270
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:41
🔥
Napad na sklep
- teraz popularne
no tego to się akurat udało by łatwo uniknąć. Nosorożec nie ma naturalnych wrogów, wybił go całościowo człowiek.
100Burned napisał/a:
Byłem w Holandii, byłem.
I jak się zbierało ogórki
Warunki pracy podobno dobre.
Czteropiętrowe wspólne łóżka jak w obozie koncentracyjnym, sranie do wiadra w przedsionku a do jedzenia same rarytasy ze wspólnego koryta do którego holender wypierdala resztki ze stołu. Trochę trzeba powalczyć z innymi Polakami, psami holendra i szczurami o jakiś lepszy kawałek ale generalnie starcza dla wszystkich
A w polu tylko 14 godzin pracy dziennie. Także krócej niż w polskim Tesco
To jest najwieksza ciekawostka. Pedały nie moga mieć dzieci a chca je adoptować.
Abraxus napisał/a:
I jak się zbierało ogórki
Warunki pracy podobno dobre.
Czteropiętrowe wspólne łóżka jak w obozie koncentracyjnym, sranie do wiadra w przedsionku a do jedzenia same rarytasy ze wspólnego koryta do którego holender wypierdala resztki ze stołu. Trochę trzeba powalczyć z innymi Polakami, psami holendra i szczurami o jakiś lepszy kawałek ale generalnie starcza dla wszystkich
A w polu tylko 14 godzin pracy dziennie. Także krócej niż w polskim Tesco
I pomyśleć, że kilka postów wcześniej napisałem że jesteś specem od trollingu. No kuurwa.
Abraxiu, ja tam pojechałem jako kierownik bezpośrednio na kontrakt
Moja rola polegała na tym żeby między innymi pilnować takich jak ty żeby nie kradli, nie brudzili i nie ruchali się w godzinach pracy. W mojej ekipie byś kurwa chodził jak w zegarku i odpowiadał ,,tak psze Pana" albo ,,nie psze Pana".
100Burned napisał/a:
Abraxiu, ja tam pojechałem jako kierownik bezpośrednio na kontrakt
Moja rola polegała na tym żeby między innymi pilnować takich jak ty żeby nie kradli, nie brudzili i nie ruchali się w godzinach pracy. W mojej ekipie byś kurwa chodził jak w zegarku i odpowiadał ,,tak psze Pana" albo ,,nie psze Pana".
Co zrobisz że chłopak ma doswiadczenia typowego prola i nie wyobraża sobie innych rzeczy. Dla niego sufit to dla innych podłoga albo jeszcze jedno pietro wyżej.
poligon6 napisał/a:
Co zrobisz że chłopak ma doswiadczenia typowego prola i nie wyobraża sobie innych rzeczy. Dla niego sufit to dla innych podłoga albo jeszcze jedno pietro wyżej.
Abraxiu za granicą obrobił niejednego ogóra
Z roboty go wywalili bo zamiast zbierać ogórki to robił przysiady i potem mizeria śmierdziała gównem.
Abraxus napisał/a:
Jak się zbierało ogórki
Czteropiętrowe wspólne łóżka jak w obozie koncentracyjnym, sranie do wiadra w przedsionku a do jedzenia same rarytasy ze wspólnego koryta do którego holender wypierdala resztki ze stołu. Trochę trzeba powalczyć z innymi Polakami, psami holendra i szczurami o jakiś lepszy kawałek ale generalnie starcza dla wszystkich
A w polu tylko 14 godzin pracy dziennie. Także krócej niż w polskim Tesco
Parę dni temu Loaloa opowiadał, jak go za młodu złapali a nóżki i jebnęłi o asfalt.
Teraz ten żali, się na kiepskie warunki u holenderskiego bauera.
Jakiś tydzień zwierzeń lewactwa przed świętami?
nowynick napisał/a:
z tego co tam piszą to te dwie samice to córka i wnuczka Sudana, więc raczej marna to nadzieja na przetrwanie gatunku. Nawet jak z tego będzie potomstwo to kolejne pokolenia to już będzie taki śmietnik genetyczny, że o przetrwaniu chyba nie może być mowy...
wybiliśmy do nogi cały gatunek, jeszcze żeby wygłodniałe murzyny to jadły to mógłbym to jakoś zrozumieć, ale to było tylko po to żeby chiński stulejarz ukręcił sobie z rogu magiczny proszek na potencję
To namówisz Wellman, i pare innych swoich koleżanek feministek, by przyjęły genderowy gatunek białego jednorożca, i po sprawie. Przecież to tylko kwestia gender-świadomości, gender-tożsamości czy tam innej gender-pokurwieniości.
Najzabawniejsze że biały nosorożec nie żyje jak eko terrorysta, wpierdala trawę, chodzi nago, sra pod siebie i nawet papieru nie używa. I jeb koniec gatunku.
Biały człowiek napierdala tony plastiku, który nie rozłoży się przez tysiące lat.
Wnioski:
Dla prawicy - Bóg kocha człowieka.
Dla lewicy - Ziemia kocha plastik.
Cytat:
Jakiś tydzień zwierzeń lewactwa przed świętami?
Musza wykazać poprawę by im żarcie nie skisło w koszykach jak beda swięcić. Tak ujadaja a prawie kazdy z nich ma ślub koscielny albo ochrzczone dziecko. Co najwyżej dziecka na religie nie posyłaja bo mamusia która zasponsorowała wesele nie widzi tego. Swaja droga ciekawe czy sie wypisali z KK, czy jak gogolowe martwe dusze tkwia w watykańskich rejestrach.
Cytat:
Nie "my ludzie", tylko tamtejsze murzyny, o czym pani Gozdyra z jakiegoś powodu się nie zająknęła. Udział białych to finansowanie działania rezerwatu, który chronił nosorożce przed agresją tubylców pazernych na rzadkie surowce zagrożonego gatunku. Ten osobnik był stary i schorowany, poddano go eutanazji, co jest zgodne z poglądami w. w. pani. Ale bez obaw, bo nadchodzi odsiecz...
ale dziwne jest to,że jak Napoleon zacznie przemawiać to od razu wsadza się go do psychiatryka... Ja jestem kurwa Einstein i wiem jedno..... Hawking kłamał.
"W Biblii jest opisana roślina..." W Biblii jest opisanych dużo rzeczy nieprawdziwych:-) Ten proces trwa zapewne miliardy lat i jest nieunikniony - tak tylko, że wcześniej w historii naszej planety tego typu zmiany nie zachodziły tak szybko. Tzn zachodziły na skutek wielkich katastrof.
100Burned napisał/a:
Chuj tam z nosorożcami. W Biblii jest opisana roślina po której ponoć była tęga faza. Nikt nie wie co to za roślina, jej gatunek znikł z powierzchni Ziemi przed tysiącami lat. Nie, nie chodzi o MJ ani o szałwie tylko o coś innego rosnącego w formie krzaka. Szkoda że jej nie ma, wybór na piątkowy wieczór byłby bogatszy
To nie była roślina tylko specyfik zrobiony z różnych roślin i grzybów, w mitologii Perskiej nazywano to Haoma, przepisu nie zdradzę chociaż znam składniki jednak nie znam proporcji i nigdy nie próbowałem jej wyprodukować bo mam powierzchowną wiedzę na temat roślin i wiem że połowa ze składników Haomy jest silnie trująca, dwa składniki wystarczyłoby dotknąć żeby się silnie zatruć ale Starożytni podobno potrafili ją przyrządzić a składniki tak spreparować żeby może nie zlikwidować całkowicie ale zmniejszyć umieralność. Wiele ze składników Haomy można znaleźć także w Polsce, występują dość powszechnie, jeden nawet kładzie się na żyrandol w Święta Bożego Narodzenia, Persowie i Hindusi (ci drudzy Haomę nazywali Somą), wierzyli ponadto że Słońce jest zbudowane właśnie z Haomy, więc może trzeba także dodać dwa atomy wodoru i zsyntetyzować je w Hel... ale co ja tam wiem, jestem tylko Krasnalem który uważa że ruchanie mężczyzn nie jest gejowskie.
Up, przyznaj się że brałeś już dziś tę haomę
zawsze byłem za równouprawnieniem, ale z wiekiem mądrzeję
krasnal_hałabała napisał/a:
To nie była roślina tylko specyfik zrobiony z różnych roślin i grzybów, w mitologii Perskiej nazywano to Haoma, przepisu nie zdradzę chociaż znam składniki jednak nie znam proporcji i nigdy nie próbowałem jej wyprodukować bo mam powierzchowną wiedzę na temat roślin i wiem że połowa ze składników Haomy jest silnie trująca, dwa składniki wystarczyłoby dotknąć żeby się silnie zatruć ale Starożytni podobno potrafili ją przyrządzić a składniki tak spreparować żeby może nie zlikwidować całkowicie ale zmniejszyć umieralność. Wiele ze składników Haomy można znaleźć także w Polsce, występują dość powszechnie, jeden nawet kładzie się na żyrandol w Święta Bożego Narodzenia, Persowie i Hindusi (ci drudzy Haomę nazywali Somą), wierzyli ponadto że Słońce jest zbudowane właśnie z Haomy, więc może trzeba także dodać dwa atomy wodoru i zsyntetyzować je w Hel... ale co ja tam wiem, jestem tylko Krasnalem który uważa że ruchanie mężczyzn nie jest gejowskie.
Podczas IIwś niemiaszki ten specyfik nazywali CyklonB i też coś pojebali ze składnikami.
Ps:
Ruchanie mężczyzn Jest gejowskie.Chyba że to baba rucha "mężczyznę"