@Majorus akurat biologię najlepiej w szkole napisałem bez przygotowywania a przedmiot miałem tylko w 1 i 2 klasie więc 2 lata "przerwy" od niej. Pytania wręcz banalne, aż strach pomyśleć co na postawie było.... Z chemii zawsze marny byłem więc się nie wypowiem ale do dziś sobie w brodę pluję, że nie brałem rozszerzonej fizyki. Ale skoro te nędzne imitacje "egzaminów" robią na tobie wrażenie to jesteś tu jedynym z pustą łepetyną...
I nie, nie jestem wybitny. Na uczelni jak i w szkole - radzę sobie przeciętnie. Po prostu te egzaminy są dla debili tylko ludzie nie wiedzieć czemu się srają przed tym. Dożyjesz do pierwszej sesji to zrozumiesz, że matura to cały chuj.