Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
A swoją drogą, szczerze pierdole policje, ale jak mi jakiś dałn powie, że te czarne babsko nie powinno siedzieć w kuchni a nie brać się za prowadzenie auta, to każdej takiej osobie murzyński chuj w dupe!
Jest taka zasada w mediach - Kto pierwszy puści newsa, ten nadaje mu kształt. I to już zostaje. Bardzo ciężko wyprostować pierwszy kształt wiadomości.
Nie zliczę przypadków, w których obywatel skarżył się na bezprawność działań policji. Bo cóż obywatelowi zostało? Doznał represji? To napisze skargę, ze choćby policjant czapki nie miał - na złość.
Część obywateli uważają siebie samych za święte krowy. Mogą łamać przepisy, mogą robić co im się podoba a jak złapie się ich za rękę, to powiedzą, że to nie ich ręka. Nawet jak będzie nagranie, że ewidentnie kłamią.
W tym przypadku mamy do czynienia z bezczelną nagonką na policjanta i czynnościami, które wykonał w pełni zgodni z prawem.
Obejrzyjcie nagranie i sami oceńcie
Powodem interwencji było zawrócenie pojazdu w miejscu niedozwolonym (Sygnalizator S3, znak F10, do tego powierzchnia wyłączona P-21 w miejscu wykonywanego manewru. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe a następnie zawrócili za pojazdem. Kierująca pojazdem zignorowała policjantów, dodała gazu i dynamicznie usiłowała odjechać. W pewnym momencie zrównali się z pojazdem kierującej - co czyni jej tłumaczenia jeszcze bardziej kuriozalnymi i bezczelnymi - jakoby nie miała pojęcia, że policjanci próbowali ją zatrzymać. Kierująca wciąż się nie zatrzymuje mimo iż ma do tego dogodne miejsca - 2 zatoczki przystanków autobusowych.
Gdy w końcu udało policjantom się zatrzymać pojazd, kierująca przytrzymuje rękoma drzwi, uniemożliwiając policjantowi ich otwarcie. Na wyraźne polecenie: "Policja, otworzyć pojazd" kobieta krzyczy tylko: "Jakim kurwa prawem". Z jej ust wulgaryzmy i kurwy padają około kilkadziesiąt razy(sic!!!). Ale wszyscy sami to znamy z interwencji. W reportażu zarzucono, iż policjant bez ostrzeżenia wszedł do jej pojazdu - co jest nieprawdą. Wszyscy wykonywaliśmy podobne interwencje i wszyscy z własnego doświadczenia wiemy, że zawsze wydaje się polecenia danej osobie.
Widoczne na nagraniu wejście policjanta do pojazdu jest wykonane w celu odebrania jej kluczyków do samochodu. Kobieta w tym momencie wbiła policjantowi paznockie w przedramię - powodując przerwanie u niego ciągłości tkanki. I to już samo w sobie wypełnia znamiona naruszenia nietykalności. Kobieta w tym momencie stawia czynny opór, uderza policjanta łokciem i próbuje go wypchnąć z radiowozu. Aby tego było mało, kobiecie udało się wyrzucić kluczki gdzieś pod fotel. W wyniku stawiania przez nia czynnego oporu i zapierania się ręką o fotel podczas próby wyciągnięcia jej z pojazdu dochodzi do rozerwania jej płaszcza.
W tym momencie dochodzi do kulminacyjnego punktu interwencji - nie ma o tym ani słowa w reportażu ani pani rzecznik Wałbrzyskiej policji o tym nie wspomina, mimo iż protokoły i notatki zawierały tę informację. Podbiega do policjantów dwóch mężczyzn (widoczni na nagraniu - czerwona, oraz niebieska kurtka). Mężczyźni są agresywni - żądają żeby zostawili kobietę i ją puścili, nie reagują na wydane polecenia. Dodatkowo z lokalnych bram wychodzi patologia, która drze mordę i ogólnie z każdej strony lecą wyzwiska. O wszystkim został również poinformowany dyżurny jednostki - zarówno o czynnym oporze stawianym przez kierującą, w wyniku czego policjant doznał obrażeń oraz o eskalującej sytuacji z udziałem agresywnych mężczyzn. Oczywiście, w TVP cała sytuacja została totalnie przejaskrawiona. Ilość patroli na miejscu nie była związana z czynnościami prowadzonymi kobietami tylko w związku z gromadzącymi się mężczyznami wokół pojazdu. A sytuacja tam była na ostrzu noża. Oczywiście, pokazane materiały są kręcone jak zwykle od połowy interwencji i nie da się tego wywnioskować.
W tym czasie kierująca kobieta wciąż nie chce okazać dokumentów. W materiale tłumaczy się, że nie wie, iż policjanci to policjanci Absurd goni absurd, ale powoli przywykamy do tak koślawych i upośledzonych tłumaczeń. Jeden z policjantów zaproponował, iż okaże jej legitymacje służbową, choć zgodnie z przepisami nie ma takiego obowiązku. W odpowiedzi usłyszał: "Nic od was kurwa nie chce". Jak zwykle to bywa, kobieta okazała dokumenty dopiero po pouczeniu z art 45 KPW - czyli, że zostanie zatrzymana do ustalenia tożsamości.
Kierująca od początku do końca była wobec policjantów agresywna i robiła wszystko co w jej mocy by uniknąć kontroli : Nie chciała zatrzymać się do kontroli, nie reagowała na polecenia wyłączenia silnika, nie chciała wysiąść z pojazdu, nie chciała udostępnić dokumentów do kontroli a do tego naruszyła nietykalność oraz była wulgarna przez całą interwencję. O tym niestety TVP wspomnieć zapomniało.
W reportażu redaktor ironicznie pyta rzecznika KMP czy "rany" policjanta zagrażały jego życiu lub zdrowiu. Nie wiem jakie ma to znaczenie dla samego faktu naruszenia nietykalności funkcjonariusza - kobieta nie jest przecież oskarżana o spowodowanie średniego lub ciężkiego uszczerbku tylko po prostu naruszenia nietykalności.
Oczywiście, sam tytuł reportażu to jakiś Absurd. "Załatwię Cię". To brzmi bardziej jak groźba dziennikarzy wobec policjantów.
To chyba przykład budzącego się w Polsce rodzaju dziennikarstwa - nagonkowego.
Wszyscy wiemy, że zgodnie z Ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, artykuł 129 oraz zgodnie z Rozporządzeniem MSWiA z dnia 18 lipca 2008 w sprawie kontroli ruchu drogowego Par. 4.3 - policjant ma prawo wydawać polecenia osobom podczas kontroli drogowej oraz polecenia wyłączenia silnika.
Gdyby kierująca mimo popełnionego przez nią wykroczenia zachowywała się dalej zgodnie z prawem - cała sytuacja by się nie wydarzyła i zakończyła jak setki kontroli drogowych w Polsce.
Niestety - Policjanci trafili na kłótliwą, agresywną oraz kłamliwą Paniusię.
Kobieta podczas interwencji śmiała się policjantowi w twarz, mówiąc, że w sądzie zezna, iż "Sam się ugryzł w rękę".
@up, ty jesteś niedorozwinięty ? Obejrzyj jeszcze raz materiał zanim znowu zaczniesz pierdolić głupoty. Kilka metrów od skrzyżowania a ty zaraz że spierdoliła. Kluczyki, kutasiarz nie ma prawa zabierać kluczyków.
Mam wrażenie że ty jesteś takim zjebanym psiarzem jak ten który zatrzymał tą kobietę. Zresztą co tu więcej pisać, jak nawet w tym reportażu, stwierdzili że typ jest spierdolony i to nie pierwszy przypadek.
To nie to skrzyżowanie nawet. Babka zawróciła na skrzyżowaniu a następnie wjechała w tą ślepą uliczkę którą widać na nagraniu.
szczerze, to gonią ją na sygnałach paręset metrów, po czym zrównują się z nią an ślepej uliczce, jadą kolejne 100 metrów obok jej auta, w końcu zajeżdżają drogę, jak próbuje zawrócić z ślepej uliczki, a kobieta jeszcze cofa i o mało nie rozjeżdża policjanta
W USA byłaby martwa
I była czynna napaść na policjanta, samochodem ( jest wyraźnie nagrane )
kobieta nie wygląda jakby parkowało, przecież była już po prawej stronie na parkingu, czemu się tam nie zatrzymała, tylko zawróciła ?
nikt z sadoli by czegoś takiego nie odjebał, przecież to nie jest normalne zachowanie po zobaczeniu radiowozu.
i co z tego CHCHCHUJU amerykański że w USA? USA jest za wodą ,wypierdalaj tam! Tu mamy korzenie słowiańskie rozumiesz to? Inna chchchuju kultura, ina chhchchuju tradycja, wszystko inne...CHCHCHUJU.
Policjant na początku interwencji nigdy nie wie kto jest za kierownicą, a po manewrach tej "pacjentki" myślał bym , że chce mi ona zawrócić i uciec, a nie zaparkować. Kto kurwa parkuje widząc przed maską policjanta ?
Tyle tu ekspertów że masakra. Typowe nie znam się a się wypowiem.
No widzę właśnie że zabrałeś głos.
Widoczne na nagraniu wejście policjanta do pojazdu jest wykonane w celu odebrania jej kluczyków do samochodu. Kobieta w tym momencie wbiła policjantowi paznockie w przedramię - powodując przerwanie u niego ciągłości tkanki.
"przerwanie u niego ciągłości tkanki" - o ja pierdolę. A jajec mu nie urwało czasem? Z czego ona miała te pazury? Z żyletek? Policjant ma na sobie grubą kurtkę. Chcesz mi powiedzieć, że typiara poraniła mu przedramię (nie dłoń, nie nadgarstek itd.)?
Bardziej sensowne jest tłumaczenie, że skaleczył się wyciągając kluczyki ze stacyjki - jak było podawane w mediach.
Stawiała czynny opór - fakt, ale napaść? Policjanty - same twarde chłopaki jak widzę.
---
Co do samego zajścia, to jest Wałbrzych. Tutaj się morduje na komendach. Rozumiem, że ta pani się bała o swoje życie w kontakcie z mundurowymi.
Natomiast sami mundurowi - nieudacznicy jakich mało. Mogli jeszcze grom wezwać. Wypierdoliłbym tego co wzywał posiłki, oraz wszystkich krewnych pracujących w policji - na wszelki wypadek bo takie geny to "skarb".
chyba nas przeceniasz troszkę ( może i "wymowę" co niektórzy kojarzą, ale na pewno nie z numeru )Wszyscy wiemy, że zgodnie z Ustawą Prawo o Ruchu Drogowym, artykuł 129 oraz zgodnie z Rozporządzeniem MSWiA z dnia 18 lipca 2008 w sprawie kontroli ruchu drogowego Par. 4.3
"przerwanie u niego ciągłości tkanki" - o ja pierdolę. A jajec mu nie urwało czasem? Z czego ona miała te pazury? Z żyletek? Policjant ma na sobie grubą kurtkę. Chcesz mi powiedzieć, że typiara poraniła mu przedramię (nie dłoń, nie nadgarstek itd.)?
Bardziej sensowne jest tłumaczenie, że skaleczył się wyciągając kluczyki ze stacyjki - jak było podawane w mediach.
Stawiała czynny opór - fakt, ale napaść? Policjanty - same twarde chłopaki jak widzę.
Powiesz tak, jak się jakimś syfem przez przerwaną skórę zarazisz ? Chuj jeden wie co ma pod paznokciami. A bakterii i wirusów też nie obchodzi czyś 2 metrowy chłop, czy noworodek.
Powiesz tak, jak się jakimś syfem przez przerwaną skórę zarazisz ? Chuj jeden wie co ma pod paznokciami. A bakterii i wirusów też nie obchodzi czyś 2 metrowy chłop, czy noworodek.
O tak kurwa. Aids, malaria i czarna ospa była pod jej paznokciami
Jakby chodziło o jakiegoś żula co w kanałach mieszka to jeszcze może miałoby to jakiś sens.
Niemniej jednak, niech jakiś eksperteee wytłumaczy jak można gołymi pazurami poranić kogoś przez grubą puchową kurtkę - do tego w taki sposób by spowodować zakażenie tym co jest pod pazurami
Nie trzyma się to kupy i moim zdaniem wersja podawana w mediach ma sens, że typ się skaleczył o breloczek kluczyków kiedy próbował je wyciągnąć ze stacyjki.
Biedny pan policjant skaleczył się w paluszek ała.
Powiesz tak, jak się jakimś syfem przez przerwaną skórę zarazisz ? Chuj jeden wie co ma pod paznokciami. A bakterii i wirusów też nie obchodzi czyś 2 metrowy chłop, czy noworodek.
Kokos poprostu broni kolegi po fachu, jakis czas temu mialem nie przyjemnosc spotknia z policjantem bez munduru. On byl po cywilnemu przepychanka z otarciem naskurka odrazu mnie wiezli na badania aids itp
Kokos poprostu broni kolegi po fachu, jakis czas temu mialem nie przyjemnosc spotknia z policjantem bez munduru. On byl po cywilnemu przepychanka z otarciem naskurka odrazu mnie wiezli na badania aids itp
Ciebie to do podstawówki powinni zawieźć i nauczyć które wyrazy piszemy łącznie, a które rozdzielnie. Oraz naucz się używać alt-a, ułatwia czytanie.
Ps. Aktualnie jestem bezrobotny, więc trochę mnie przeceniasz.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów