18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 20:06
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 7 minut temu
Avatar
KrisCFC 2015-07-31, 13:09 3
ad3k77 napisał/a:

Mieszkam już jakiś czas w Chinach i muszę powiedzieć, że niestety to standard z tymi autobusami (oczywiście nie rozjeżdżanie przechodniów). Chuje się nie zatrzymują na wszystkich przystankach, trzeba głośno gestykulować żeby kierowca jełop zauważył łaskawie, że ktoś chce wysiąść. Do tego kompletny brak kultury na drodze, gorzej niż w Rosji. Pieszy czy rowerzysta dla kierowców po prostu nie istnieją, doginam rowerkiem do pracy i praktycznie codziennie uczestniczę w jakiejś niebezpiecznej sytuacji. Co ciekawe - jazda pod prąd czy piesze spacery po autostradzie nie są tu niczym dziwnym. Jak nie zginę w tzw. międzyczasie to nagram i wrzucę tutaj jakiś ciekawy film



W Chinach mieszkasz? Nieźle... A jaką masz pracę? (Czysta ciekawość, nic więcej)

______________

Przybyłem, zobaczyłem i oczom nie wierzę.
Zgłoś
Avatar
eMCeONe 2015-07-31, 14:52 2
KrisCFC napisał/a:



Taa... a pod spodem powinien być dopisek:

Nie dotyczy kolegów kierowcy oraz współpracowników, bo kurwa zawsze jak jeżdżą, to napierdalają przez całą drogę...



Mój ojciec był kierowcą MZK w Bydgoszczy na linii 94, bardzo charakterystyczny człowiek gdyż charakteryzowała go bardzo duża kultura odnośnie pasażerów czy osób niepełnosprawnych jak np. witanie się z nimi przy wchodzeniu do autobusu. Prowadząc autobus palił normalnie papierosy i nikt mu uwagi nie zwrócił bo to był "Nasz dobry kierowca". Rozmawiał z pasażerami i kolegami, nie dla tego by się rozpraszać bo kierowcą był dobrym a dlatego że jak byś jeździł po 10 godzin w kółko przez kilkadziesiąt lat to by było już po prostu nudne. Rozmowa z kierowcą to tak na prawdę jedyne zbawienie dla człowieka, który prowadzi autobus gdyż może się "obudzić" z tego monotonnego patrzenia przed siebie.
Pamiętam kiedyś jechałem z ojcem do miasta i jak to zwykle bywało podszedł do kolegi kierowcy i zaczęli rozmawiać. W tym momencie nadgorliwy pasażer taki jak Ty zaczął swoje wywody, a że to zakaz rozmawiania, a że to rozprasza kierowcę, że chyba mój ojciec nie wie jakie to odpowiedzialne zadanie prowadzić autobus, że może spowodować wypadek etc etc etc.. Zanim mój ojciec zdążył cokolwiek powiedzieć, jeden z pasażerów (najwidoczniej również pasażer mojego ojca) zatkał nadgorliwcowi dziób tym tekstem: "Ty weź człowieku się już zamknij bo chyba siebie nie słyszysz".
Dlatego jeżeli widzicie kierowcę, który rozmawia z kolegą to zajmijcie się swoimi sprawami, on już za długo w tym fachu siedzi by z klapkami na oczach prowadził autobus nie zważając na nic innego, po za drogą po której ma się poruszać.
Zgłoś
Avatar
ad3k77 2015-07-31, 18:50 4
KrisCFC - tak, mieszkam... i nawet pracuję Jako informatyk. Wyjazd tutaj był wielkim krokiem w moim życiu, trudno powiedzieć czy żałuję czy nie. Prawda o Chinach trochę różni się od moich wcześniejszych wyobrażeń. Kraj wypełniony po brzegi skrajnościami. Mówiąc ogólnie miałem o Chinach i Chińczykach całkiem inne wyobrażenie. Z perspektywy czasu - ludzie to tak naprawdę debile, głupki i nieroby. Tak, właśnie. Kraj bardzo nowoczesny, dużo fajnych samochodów (ale jak wspominałem kompletny brak kultury na drodze i umiejętności korzystania z przywileju zwanego motoryzacją), każdy przyklejony do swojego smartfona który z reguły jest ajfonem 6, totalny chaos - szczerze mówiąc to dziwię się, że ten kraj trzyma się kupy. Pracuję w firmie w której szefem jest na szczęście Polak, razem ze mną pracuje jeszcze kolega inżynier z Rumunii - reszta chołoty to Chińczycy. Pomijając fakt, że część z nich ma tzw. "wyższe wykształcenie" to są ostatnimi ludźmi o których można powiedzieć, że są pracowici. Brak kultury, trzeba stać nad nimi jak w szkole, pilnować żeby robili to co do nich należy. Pierdzą, bekają, ciamkają, czasem śmierdzi od nich na odległość (dodam, że teraz jest tu cholernie gorąco a przy wilgotności powietrza na poziomie 90% temperatura odczuwalna jest o wiele większa) - normalny człowiek bierze prysznic 2 razy dziennie. Mieszkam i pracuję w Shenzhen, niedaleko Hong Kongu (który tak naprawdę nie jest już Chinami, bo to specjalna strefa, państwo w państwie). Miasto olbrzymie, ponad 10 mln. mieszkańców. W centrum oczywiście jest o wiele lepiej, ale głównie z tego powodu, że można spotkać ludzi z Europy, są normalne puby i bary, nawet dyskoteki (ale wszystko cholernie drogie). Ogólnie dużo by opowiadać Kilka ciekawych historii i zdjęć już mam - jakby kogoś to interesowało to chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami odnośnie kultury i życia w tym totalnie egzotycznym miejscu na naszej planecie

Co ciekawe, te małe żółte chujki nie zarabiają tu jakichś kroci bo ok. 3000 RMB, co daje w przeliczeniu niecałe 2000 polskich złociszy, ajfony kosztują tyle co u nas, samochody są o wiele droższe. Mimo tego widać, że żółci lubią się pokazać. Masz tu cały przekrój najnowszych BMW (gównie w wersji L - long = tylko na rynek Chiński), Audi, VW, Porsche, Maserati... widać, że niektórym nie brakuje. Ale zwykły żółty żeby kupić sobie ajfona to żre sam ryż przez pół roku - i tutaj mówię jak najbardziej serio Teraz mam niezłą polewkę, bo od czasu tego wypadku na ruchomych schodach lubię sobie posiedzieć w Coco Parku (to taka chińska galeria handlowa) i obserwować tych debili jak próbują ominąć ten feralny odcinek gdzie zdarzył się ów nieszczęsny wypadek. Boki zrywać Juto nakręcę film.
Zgłoś