📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
How about four you fucking pussy! - mistrzostwo!
Prawie jak Maciek z Klanu
Millduck napisał/a:
@juki
A zmywałeś kiedyś szkła po imprezie na 20 osób?
Jedyne szklo jakie jest u mnie na imprezie to kieluny do wodki
Po to jest alkohol. Wszyscy otwierają się na siebie i nie udają tego kim tak naprawdę nie są. Wtedy jest zabawa. Trzecia, czwarta kolejka i wszyscy zaczynają się poznawać i dobrze bawić. Jeżeli towarzystwo jest na poziomie to wypicie nawet niebotycznej ilości alkoholu nie może skończyć się nieprzyjemnie (rzygnąć się każdemu przecież może zdarzyć). Ogólnie wychodzę z założenia, że powinno się w miarę ciężko pracować, żeby później wyżyć się na takiej dzikiej aczkolwiek przyjemnej imprezie. To jest sens życia. Kac mija a wspomnienia zostają
@up chyba trzecia, czwrta flaszka
Zwiru, aż ci dałem piwo, żeby twój koment wyprzedził mój Dobre.
Zwiru, aż ci dałem piwo, żeby twój koment wyprzedził mój Dobre.
androgenius napisał/a:
@up
Powinno sie wyżyć na takim melanżu, żeby później ciężko pracować, chronologię pojebałeś.
Najpierw dostaje się nagrodę a później na nią pracuje?
boogeyman napisał/a:
Najpierw dostaje się nagrodę a później na nią pracuje?
A co? Jak mam zapierdalać za 1200 ziko to muszę się NAJPIERW optymalnie zajebać, inaczej człowiek idzie po rozum do głowy i wypierdala z kraju
Na szczęście już dłuższy czas nie melanżuję i poszedłem po ten rozum. Jeszcze tylko cztery miesiące w tej kupie, początek lipca i wypierdalam. Tym razem już na stałe.
boogeyman napisał/a:
Najpierw dostaje się nagrodę a później na nią pracuje?
czlowiek musi sie jakos nastawic na nadchodzacy tydzien
etam pierdolenie
Ja nie piję i bawię się zajebiście, bo to wymyślili ci co piją, że jeśli nie pijesz to się nie bawisz. Dlaczego? Bo cioty nie potrafią cieszyć się życiem bez alkoholu i biorą wszystkich wg swojej miarki. Ja nie piję, bawię się świetnie, wszystko pamiętam i niczego nie żałuję.
Ja nie piję i bawię się zajebiście, bo to wymyślili ci co piją, że jeśli nie pijesz to się nie bawisz. Dlaczego? Bo cioty nie potrafią cieszyć się życiem bez alkoholu i biorą wszystkich wg swojej miarki. Ja nie piję, bawię się świetnie, wszystko pamiętam i niczego nie żałuję.
DUST DEVIL napisał/a:
etam pierdolenie
Ja nie piję i bawię się zajebiście, bo to wymyślili ci co piją, że jeśli nie pijesz to się nie bawisz. Dlaczego? Bo cioty nie potrafią cieszyć się życiem bez alkoholu i biorą wszystkich wg swojej miarki. Ja nie piję, bawię się świetnie, wszystko pamiętam i niczego nie żałuję.
Przecież to wszystko zależy od mentalności. Jeden pije żeby się lepiej bawić, drugi pije bo pije, trzeci nie pije i patrzy kto pije a później zdaje sprawozdanie i plotkuje o pijących, czwarty w ogóle nie pije bo taki styl życia prowadzi nie wadząc nikomu. Nie ma reguły. Moim zdaniem głupotą jest robić bilans zysków i strat w zależności od wybranej drogi postępowania. Każdy ma swoją definicję zabawy i jest to jego prywatną sprawą a to jak wygląda on w oczach innych to już inna kwestia.