18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (6) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Wesprzyj nas Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 2:43
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:22
Naćpane wojsko
m................i • 2012-11-15, 11:17
Narkotyki na polach bitew

Legalizować czy nie legalizować? Dylematy cywilów dla wojskowych nie są żadnym problemem – substancje psychoaktywne to po prostu kolejny sposób na zdobycie przewagi nad przeciwnikiem. Od wieków w niezliczonych wojnach stają naprzeciw siebie armie pełne naćpanych żołnierzy. Kto, czym i w jaki sposób wspomagał się na polu walki?

Wikingowie wybierają się na grzyby

Jeśli ktoś odgrywał w średniowiecznej Europie rolę dyżurnego czarnego charakteru, to niewątpliwie byli to wikingowie. Nawet wśród wikingów istniała jednak grupa, która napawała wyjątkowym przerażeniem. Byli to berserkerzy (berserkowie), elita skandynawskich wojowników potrafiąca wywołać u siebie szał bitewny, dający nieludzką siłę, żądzę krwi i pogardę dla śmierci. Konsekwencją przemiany w maszynę do zabijania była wyjątkowo długa regeneracja – po bitwie berserkerzy zapadali w ciężki, wielodniowy sen.



Istnieje wiele różnych interpretacji tłumaczących pochodzenie tego bitewnego amoku. Jeśli założymy, że wbrew średniowiecznym wyobrażeniom berserkerzy nie zmieniali się w dzikie zwierzęta, to jedna z nich doskonale pasuje do tematyki tego artykułu i wyjaśnia całą sprawę stosowaniem halucynogennych grzybów. Jak je przyjmowano? W tej kwestii zdania również są podzielone – od pomysłu, że idący do walki berserkerzy objadali się muchomorami, po wersję każącą im pić grzybowy wywar lub napój, sporządzany z moczu po zjedzeniu halucynogenów.

Niestety, po ponad tysiącu lat trudno orzec, w jaki sposób i w jakiej dokładnie postaci narkotyk był przyjmowany. Jeszcze w 1814 roku jeden ze szwedzkich regimentów zagrzewał się do boju, pałaszując grzybki, po których żołnierze walczyli z wyjątkową furią. Następnie bitewny szał odsypiali na wzór berserkerów. Warto przy tym pamiętać, że szał bitewny i znajomość działania różnych roślin nie były obce także innym nacjom.

Polacy pod Somosierrą. Szwadron napędzany alkoholem?

Na liście chwalebnych osiągnięć polskiego oręża ważne miejsce (bo o międzynarodowej renomie) zajmuje bez wątpienia szarża pod Somosierrą. Polscy szwoleżerowie służący Napoleonowi za tanie i wierne mięso armatnie zostali wówczas wysłani do samobójczej – zdawałoby się – misji. Mieli odblokować dla całej armii Napoleona drogę na Madryt. Warunki były fatalne: wąska droga wiodła pod górę, ograniczona z obu stron kamiennym murkiem.



Poza ukształtowaniem terenu problem polegał na tym, że na kolejnych zakrętach znajdowały się baterie nieprzyjacielskich dział, a wzdłuż drogi rozmieszczono hiszpańskich piechurów. Pozycja wydawała się nie do zdobycia bez długotrwałego natarcia i wielkich strat. Każdy, kto spróbowały opanować drogę, skończyłby pod gradem kul, o czym zresztą Francuzi przekonali się na własnej skórze podczas pierwszego nieudanego ataku. Rozkaz ataku, wydany polskiemu oddziałowi, francuskim dowódcom wydawał się niewykonalny.

A jednak liczący mniej niż 200 jeźdźców szwadron zaatakował i… dokonał niemożliwego, szarżując pod lawiną kul i zdobywając, mimo bardzo dużych strat, kolejne baterie. Wśród licznych kontrowersji dotyczących przebiegu i okoliczności szarży pod Somosierrą znalazła się również wersja pasująca do tego artykułu, która brawurę i pogardę dla śmierci tłumaczy stosowaniem substancji psychoaktywnych. Według niektórych interpretacji dokonujący niemożliwego Polacy byli podczas szarży pijani, a na dodatek opacznie zrozumieli rozkaz i zamiast przeprowadzić pozorowany atak na pierwszą baterię, rozbili całość hiszpańskiej artylerii.

