📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:58
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
DeMonica kot pierdoli blaznic sie 'za kość' duma mu nie pozwala a za to że jest najgenialniejsza istota to i tak nawet nic nie robiac bedzie doskonalszy i bardziej wielbiony od tfu psa
BueR_MadasS napisał/a:
DeMonica kot i tak nawet nic nie robiac bedzie doskonalszy i bardziej wielbiony od tfu psa
a to dobre
BueR_MadasS napisał/a:
DeMonica kot pierdoli blaznic sie 'za kość' duma mu nie pozwala
To nie duma MadasSku lecz nieudolność
Modliszka nie chce ciagnac tego offtopu wiec konczac (przynajmniej z mojej strony) powiem ze jesli 'udolność' do wytresowania zwierzecia ma sie wiazac z duma to wybacz
choc to bardziej swiadczy o slabosci charakteru czlowieczego niz o samym zwierzaku
no i tradycyjnie
choc to bardziej swiadczy o slabosci charakteru czlowieczego niz o samym zwierzaku
no i tradycyjnie
BueR_MadasS napisał/a:
ma sie wiazac z duma to wybacz
Powiedz mi, od kiedy to zwierzetom przypisujemy cechy ludzkie? Moze w brydza z nim jeszcze grywasz?
Salvador napisał/a:
Powiedz mi, od kiedy to zwierzetom przypisujemy cechy ludzkie?
Antropomorfizacja.
Prosze, przekonaj mnie, ze nie odnosisz zabiegu jezykowego do rzeczywistosci.
jak dla mnie to psa wytrenować się da, gdyż ponieważ dlatego że jest na tyle ufny/naiwny jak zwał tak zwał ze i tak będzie do Ciebie merdał tym ogonkiem nawet jak masz go w dupie... a taki kot to akurat właściciela ma w dupie i tyle... nie zagłębiając się już w to który z futrzaków miałby być "inteligentniejszy" mhroczny kotek lepszy niż upierdliwy pies bądź co bądź
Chcesz żeby Cię ktoś kochał naprawdę? Kup sobie psa lub zrób dziecko (przy czym dziecko kocha bezinteresownie mniej więcej do 15 roku życia)
Odwieczne dylematy, kurna... Pies czy kot? Mickiewicz czy Słowacki? Kawa czy herbata? Ile można, ludzie.
Kurwa to już wiem co robi mój pies jak zwieje na spacerze...
Baalp napisał/a:
Kurwa to już wiem co robi mój pies jak zwieje na spacerze...
o wlasnie,a propos walki koty vs psy i ucieczek psow ze spacerow przypomniala mi sie jedna historia z moim psem,kiedy to kilometr~ od domu mi zwial (jeden z pierwszych jego spacerow na dworze) zalamany szukalem go okolo 20 minut po okolicy az w koncu zadzwonila do mnie matka i mowi ze siedzial pod furtka od domu i wyje zeby go wpuscic.wydaje mi sie ze ta historia jak i wiele innych udowadnia ktore ze zwierzat w tej "walce" jest madrzejsze,bo watpie aby jakis siersciuch znalazl sam droge do domu,w wieku kilku miesiecy,no,chyba ze z przydomowego ogrodka
Goner napisał/a:
bo watpie aby jakis siersciuch znalazl sam droge do domu
Przykre to ale cóż, dalej żyj w niewiedzy.