Nie wiem czy robili to w ten sam sposób jak ludzie z Sixty Symbols, tj. przesuwają pojedyncze atomy za pomocą bardzo małej, "atomowej igły". Dalsze wyjaśnienia dla mówiących trochę po angielsku tutaj, szczególnie od 2:30:
Słyszałem też ostatnio, że trwają prace nad atomową drukarką 3D, to może być to - naukowcy wymyślili sobie, że można nadrukowywać warstwa po warstwie atomy, jak to się robi teraz w makroskali.
Nie wiem nic na pewno, nie czytałem ich oryginalnych doniesień, ale samo osiągnięcie jest... porażające. Jakiś czas temu, gdzieś w połowie marca stworzyli pierwszy atomowy bit, zaczątek przyszłego przechowywania danych na poziomie atomowym.
Trochę wcześniej powstał pierwszy atomowy "przełącznik", po prostu dwa atomy zmieniające swoje położenie względem siebie pod wpływem dotknięcia "atomową igłą".
Co dalej? Choroba wie
Ciekawi mnie tylko piekielnie sam wygląd np. pojedynczego atomu na tym "filmiku". Fizyka kwantowa na wyciągnięcie oka - pierścienie, wzory interferencyjne wokół atomu. I teraz czy elektrony zapieprzają tak szybko, więc obraz z mikroskopu jest "niewyraźny", "zamazany", czy to po prostu tak jest. Elektron to jednocześnie cząstka elementarna i fala.
Wciąż tego nie rozumiem tak do końca. A szkoda, bo ciekawa sprawa...