Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Auto musi się przy zderzeniu rozpadać, nie kończyłem fizyki, ale wiem, że jak auto się rozpada to znaczy, że ono przejmuje energię uderzenia i nie oddaje jej Tobie, dzięki czemu przeżyjesz. A o tym 150+ to gadasz głupoty, przy tej prędkości zderzenie z drzewem (bez klatki bezpieczeństwa) to zgon. No chyba, że dla Ciebie drzewo to krzaki dzikiej róży...
Pierdolicie Hipolicie. Przerobiłem już kilka beemek, solidne wozy. Tylko od 2000 roku zaczęła się lipa. Miałem ze 3 lata wstecz takiego kompakta, z M42b18 318Ti dla nie kumatych. Silnik kręci się piekielnie (oczywiście bez gazu, to morduje beemki!!!!!!), wyjebaliśmy tym kiedyś z kumplem, (150 +) nie było czasu na patrzenie na licznik w drzewo i rów, parę koziołków, wyszliśmy i tylko się otrzepaliśmy z ziemi. Nic więcej. Compact poszedł do kasacji, ale obronił nam dupę. Pooglądajcie sobie crash testy starych i nowych aut. Wiem że strefa zgniotu i tak dalej, ale bez przesady... Te nowe auta to się do chuja nadają. Kumpel kiedyś kupił ode mnie subarynę (nie polecam, fatalnie się prowadzi) Wydachowali po pijaku, na żwirze, rozpadła się na kawałki a chłopaki pół roku w szpitalu połamani. I to auta niby "rajdowe". Jak ktoś chce "rajdówkę" w w miarę normalnych pieniądzach, to tylko i wyłącznie Lancer Evo 8.
Subaru się fatalnie prowadzi... jak się nie umie jeździć czterołapem to się może i fatalnie prowadzi.
algole maja chyba przyjebane stawki ubezpieczeniowe, miedzy innymi dlatego starsze limuzyny kosztuja grosze bo oprocz serwisu jeszcze to jest drogie jak cholera, daawno temu (ponad 10 lat) obilo mi sie o oczy tekst, ze roczne ubezpieczenie nowej m3ki kosztuje tyle co sredniej klasy compact. poki firma przedzie mozna sie bawic w kilka limuzyn przed domem, jak sie z zarobkami schodzi do poziomu reszty ludzi juz sie trzeba z tym liczyc
Stawki ubezpieczenia w Anglii są horrendalne, bo płaci się min. za wiek auta (i kierowcy), za pojemność i za emisję CO2, oczywiście stare (ponad 10 lat) samochody nie spełniają żadnych wymogów CO2 (niektóre nie mają nawet katalizatorów), mają dużą pojemność i dlatego nie jest niczym dziwnym kupienie auta za 300 funtów do którego ubezpieczenie ROCZNE kosztuje 700 i więcej czyli nie tylko więcej niż koszt auta ale też więcej niż koszty paliwa i serwisowania. Łatwo policzyć, że nawet przy krótkim okresie używania auta (4-5 lat) wydamy więcej na ubezpieczenie niż kosztowałby nas młodszy samochód. Do tego przez te właśnie koszty dodatkowe takie auto jest praktycznie niesprzedawalne w UK, a nawet jakbyśmy kupili doskonale utrzymany egzemplarz za grubą kasę i utrzymali jego stan, to nie odsprzedamy go bo ma KIEROWNICĘ PO PRAWEJ STRONIE, a niestety wszystkie kraje gdzie rygory podatkowe nie są takie duże i w których mogą być potencjalni kupcy jeżdzą po normalnej stronie drogi, rejestracja takiego auta (np w PL), nawet jako zabytkowego, jest trudna a "przekładka" przeważnie zakazana prawnie (no i przekładka niszczy na zawsze podstawowy walor auta - utrzymany przez lata stan fabryczny)
BMW to gówno dla debili ze wsi
Pochwal nam się swoją furą, nędzarzu
Płółby którzy kupują takie auta i myślą że będą latać bokiem wszędzie i kiedy chcą kończą albo w rowie albo w warsztacie bo zatarli silnik bądź im coś się posypało.
A że BMW zabija to prawda. Ojciec kolegi kupił sobie Bete i zginą na drzewie następnego dnia.
Ale kurwa jak do takiego auta wsiada zdzisio co zrobił 30 godzin na kursie i przed kumplami chce się popisać jaki to on kierowca , to kończy się to 4 krzyżykami postawionymi pod drzewem , a i jeszcze zapalonym zniczem póki ktoś o nim jeszcze pamięta .
Także czy to bmw czy opel czy polonez a może fiat , każdym wozem można się zajebać w ułamku sekundy . Trzeba myśleć i mieć trochę szczęścia
A że BMW zabija to prawda. Ojciec kolegi kupił sobie Bete i zginą na drzewie następnego dnia.
to nie BMW zabija, tylko ojciec twojego znajomego byl debilem
na codzien jezdze akurat e36, przez kilka lat pracowalem jako doradca serwisowy w kilku serwisach, rowniez i tych wielomarkowych wiec jezdzilem masa samochodow, glownie wzglednie nowych europejskich/koreanskich/japonskichi i co by nie robic malo jest wspolczesnych samochodow ktore prowadza sie tak jak nawet takie wiekowe juz bmw.
a ze trzeba miec nieco oleju w glowie to inna bajka. nie zal mi debili ktorzy zapierdalaja gdzie i ile wlezie i rozpierdalaja sie na najblizszym zakrecie.
(oczywiście bez gazu, to morduje beemki!!!!!!)
Od 170tys km jeżdzę na gazie w BMW e46 328 (instalacja BRC seguend 56), samochod ma przejechane 270tyś, w 2007 założyłem gaz. Nie mam z nim zadnych problemów (nie no sory raz wymieniłem 2 wtryski gazu za 440zł łącznie). Silnik jest w stanie idealnym (trzyma moc seryjną), nie gaśnie nie dławi się, odpala za każdym razem, nie stuka nie puka. Płacę 30 zł za 100km, wyprzedzam bezpiecznie i ruszam dynamicznie. Po to mam samochod z duzym silnikiem zeby nie bać się wyprzedzić i zrobić to jak najszybciej, a gaz zeby jazda była przyjemnością także dla portfela. Jeśli ktoś chce płacić za benzynę to niech to robi, ja nie widzę żadnych przeciwwskazań do montowania gazu w takich samochodach i takich silnikach. I nie lubię jak ktoś się wpieprza w nie swoje sprawy nie znając się kompletnie i jeszcze do tego poucza innych "bo on słyszał jak sąsiad, znajomy znajomego itd zalożył LPG i silnik mu popsuło" - nie dbał to popsuł, nie zrobił tego na pewno lpg(zreszta niech sie psuje to sobie kupie drugi za 2tysie i zamienię). Ale zawistni ludzie których nawet nie stać na samą instalację do takiego silnika nie wspominając o samym samochodzie jego ubezpieczeniu i tankowaniu wiedzą wszystko najlepiej... Ja mogę sie tylko uśmiechnąc wyprzedzając ich na autostradzie kiedy będą jechać z predkościa 100km/godz by nie spalić czasami za dużo tej cudownej benzyny....
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów