307
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
karkry123 napisał/a:
I jeszcze mówi o tym Tadzik z firmy, naczelny propagator JP i współtwórca rzeszy półmózgich drechów w ortalionach najgorszej jakości za najwyższą cenę.
Ale być może dzięki takim akcjom, półmózgi dres w ortalionach bedzię bardziej świadomy historii od Ciebie, człowieka w jeansach najwyższej jakości za najniższą cenę
black55 napisał/a:
Jak sowieci wchodzili do Polski to żydzi pierwsi lecieli donosić na Polaków.
Słyszałem historię o polskiej rodzinie z Warszawy która ukrywała przez całą okupację żyda kiedy wojna się skończyła i żyd już nie musiał dłużej się ukrywać pożegnał się i poszedł w swoją stronę kilka dni później wparowało do mieszkania tych Polaków NKWD razem z tym żydem który wskazał ich jako nazistowskich kolaborantów.
A skąd się kurwa wzięło Jedwabne? Jebane żydostwo jakl były ruskie napierdalało co sie dało o słowach i uczynkach antyradzieckich Polaków, a jak Sowiety poszły no to się im odegraliśmy tak jak im sie należało. A teraz banda lewackich smieci każe nam przepraszać
Wszystko zgoda, ale pomyślmy trzeźwo i zastanówmy się.
Kto tak naprawdę nas zdradził.
Rozumiem, że nie można o historii mówić bez emocji i sentymentów - to naturalne. Ale żywienie urazy do Anglików, Francuzów czy nawet Rosjan jest bezcelowe. To, że realizowali rację stanu swego państwa to naturalny stan rzeczy. Dopóki Polska była potrzebna, byliśmy wykorzystywani. Pytanie brzmi - jak nasi przywódcy wykorzystali dany im czas, i jak rozegrali Polska kartę. Historia uczy, że dość słabo. Wiem, nie sprzedaliśmy nigdy honoru, nie zdradzilismy sojuszy, ale co tak naprawde z tego mamy? Czy jestesmy w lepszej sytuacji niż Węgrzy czy Rumuni którzy byli sojusznikami Hitlera? Nie. O ile my - zwykli ludzie możemy kierować się emocjami, to nasi przywódcy powinni chlodno kalkulowac. Dla mnie to własnie oni są zdrajcami, bo to własnie oni przysięgali chronić Polskę i doprowadzić ją do wielkości.
Kto tak naprawdę nas zdradził.
Rozumiem, że nie można o historii mówić bez emocji i sentymentów - to naturalne. Ale żywienie urazy do Anglików, Francuzów czy nawet Rosjan jest bezcelowe. To, że realizowali rację stanu swego państwa to naturalny stan rzeczy. Dopóki Polska była potrzebna, byliśmy wykorzystywani. Pytanie brzmi - jak nasi przywódcy wykorzystali dany im czas, i jak rozegrali Polska kartę. Historia uczy, że dość słabo. Wiem, nie sprzedaliśmy nigdy honoru, nie zdradzilismy sojuszy, ale co tak naprawde z tego mamy? Czy jestesmy w lepszej sytuacji niż Węgrzy czy Rumuni którzy byli sojusznikami Hitlera? Nie. O ile my - zwykli ludzie możemy kierować się emocjami, to nasi przywódcy powinni chlodno kalkulowac. Dla mnie to własnie oni są zdrajcami, bo to własnie oni przysięgali chronić Polskę i doprowadzić ją do wielkości.
Muahaha...a to co to jest:
pl.wikipedia.org/wiki/Goralenvolk
pl.wikipedia.org/wiki/202_Batalion_Schutzmannschaft
pl.wikipedia.org/wiki/Goralenvolk
pl.wikipedia.org/wiki/202_Batalion_Schutzmannschaft
Jaka chorwacja!!! JEJ JESZCZE NIE BYŁO. Jak czyta się książki o krajach których nie ma to informacje muszą być, na pewno rzetelne...
To jest ten Tadek z Firmy? Teraz się przerzucił na patriotyzm, a jeszcze kilka lat temu jedyną książką jaką by kupił, to by był poradnik o paleniu marihuany...
Pozdrowienia dla Tadka.
Jak przeczytał "I dochodzimy do Polski.. Liczba ochotników - 0" to pierwsza myśl jaka przyszła - "inne kraje to cioty" ;D
maddog77 napisał/a:
Muahaha...a to co to jest:
(nie mogę wstawić postów z twoimi linkami, ale sam wiesz co wrzuciłeś...)
Goralenvolk to organizacja polityczna, która miała kolaborować z niemcami, nie ss, więc nie wiem o co ci chodzi. Tak samo 202 batalion to była "policja", a nie oddział ss (Schutzstaffel, a nie Schutzmannschaf) jak już cokolwiek wrzucasz z tej wikipedii to chociaż to przeczytaj. Owszem były to organizacje kolaboranckie, ale mimo to nie byli w większym stopniu powiązani z ss, o którym mowa w filmiku...
surojak napisał/a:
Jaka chorwacja!!! JEJ JESZCZE NIE BYŁO. Jak czyta się książki o krajach których nie ma to informacje muszą być, na pewno rzetelne...
Za wikipedią: "W czasie II wojny światowej w roku 1941 faszystowskie ugrupowanie ustaszy na czele z Ante Paveliciem przejęło władzę, ogłosiło niepodległość i powstało Niepodległe Państwo Chorwackie (NDH). Terytorium Chorwacji sprzymierzonej wówczas z Niemcami obejmowało Chorwację właściwą (choć nie całą, część terytorium przyłączono do Włoch) oraz tereny dzisiejszej Bośni i Hercegowiny."
,,Jak myślisz ile było w naszym kraju osob ktore chciały i przystąpiły do SS? " Wstąpilo kurwa!
Przystąpić to można do komunii świętej.
Przystąpić to można do komunii świętej.
maddog77 napisał/a:
Muahaha...a to co to jest:
pl.wikipedia.org/wiki/Goralenvolk
pl.wikipedia.org/wiki/202_Batalion_Schutzmannschaft
Goralenvolk podpisane listy ochotnicy nie wstąpili ostatecznie do SS
202 batalion - gdzie tu masz SS ?
surojak napisał/a:
Jaka chorwacja!!! JEJ JESZCZE NIE BYŁO. Jak czyta się książki o krajach których nie ma to informacje muszą być, na pewno rzetelne...
Nie było Chorwacji powiadasz ?!
Miałem wujka w SS i z tego co wiem po wojnie kilka dobrych lat musiał się ukrywać. 
Dobrze mówi! Wódki Mu dać!
Gówno wie ten gość o historii. Właśnie przez takich matołów mamy kraj, jaki mamy. Jaki honor w polityce międzynarodowej? Liczy się interes. Każde państwo w historii zdradziło każde państwo. Nikt tego nie pamięta po kilkudziesięciu latach. Tylko my się kurwa zakręcamy na jakimś fakcie. Anglicy rozegrali nas z Francuzami w '39 idealnie. Perfekcyjne zagranie, bravo. A my, jak kretyni, daliśmy się rozegrać. To, że Angole i Francuzy nie przewidziały, jaki jest ostateczny plan Hitlera to inna sprawa.
A jak słyszę, że ktoś się dogadał z "ludobójcą", to mi witki opadają. Nikt się z żadnym ludobójcą nie dogadywał, bo to był rok 1939. Nie było Auschwitz, nie było gett, nie było wojny. Hitler był po prostu kolejnym politykiem. Nikim szczególnym, bo fala autorytaryzmów przelała się przez całą Europę. To z nim się dogadali, a nie z jakimś ludobójcą. Ech, niczego się nie nauczyliśmy na naszej własnej, smutnej historii.
A jak słyszę, że ktoś się dogadał z "ludobójcą", to mi witki opadają. Nikt się z żadnym ludobójcą nie dogadywał, bo to był rok 1939. Nie było Auschwitz, nie było gett, nie było wojny. Hitler był po prostu kolejnym politykiem. Nikim szczególnym, bo fala autorytaryzmów przelała się przez całą Europę. To z nim się dogadali, a nie z jakimś ludobójcą. Ech, niczego się nie nauczyliśmy na naszej własnej, smutnej historii.
wladek95 napisał/a:
,,Jak myślisz ile było w naszym kraju osob ktore chciały i przystąpiły do SS? " Wstąpilo kurwa!
Przystąpić to można do komunii świętej.
falubazie nie spinaj się.