📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To jest świeża karma
dziobak90 napisał/a:
Koty to pierdolone szkodniki, odpowiadają za wymieranie największej ilości gatunków małych zwierząt.
Ty jesteś pierdolonym szkodnikiem. Żebyś widział ile gryzoni koty wyłapują, to się w pale nie mieści. W okolicy u mnie jest cirka 7 kotów, i choć czaiły się na wróble to nie udaje im się ich upolować, zaś myszy i inne dziadostwa wyłapują codziennie, nawet teraz, w zimę.
dziobak90 napisał/a:
Koty to pierdolone szkodniki, odpowiadają za wymieranie największej ilości gatunków małych zwierząt.
Sam jesteś kurwa szkodnik. Po to sobie kota udomowiliśmy żeby wpierdalał te "małe zwierzątka", wcześniej na miejscu kota były fretki, ale wraz z postępem i niechęcią do odoru fretek wymieniliśmy je na futra i koty które jak nasza (ostatnimi czasy dosyć liczebna) tania siła robocza z zagranicy robi za 2 miski karmy dziennie
Obrońcy wszarzy się znaleźli. Niech wpierdalają myszy i szczury, proszę bardzo. Ale tępy sierściuch nie odróżnia myszy od np. ryjówki która jest gatunkiem ściśle chronionym w Polsce. To samo dotyczy jaszczurek ( przypominam, że wszystkie gady są pod ścisłą ochroną gatunkową w naszym kraju). Przez niekontrolowanie populacji tych bydląt (kotów) drastycznie wzrasta ich ilość co wymiernie wpływa na faunę i florę. Mnożą się na potęgę bo po co bidulka sterylizować niech se, hehe porucha, a potem lata tego ścierwa tyle i zabija co popadnie. Przypominam że koty zabijają w chuj ptactwa, które żywi się głównie owadami, czyli w dużej mierze szkodnikami. Zobaczymy co powiedzie jak nas robactwo wpierdoli. Chcesz pchlarza? Wykastruj i trzymaj w domu. Chyba że prowadzisz hodowlę, to możesz rozmnażać. Tylko podatek proszę zapłacić.
dziobak90 napisał/a:
Chcesz pchlarza? Wykastruj i trzymaj w domu. Chyba że prowadzisz hodowlę, to możesz rozmnażać. Tylko podatek proszę zapłacić.
Od dawna takie są przepisy, że kot nierasowy musi być kastrowany. Są fundacje, które kastrują bezdomne, jak chcesz adoptować kota z fundacji, albo ze schroniska to też albo już jest wykastrowany, albo musisz podpisać oświadczenie, że wykastrujesz. To prawda, że populacja jest zbyt wysoka i że trzeba ją ograniczać. Winni są głównie ludzie, którzy uważają, że kastracja robi kotu krzywdę i rozmnażają koty na potęgę najczęściej zresztą topiąc młode.
up
Zgadzam się, wszystko przez brak uświadomienia społeczeństwa. Zwłaszcza tzw. "kociary/kociarze" co dokarmiają na potęgę dzikie koty. U mnie w mieście niedawno był taki przypadek, jakaś nawiedzona emerytka utrzymywała chyba z 30 kotów na podwórku wspólnoty mieszkaniowej. Głównie mieszkały w piwnicy bo zostawiała im otwarte okienka, srały i szczały gdzie popadnie. W pewnym momencie nie mieściły się nawet w piwnicy i postawiła im prowizoryczne budy bez zgody zarządcy budynku i innych mieszkańców. Generalnie zarządca kładł na to lagę, bo niska szkodliwość, bo nic nie robią biedne kotki. Aż któregoś pięknego dnia jakieś skurwiałe bydle pogryzło dziecko, szczęście kot nie był wściekły. Od razu ruszyła sprawa likwidacji koczowiska, oczywiście jak to w Polsce póki się coś nie wydarzy to wszystko jest okej.
Zgadzam się, wszystko przez brak uświadomienia społeczeństwa. Zwłaszcza tzw. "kociary/kociarze" co dokarmiają na potęgę dzikie koty. U mnie w mieście niedawno był taki przypadek, jakaś nawiedzona emerytka utrzymywała chyba z 30 kotów na podwórku wspólnoty mieszkaniowej. Głównie mieszkały w piwnicy bo zostawiała im otwarte okienka, srały i szczały gdzie popadnie. W pewnym momencie nie mieściły się nawet w piwnicy i postawiła im prowizoryczne budy bez zgody zarządcy budynku i innych mieszkańców. Generalnie zarządca kładł na to lagę, bo niska szkodliwość, bo nic nie robią biedne kotki. Aż któregoś pięknego dnia jakieś skurwiałe bydle pogryzło dziecko, szczęście kot nie był wściekły. Od razu ruszyła sprawa likwidacji koczowiska, oczywiście jak to w Polsce póki się coś nie wydarzy to wszystko jest okej.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów