje żony w domu,bo one ich nie napierdolą BUUUUHhahahahahahhahahaha
Maraza7.1 napisał/a:
Obydwa tłumoki totalne. Do tego wyższego nawet nie dociera, że wygrał.
To jest typ debila, który żyje żeby żyć. Czuje głód, to je, chce mu się spać, to śpi, chce srac, to sra, jest podporządkowany swoim potrzebom, nie podporządkowuje potrzeb pod życie.
Każą bić to bije. Idealny debil na mięso armatnie.
Przy czym kosi taki hajs, którego nigdy nawet na oczy nie zobaczysz. Kto tu teraz jest frajerem? Ty... frajerze
Maraza7.1 napisał/a:
Obydwa tłumoki totalne. Do tego wyższego nawet nie dociera, że wygrał.
To jest typ debila, który żyje żeby żyć. Czuje głód, to je, chce mu się spać, to śpi, chce srac, to sra, jest podporządkowany swoim potrzebom, nie podporządkowuje potrzeb pod życie.
Każą bić to bije. Idealny debil na mięso armatnie.
Nie zesraj się panie pseudo mądry który ma jakiś uraz do takich typów bo pewnie kiedyś spuścili ci wpierdol xD
I oto chodzi to chce oglądać a nie jakieś pedalskie KSW gdzie się macają..... 
I co kurwa? Gość gruby od siedzenia przy kompie po 15 godzin dziennie a elegancko wstał i wjebał nafuranemu pajacowi. Od dziś zaczynam siedzieć po 18 godzin przed kompem i będę jeszcze lepszy.
Jedna walka i ryj zniszczony do końca życia, a wszystko za 200€ nagrody.
Tylko najgorsze w tym wszystkim to, że po walce plecy całe podrapane od słomy co w połączeniu z potem swędzi jak diabli.
Sedzia chuj niepotrzebnie sie wpierdala...
LaChupacabra napisał/a:
Jedna walka i ryj zniszczony do końca życia, a wszystko za 200€ nagrody.
Ale zasada "nigdy nie bij się z brzydszym od siebie" nigdy ich raczej nie dotyczyła, więc w czym problem:)
Powinni uwazac bo bez rekawic latwo o kontuzje dloni.
Zajebista walka i sędzia w chuj to ładnie ogarniał. Tyle widziałem walk, ale dopiero ta pozwoliła mi zrozumieć jaką rzeczywistą rolę odgrywa sędzia ringowy