Piwerro za DayZ jak najbardziej. Świetny filmik;) Gościa jak najbardziej rozumiem z tym "no no no no"
A co do samej gierki a właściwie moda do gierki (ARMA) to może wyglądać okropnie oczywiście jeśli za priorytet stawia się fajerwerki i cudownie "słitaśną" graficzkę opływającą w przepiękne detale. Jednak po godzince czy dwóch gra leci w kąt bo jest po prostu nudna (albo się ją przejdzie) i ma słabą grywalność. Natomiast jeśli chodzi o ten mod, w którego sam grałem i zarwałem mnóstwo nocy (w nocy gra się obłędnie bo tam też jest noc i gówno widać) jest po prostu genialny w swojej prostocie i niezwykle grywalny czym dorównuje choćby seriom GTA z dawnych lat czy serii HoMaM III.
Mod ciągle dopracowywany, z którego skrupulatnie usuwane są wszelkie błędy, bugi i problemy z lagami, staje się świetną gierką dla tych, którzy od gry wymagają realnego poziomu trudności, główkowania, używania taktyki (prawdziwej a nie tej zapisanej w scenariuszu gry, gdzie po prostu musisz grać tak jak przewidział autor), opanowania nerwów (a przyznam, że wielokrotnie sam "panikowałem" jak leciała na mnie zgraja zombie a ja jedynie z nożykiem i wokoło tylko łąka). Brak "sejwów" i checkpointów oraz odzwierciedlone realne obrażenia tj. jak spadnę z wysokości to coś sobie zrobię, a nie skaczę z 10 metrów, 10 salt i jeszcze w locie strzelam, śpiewam albo zawiązuje buta. Można zginąć na wiele sposobów: spaść z wysokości, wykrwawić się z powodu obrażeń, zostać zastrzelonym przez innego gracza walczącego o przetrwanie, paść z głodu i pragnienia bądź po prostu zostać zeżartym przez zombie:p I myśl o tym, że się przetrwało sporo wirtualnych dni i zdobyło ciekawe i przydatne rzeczy oraz świadomość ze można to stracić w ciągu kilku sekund bezpowrotnie sprawia, że granie w tego moda nabiera innego znaczenia i czuje się prawdziwą adrenaline;)
ps. w grze nie ma także gps'ów i innych bajerów - jest mapa i kompas a lokalizację musimy odkryć sami:D 3 dni się z qmplem szukaliśmy:P i teraz gra się epicko:D