Wjebie się w temat. Zaletą noża zrobionego z klucza jest stal - mianowicie D2 czyli stal narzędziowa. Chyba nie muszę mówić, że DeDwójką ostrzy się inne metale? Właśnie z niej robi się wiertła, frezy i inne duperele do obróbki stali.
Posiadam taki nóż i muszę wam powiedzieć, że tnę nim cienkie blachy (takie jak w konserwach) bez żadnego problemu. Skąd mam taki nożyk? Kiedyś szukałem materaca na allegro i tak się dziwnie złożyło, że koleś oferował formatki do własnego robienia noży (link tutaj:
allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=15205345).
Oczywiście kupiłem 3 formatki, materaca żadnego. Podczas gadania z babą przy kasie zaczepił mnie starszy gość, okazało się, że jest właścicielem. Gadka tak się potoczyła, że zabrał mnie na magazyn materacy, mebli i chuj wie czego jeszcze. Mijamy regały a tam kanciapa. W kanciapie pińcet rodzajów drewna,a dalej za nią kuźnia z piecem hutniczym. Drewno które mijaliśmy miało być na okładziny (rączki) do noży.
Po godzinie rozmowy okazało się, że koleś jest jednym z największych PRO w Polsce pod względem kucia noży. Zaoferował mi darmowe wykuwanie w zamian za krate browara i układanie drewna podczas gdy on będzie nakurwiał w kowadło.
Jak kto zainteresowany to kupujcie już zahartowane formatki i nieście do punktu ostrzenia noży. Ja za swój zapłaciłem co koło 120 zł (40zł formatka, 70zł nadanie kątów i ostrości, 10zł paracord na rękojeść).