📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
32 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:52
🔥
Pedalarz i roboty drogowe
- teraz popularne
Tak piękny angielski, że byłem pewien, że kobieta mówi całkiem co innego a to ktoś podłożył podkład dźwiękowy z jakiejś gry z profesjonalnym lektorem czy coś... Mistrzostwo!
Rzygam jak słyszę ten ohydny brytyjski akcent. Tylko American English!!!
Mir domowy w UK to świętość.
Domniemam jak przyjechała British Police,to właściciel remontowanej chaty dostał nakaz zaprzestania remontu.
Miałem podobną sytuację przy wieszaniu szafek w kuchni ( w niedziele).Sąsiad zajebał z ucha,przyjechały policmajstry,grzecznie i stanowczo poprosili o nie hałasowanie.
-Jak jeszcze jedno zgłoszenie to bedzie tiket na 100 funa.
Przekonali mnie.
Domniemam jak przyjechała British Police,to właściciel remontowanej chaty dostał nakaz zaprzestania remontu.
Miałem podobną sytuację przy wieszaniu szafek w kuchni ( w niedziele).Sąsiad zajebał z ucha,przyjechały policmajstry,grzecznie i stanowczo poprosili o nie hałasowanie.
-Jak jeszcze jedno zgłoszenie to bedzie tiket na 100 funa.
Przekonali mnie.
bocianoff napisał/a:
Newcastle najprawdopodobniej.
Pracowałem dla typka z Newcastle przez trzy lata a później jak odszedłem "na swoje" to miałem kilku klientów którzy pochodzili stamtąd i stwierdzam z całą stanowczością że to nie akcent z newcastle gdyż można ich doskonale zrozumieć a newcastle akcent charakteryzuje to że nikt ich kurwa nie rozumie! Coś jak nasze ślunzaki i gorole
Obstawiam Sheffield
JackCactus napisał/a:
Pracowałem dla typka z Newcastle przez trzy lata a później jak odszedłem "na swoje" to miałem kilku klientów którzy pochodzili stamtąd i stwierdzam z całą stanowczością że to nie akcent z newcastle gdyż można ich doskonale zrozumieć a newcastle akcent charakteryzuje to że nikt ich kurwa nie rozumie! Coś jak nasze ślunzaki i gorole
Obstawiam Sheffield
Też się trochę nasłuchałem akcentu z Newcastle, i wydawało mi się, że gadka tych roboli trochę nim zajeżdża, z tym, że nie jest aż tak mocny jak zazwyczaj.