XIX-wieczna rewolucja narkotykowa

Przyspieszenie, jakie w rozwoju nauki przyniósł wiek XIX, rozszerzyło listę dostępnych substancji psychoaktywnych. Już w czasie wojny secesyjnej na szeroką skalę pomagano zdrowym na ciele żołnierzom przetrwać widok rzezi i masowej śmierci, wstrzykując im morfinę. Kilka lat później w Europie, podczas wojny Francji z Prusami, w roli narkotyku zaczęto stosować – poza morfiną – używany w medycynie eter.



Plaga uzależnionych od morfiny żołnierzy stała się tak dokuczliwa, że postanowiono poszukać skutecznego środka zaradczego. Od lat 80. XIX wieku uzależnionych od morfiny narkomanów zaczęto leczyć zsyntetyzowaną nieco wcześniej kokainą. Jak nietrudno zgadnąć, ta również zyskała uznanie wojska. Niemieccy lekarze stworzyli nawet napój na bazie wina i kokainy, niwelujący u żołnierzy uczucie głodu. Jak widać, czasem łatwiej było zaopatrzyć wojsko w narkotyki, niż zapewnić dostawy żywności.

Podczas pierwszej wojny światowej zalety kokainy wysoko ceniła również wojskowa elita najnowszego rodzaju sił zbrojnych – piloci. Wspominając o substancjach psychoaktywnych i pierwszej wojnie światowej, nie można zapomnieć również o alkoholu, który stanowił część codziennej racji żywnościowej. Jego rodzaj i ilość zależały od kraju. Przykładowo żołnierze brytyjscy otrzymywali jedną ósmą litra rumu, a niemieccy piechurzy wódkę, piwo i wino. Zdarzało się, że przed rozpoczęciem ataku rację alkoholu zwiększano.

Aryjscy nadludzie, czyli banda ćpunów

Czego potrzeba do podboju Europy? Poza zmobilizowaniem milionów żołnierzy i wyprodukowaniem tysięcy czołgów i samolotów trzeba zadbać o odpowiednie wspomagacze. Dobrze wiedzieli o tym niemieccy dowódcy. Na potrzeby armii jeszcze w latach 30. Fritz Hausschild z laboratorium zakładów TEMMLER-Werke opracował pervitin. Czym była magiczna pigułka, dzięki której żołnierze mieli nie odczuwać zmęczenia i zachować czujność mimo braku snu i wyczerpania?



No cóż, nie było w tym żadnej magii. Niemiecki chemik opracował po prostu wyjątkowo skuteczną odmianę amfetaminy, która w krótkim czasie miała stać się uniwersalnym panaceum na problemy żołnierzy. O skali stosowania pervitinu wymownie świadczy fakt, że przez zaledwie dwa wiosenne miesiące 1940 roku dostarczono Wehrmachtowi 35 milionów tabletek, a niemal każda formacja wojskowa nazywała go po swojemu. Na przykład wśród pilotów słynnych sztukasów specyfik znany był po nazwą Stuka-Tabletten, a żołnierze wojsk pancernych mogli pałaszować specjalną czekoladę o nazwie Panzerschokolade.



Pervitin nie był jednak szczytowym osiągnięciem niemieckich chemików. W miarę pogarszania się sytuacji na frontach żołnierze musieli znosić coraz większe obciążenia, potrzebowali więc skuteczniejszego wspomagania. Miał nim być specyfik o nazwie D-IX, czyli mieszanina kokainy, pervitinu i eukodalu – środka przeciwbólowego zawierającego morfinę. Testy D-IX zapowiadały się bardzo obiecująco – narkotyk pozwalał na 90-kilometrowe marsze z obciążeniem i błyskawiczną regenerację po wysiłku (o ile nie nastąpiła wcześniej śmierć z wyczerpania). Szerszemu zastosowaniu D-IX zapobiegł jednak koniec wojny.

Dopalacze obrońców Arnhem

W czasie drugiej wojny światowej stosowanie narkotyków nie było domeną wyłącznie armii niemieckiej. Jeszcze w 1939 roku po bitwie nad Chałchin-Goł na pobojowisku przy japońskich żołnierzach poza alkoholem odnajdywano opium, a po kapitulacji Japonii w 1945 roku okazało się, że znaczny odsetek japońskich żołnierzy jest uzależniony od różnych narkotyków. Najpopularniejszym była amfetamina, którą powszechnie stosowali żołnierze wszystkich walczących stron. Jeszcze popularniejszy (nie tylko w Armii Czerwonej) i tak powszechny, że niemal niewarty wspomnienia, był alkohol.

Psychoaktywnymi wspomagaczami posiłkowali się również Brytyjczycy. Mało znanym epizodem bohaterskiej obrony Arnhem, gdzie brytyjscy spadochroniarze wsparci przez polską 1. Samodzielną Brygadę Spadochronową odpierali natarcia dywizji pancernych SS, było wydanie żołnierzom chemicznych wspomagaczy:

Cytat:

Kapitan Mackay wydał swoim umęczonym żołnierzom benzendrynę, po dwie tabletki na osobę. Skutek jaki wywarła na wyczerpanych, zmęczonych żołnierzy był nieoczekiwany i silny. Niektórzy spadochroniarze stali się podenerwowani i kłótliwi.(…) Niektórzy z zaszokowanych i rannych zaczęli wpadać w euforię.


Podczas drugiej wojny światowej armia brytyjska zużyła w sumie 72 mln takich tabletek.

Wojna bez narkotyków?

Czasy zimnej wojny nie spowodowały odejścia od stosowania narkotyków w wojsku. Co więcej, rozpoczęto testy wpływu różnych substancji na żołnierzy – zarówno własnych, jak i potencjalnego przeciwnika, którego planowano rozgromić, rozpylając nad oddziałami narkotyczną chmurę.

Bywało, że efekt tych badań był niezwykle komiczny. Gdy ochotnicy z elitarnego brytyjskiego 41 Royal Marines Commando zostali uraczeni LSD, po krótkim czasie ostatnim, na co mieli ochotę, było dalsze wojowanie. Znacznie większym zainteresowaniem cieszyła się np. wspinaczka po drzewach, co można zobaczyć na poniższym filmie:
Cytat:

/watch?feature=player_embedded&v=lXY5N5V0juw#!


Próby z LSD prowadzono również w państwach Układu Warszawskiego – tak na narkotyk zareagowali czechosłowaccy sztabowcy:

Cytat:

/watch?feature=player_embedded&v=5YUk2YUxsfM



Również współcześnie trwają badania nad stosowaniem narkotyków w wojsku, a do mediów co pewien czas docierają informacje o wypadkach powodowanych przez naćpanych żołnierzy. Trudno powiedzieć, jaka część z nich była wynikiem oddolnej inicjatywy, a które wynikały z usankcjonowanego lub przynajmniej tolerowanego przez przełożonych stosowania psychoaktywnych wspomagaczy.



Chciałbym dograć filmy , ale sadolowy uploader zawodzi;(
Zgłoś

Zrzutka na serwery i rozwój serwisu

Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.

Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Avatar
tomqj 2012-11-15, 14:47
modzgi napisał/a:

@up
To już tylko Moderator może zrobic;/
Wyjątkowo leniwy jesteś, w cytatach są połówki linków do youtuba


