📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
🔥
Ubogacacze kulturowi zaczepiali panią
- teraz popularne
Dla mnie rarytas do jedzenia.
Habbanero jem co drugi dzień.
Sam robię sos.
Dodaje prawie do wszystkiego.
I nie wiem jak to jest, że niektórzy z tyłu mają problem.
Chyba że im się te papryki nie trawią tylko przelatują...
Habbanero jem co drugi dzień.
Sam robię sos.
Dodaje prawie do wszystkiego.
I nie wiem jak to jest, że niektórzy z tyłu mają problem.
Chyba że im się te papryki nie trawią tylko przelatują...
Sm_Jaca napisał/a:
Dla mnie rarytas do jedzenia.
Habbanero jem co drugi dzień.
Sam robię sos.
Dodaje prawie do wszystkiego.
I nie wiem jak to jest, że niektórzy z tyłu mają problem.
Chyba że im się te papryki nie trawią tylko przelatują...
Mam podobnie - pali tylko morda. Ostatnio po sosie z caroliny było nieźle we łbie powywracane.
Upiekło mu sie... pewnie nawet dwa razy.
Juzwa napisał/a:
Jeśli jest to papryczka Carolina Reaper, to nie trzeba żadnej deski do popychania, pistoletu, wideł itp. Ten na filmiku nie zdążyłby się wysrać, jeśli nakarmiliby go tą papryczką. Powinni mu jeszcze dać wodę do popicia. Carolina Reaper osiąga średnio w skali ostrości Scoville`a 1 569 300 punktów.
Obstawiam TRINIDAD MORUGA SCORPION. Dla pana czarnego nie jest to specjalnie lepsza wiadomość: "Papryka Trinidad Moruga Scorpion żółta to do niedawna najostrzejsza papryka na świecie. Osiąga aż od 1,2-1,8 miliona jednostek w skali Scavill'a - to wprost zabójcza chili." Przy odrobinie fantazji można sobie wyobrazić, że jakiś pasjonat mógł z niej wyciągnąć więcej.