Na chuj to, na chuj tamto.
Wszyscy są potrzebni.
Straż pożarna - wiadomo.
Straż miejska - wkurwia, owszem. Ale jest po to, aby pilnować przestrzegania prawa:
-mandaty za złe parkowanie - kto do cholery parkuje na zakazie, bo mu się nie chce przejść 20 metrów więcej, a potem ma pretensję, że dostaje mandat?
-mandaty za śmiecenie, nieposprzątanie po psie - milej się chyba żyje wszystkim, jak dookoła jest w miarę czysto, a nie w chuj śmieci; jak się chce przejść przez park, czy pod blokiem przez trawę koło placu zabaw, wygodniej nie rozglądać się w poszukiwaniu "min", żeby butów nie czyścić potem przez pół godziny
-mandaty za picie w miejscu publicznym - masz dom? To w nim się napij piwa, a nie wysiaduj pod blokiem, bo to nie jest twoje rwywatne miejsce i nie możesz tam robić co ci się podoba
-itd, itp.
Po za tym, gdyby nie straż miejska, to tym wszystkim musiałaby się zajmować policja (też to robią, ale w mniejszym stopniu) i wtedy miałaby mniej czasu na konkretne i ważniejsze sprawy.
Policja - gdyby nie oni, to nikt by z domu nie wychodził. Zdania typu "jebać policję", 'na chuj komu psy" są nie do podparcia żadnymi dowodami. Każde państwo ma takie służby, żeby pilnować porządku. Inaczej nikt by z domu nie wyszedł, bo srałby po gaciach, że dostanie kosę pod żebra, kijem po nerach, okradziony, zgwałcony, zamordowany, a nikt mu nic za to nie zrobi.
ukradną ci telefon, kamerę, samochód, lub okradną ci dom, to co robisz? Prosisz boga o pomoc w odzyskaniu mienia, czy idziesz na policję?
w życiu nie dostałam żednego mandatu (nawet od kanara), ponieważ staram się żyć zgodnie z prawem. I mam szacunek do wszystkich zawodów. Do straży miejskiej, policji, ratowników medycznych, lekarzy, itp. Bo wszyscy są potrzebni.
A jeżeli tobie coś nie pasuje, to spoko, szanuję i twoje zdanie. Ale jeśli masz już na kogoś najeżdżać, to zastanów się najpierw, czy przypadkiem nie twoją winą jest, że ktoś się do ciebie "dopierdala". A ty przecież nic nie zrobiłeś! Tylko złamałeś prawo...