Ewentualnie możesz dorzucić do komenrtarzy filmy
a zależy mi na tym bo w robocie mam blokade na YT
Zgłoś
Avatar
ApologiZZe 2012-11-15, 15:15
Z własnego doświadczenia przecież można wywnioskować, że alkohol da bardzo dobre rezultaty żołnierzom przed jakąś walką Każdemu pod wpływem załącza się nieśmiertelność i rozsadza tak od środka, że chce się komuś napierdolić
Zgłoś
Avatar
Orlock 2012-11-15, 15:41
Zgadzam się z Bógu jeśli chodzi o wikingów. Po spożyciu halucynogenów percepcja jest osłabiona - widzisz rzeczy których nie ma. Taki Berserk równie dobrze zamiast dołączyć do bitwy mógłby zdecydować pójść i pozbierać sobie jagody, zero użyteczności i całkowita nieprzewidywalność. Poza tym tak jak powiedział przedmówca znane wówczas halucynogeny na terytorium Skandynawii nie wywoływały agresji. Siedzę w temacie wikingów od paru lat i to co jest w tym "artykule" w świecie historycznym jest teorią, która w dodatku jest naprawdę słaba (nie mam pojęcia kto ją w ogóle puścił w obieg). Zdecydowanie przebija ją teoria o wchodzeniu w trans przed bitwą przez tych wojowników. O grzybach po których myśleli, że są niepokonani i nieśmiertelni (w dodatku muszą ubić wszystko co się rusza) możecie zapomnieć. Co do współczesnych militarnych zastosowań drugów to na pewno sprawdzają się stymulanty (amfetamina i pochodne). Użycie psychodelików (do których zaliczamy grzyby) kończy się zawsze jak wspomniany na początku eksperyment z LSD dlatego historie niektórych ludzi o japońskich kamikadze nafaszerowanych LSA (ekstraktem nasion powoju lub wilca) są komiczne.
Zgłoś
Avatar
wielkiwezyr 2012-11-15, 15:53
Konkret temat !
Zgłoś
Avatar
Fazer6 2012-11-15, 15:58
wódka kurwa i tak najlepsza
Zgłoś
Avatar
jacek44 2012-11-15, 17:03
Kiedyś już się nad tym zastanawiałem i moje teorie okazały się być w pewnym stopniu prawdziwe Warto przeczytać Piwko autor!
Zgłoś
Avatar
donPorno 2012-11-15, 17:31
Super temat. Szkoda, że nie ma opakowania amfetaminek, Panzerschokolade niszczy
Zgłoś
Avatar
!Timon 2012-11-15, 18:24
Cis pospolity rośnie w Skandynawii? Może brodaci panowie się efedryną szprycowali?
Zgłoś
Avatar
Max Ibuprom 2012-11-15, 19:02 1
Grzyby mają ogrom róznych właściwości i głównie od człowieka zależy jak je wykorzysta! Myślę żę jest cąłekim prawdopodobne, żę neiwielka dakwa grzybów(nie taka że sie włącza totalny lot) mogła pomóc w walce nie bezpośrednio, ale wprowadzić się w stan jakiegoś transu, ukeirunkowania sowjej woli i energii na walkę-człowiek po odpowiedniej dawce grzybów ma ogromny potencjał, jełśi odpowiednio to ukeirunkuje to ogromnei wzrasta jego siła woli, percepcja i wiara, a jak wiemy w walce własnie to się liczy. Człowiek po grzybach dostaje trzecie oko, jełśi potrafi to dobrze wykorzystać, a oni pewnie potrafili to myślę że możę do dać ogromną rpzewagę. Wyobraźcie sobie gruipę wojowników, którzy sa jak bracia i nawzajem się motywują, podwyższają swoją wibrację, MOC-grzyby w tym pomagają-pomagają wyczuć subtelne wibrację swoje i otoczenia-to jest niemalże magia, człowiek potrafi wtedy nadprzyrodzone rzeczy których na trzeźwo by nigdy nei zrobił-otwiera się umysł, puszczają łańcuchy percepcji-nasz umysł zaczyna być zdolny do wszystkiego-do podporzadkownaia sobie rzeczywistości smaą myślą, wiarą.

Myślę że coś w tym może być, ludzie z tamtych czasów mieli dużo mniej związane umysły w neiktórych kwestiach(bardzo ważnych kwestiach) niż my teraz-rozumeili magie i ptorafili jej używać i rpzez słowo magia nie mam na myłsi harrego pottera tylko tak silną wolę, wiarę i tak mocną wibrację że potrafimy wpływać na rzeczywistość w sposób nieosiągalny dla związanego rzeczywistością umysłu...

AJ?

Grzyby bardzo wyosrzają intuicję, naprawdę nie musimy sie po nich zastanawiać, poprostu wiemy, pokauzją drogę i myslę żę to była ich zaleta. Wojownik po zażyciu małekj dawki psylocybiny poprostu zacyzbnał byc tak zestrojony z otoczeniem ze nie musiał mysleć zastanawiać się nad kolejnym krokiem-miał tak ogromnie wyostrząną intuicję żę poprostu widział jaki jest nastęny krok-przestawał myśleć na poziomie słów i wniosków układanych się w głowie, a zaczynał czuć absolutnie, nie tracił cennych ułamków sekundy na myślenie, odrazu znał odpowiedx na poziomie intuicji widząc i wierząc bez nawet malutkiego cienia zwątpienia że to co robi ejst abolutnie najlepsze co może zrobić-taki sowisty trans, a że trans był bezresztnie nakierowany na walkę to był to szał, szał berseakera, szał absolutny!
Zgłoś
Avatar
Hauer88 2012-11-15, 20:54
Niegdyś oficer CBŚ na wizji w TVN twierdził że kibole przed walką używają potężnego wspomagacza jakim jest... TATAR!

mmpoznan.pl/317245/2010/5/15/tatar-kibica-do-kupienia-na-meczu-lecha-o...
Zgłoś
Avatar
Leniwy Leonard 2012-11-15, 21:20
Świetny temat! Z przyjemnością go czytałem bo sam lubię narkotyki
Zgłoś
Avatar
nayaret 2012-11-15, 21:36
brilliant ! faktycznie na sama mysl o natarciu na uzbrojonego wroga, ktora moze zakonczyc sie porazka ciarki mnie przechodza, ale w sumie na amfie to bym lecial do upadlego za towarzysza
Zgłoś
Avatar
Gandalf8 2012-11-17, 21:52
Najebali sie i zamiast pozorowanego ataku zrobili totalny rozpizdziel. Do Polakow to pasuje
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem