Niejaki Maciej Winiarczyk nagrywał sobie niebo nocami i wieczorami przez 2 lata po czym złożył w jeden film:
po obejrzeniu poczułem się trochę jak postacie z filmu Madagaskar. U mnie też jak widzę światełko na niebie to zazwyczaj helikopter a tam widać jest milion helikopterów
po obejrzeniu poczułem się trochę jak postacie z filmu Madagaskar. U mnie też jak widzę światełko na niebie to zazwyczaj helikopter a tam widać jest milion helikopterów