Trzech nauczycieli chciało zdobyć pozwolenie na broń. Udali się w tym celu na komisariat by złożyć wniosek. Wchodzi pierwszy, nauczyciel z gimnazjum, po chwili wychodzi niepocieszony:
- Dupa, odrzucili.
Wchodzi drugi, nauczyciel z liceum, wychodzi i to samo:
- Dupa, odrzucili.
Wchodzi trzeci, nauczyciel ze szkoły specjalnej, a po chwili wychodzi zadowolony:
- No, załatwione.
- Jak ty to zrobiłeś?! - dziwią się dwaj pozostali nauczyciele.
- Normalnie. Położyłem policjantowi papier na biurku i mówię "no, podpisz tu i tu, tak jak cię w szkole uczyłem."
- Dupa, odrzucili.
Wchodzi drugi, nauczyciel z liceum, wychodzi i to samo:
- Dupa, odrzucili.
Wchodzi trzeci, nauczyciel ze szkoły specjalnej, a po chwili wychodzi zadowolony:
- No, załatwione.
- Jak ty to zrobiłeś?! - dziwią się dwaj pozostali nauczyciele.
- Normalnie. Położyłem policjantowi papier na biurku i mówię "no, podpisz tu i tu, tak jak cię w szkole uczyłem."