Kiedyś byłem w górach sowich , dokładnie w Zagórzu Śląskim , oprowadzał nas po sztolniach pewien miejscowy. Mogliśmy oczywiście chodzić po części z odkrytych korytarzy ponieważ do większości jest zakaz wstępu , co dziwne , właścicielem tych ziem są Niemcy. Sam przewodnik twierdził że miejscowa starszyzna nawet nie chce słyszeć o sztolniach a tym bardziej powiedzieć o nich czegokolwiek , choć wszyscy sporo pamiętają z czasów okupacji. Ba , twierdził on również że gdy tylko ktoś odkryje nowe wejście do jakiegoś kompleksu jest bardzo szybko zasypywane przez nieznanych sprawćów. A my , Polacy nie mamy prawa wjeżdżać tam z ciężkim sprzętem. Ktoś tego wciąż pilnuje lecz nie wiadomo kto.