A zarobki takie sobie
Kolejna paniusia, która skończyła coś więcej ni szkołę średnia i chciałby zarabiać krocie Witamy w dorosłym życiu bijacz.
Kolejna paniusia, która skończyła coś więcej ni szkołę średnia i chciałby zarabiać krocie Witamy w dorosłym życiu bijacz.
Huja się znasz
Weterynarz to kasa i spokojna głowa. Nie to co lekarz. Aktualnie być lekarzem w Poz to kurwa tragedia. Nie dość że zapierdol to zjebani pacjenci którzy myślą że wszystko wiedzą albo zwyczajnie są jebnięci. A weterynarz myyyk przyjeżdża do gospodarza, robi swoje, inkasuje, jedzie dalej. Po południu kotki, pieski, inkasuje i fajrant. Też idzie się namęczyć i nawkurwiać ale kasa się zgadza i ciśnienie nieporównywalnie mniejsze niż jako rodzinny w Poz.
No proszę, już taki wkurw, aż wylądowałeś na portalu dla zjebów. A to chyba dopiero początek kariery? Co będzie dalej, strach myśleć. Kariera rzeźnika-psychopaty Cię czeka? Można pewnego dnia zobaczymy Cię tu w innej roli?
Weterynarz to kasa i spokojna głowa. Nie to co lekarz. Aktualnie być lekarzem w Poz to kurwa tragedia. Nie dość że zapierdol to zjebani pacjenci którzy myślą że wszystko wiedzą albo zwyczajnie są jebnięci. A weterynarz myyyk przyjeżdża do gospodarza, robi swoje, inkasuje, jedzie dalej. Po południu kotki, pieski, inkasuje i fajrant. Też idzie się namęczyć i nawkurwiać ale kasa się zgadza i ciśnienie nieporównywalnie mniejsze niż jako rodzinny w Poz.
Oj chłopie, jeśli w tym siedzisz, to polecam wizytę u psychoanalityka a potem psychiatry. Bo jak w wieku 35 lat masz już tak zjebaną psychę, to będzie tylko gorzej.
W POZ siedzą albo ci robiący dopiero specjalizację, albo niedorajdy bez specjalizacji bądź z gównospecjalizacją czyli chorób wewnętrznych, gdzie lekarzy jest więcej niż wynika to z zapotrzebowania
Jak w POZ masz taki wkurw, to mam propozycję, przewieźć Cię przez tydzień w ZRM? Zobaczysz że w POZ jest luz a Twoje zjeby to jeszcze nic i później zluzujesz, bo zobaczysz że zawsze mogło być gorzej
Niekoniecznie w dużym mieście, może być nawet małe. Liczy się ilość "pacjentów" jakie będziesz ogarniać. A taki weterynarz od zwierząt dużych też kosi duże pieniądze. Jeśli chodzi o zarobki lekarzy to jest bardzo duża rozpiętość bo o ile w szpitalu jest średnio to już prywatnie specjalista bierze duże pieniądze za wizytę. A jak ktoś jeszcze zajmuje się badaniami klinicznymi leków to pieniędzy ma jak lodu.
sąsiad 35 lat urolog- nowy duży dom i lata Panamerą, jego żona hobbystycznie okulistka xc60, oboje w prywatnej klinice na etacie, o 7.00 już ruszają do pracy, prowincjonalne miasteczko
Weterynarz to kasa i spokojna głowa. Nie to co lekarz. Aktualnie być lekarzem w Poz to k***a tragedia. Nie dość że zapie**ol to zj***ni pacjenci którzy myślą że wszystko wiedzą albo zwyczajnie są jebnięci. A weterynarz myyyk przyjeżdża do gospodarza, robi swoje, inkasuje, jedzie dalej. Po południu kotki, pieski, inkasuje i fajrant. Też idzie się namęczyć i nawk***iać ale kasa się zgadza i ciśnienie nieporównywalnie mniejsze niż jako rodzinny w Poz.
Dopytywanie i mówienie o tym co mówili inni znawcy tematu a wmawianie komuś swojego stanowiska to dwie różne rzeczy jeśli ty jako lekarz uważasz że jeśli twój pacjent dokładnie wypytując cię na jego temat i dodając też to co mówili inni specjaliści aby mieć precyzyjny obraz swojego stanu a nie po prostu wciska ci swoje zdanie jest zjebany to z tobą jest coś nie tak a nie z pacjentem .
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów