Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dynamika ratowników godna pochwały
Bo Myśleli na początku ze to gowno unosi się na wodzie
Miałem pęknięty C5-C6 wypadając z trzeciego piętra po pijaku. Specjalnie napisałem "po pijaku", bo to wyjaśnia , dlaczego jeszcze chodzę. Według świadków (nie piłem sam) ratownicy z karetki początkowo złapali mnie za ramiona. Wypadek był w 1990 roku, a ja nadal chodzę. Nie chodziłem tylko ok. 10 dni po tym niefortunnym zdarzeniu.
opowiedz cos wiecej! cos pamietasz? co czujes?
opowiedz cos wiecej! cos pamietasz? co czujes?
Co mam napisać? Żadnego Jezusa ani światełka w tunelu nie widziałem. Obudziłem się po około dobie, dwa czy trzy dni waliłem pod siebie, po czterech, pięciu dniach zacząłem chodzić przy ścianie, na szluga do kibelka. Po dwóch tygodniach wypisałem się na własne życzenie, dali mi gorset na drogę i tyle. Było trochę bujania się (jakieś zeznania i.t.p.) na wtedy chyba jeszcze milicji, czy czasem nie chciałem samobója strzelić. I tyle. Teraz czasami gdy kręcę głową na boki, odnoszę wrażenie chrupania w kręgosłupie. Bezbolesne, ale trochę dziwne uczucie. Idzie się przyzwyczaić.
Miałem pęknięty C5-C6 wypadając z trzeciego piętra po pijaku. Specjalnie napisałem "po pijaku", bo to wyjaśnia , dlaczego jeszcze chodzę. Według świadków (nie piłem sam) ratownicy z karetki początkowo złapali mnie za ramiona. Wypadek był w 1990 roku, a ja nadal chodzę. Nie chodziłem tylko ok. 10 dni po tym niefortunnym zdarzeniu.
Gratuluję powrotu do zdrowia.
Ja pisałem o złamanym kręgosłupie mając na myśli przerwanie rdzenia kręgowego a nie pęknięte kręgi szyjne. To nie to samo.
Gratuluję powrotu do zdrowia.
Ja pisałem o złamanym kręgosłupie mając na myśli przerwanie rdzenia kręgowego a nie pęknięte kręgi szyjne. To nie to samo.
Sorry, nie czytam w myślach.
Dzięki za pozdrowienia.
Dynamika ratowników godna pochwały
I tak już po ptokach, a fajny filmik leci.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów